grzibciu i buraczku...na mnie lustro dziala lepiej niz zdjecia...bo na zdjeciach zazwyczaj sie sobie podobam, tak jak ostatnio gdy przed zajeciam i nie wiedzialam co ubrac wpadlam do kuchni w bieliznie i moj chlopak zdjecie zrobil i stwierdzilam, czego ja od siebie chce....a w lustrze- ale tez koniecznie tylko w skapym ubraniu widze wszystkie niedoskonalosci....jak sie ubiore jak czlowiek i stane przed lustrem tez stwierdzam: moze byc...fazit: ja chyba brzuch wciagam i piers wypinam DO ZDJEC
dzis czwarty dzien-
S: platki i mleko, pol kromki z dzemem, kawa 400
- sport 2ha 45min- 1450 kcal spalonych, godzinka stepu, 20 min brzuszki, reszta rower
- powera dzis mialam ze az_
O: kromka z serkiem 300, salata, ogoras, pomidorki, parmesan, olej, ocet- razem ok. 700
a teraz ide na sloneczko na chwile a potem jeszcze raz detke bede kleic, powietrze znow zeszlo....![]()
i nauka potem
milego popoludnia
Zakładki