-
po tych paru whiskaczach to kcal nawet nie chce mi sie liczyc ale wyrzutow brak - a jak rozumiem to nienajgorszy znak jutro "spłacę" dług
buziaki na dbnc!
aaa to ja w styczniu 2005 [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
a tak mniej wiecej wygladam teraz [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
wow...dużo schudłaś!! ładnie wyglądasz!!
-
noe: mi się wydaje, że na pierwszym zdjęciu miss była w ciąży
ale ładnie teraz wyglądasz
na jednym i drugim zdjęciu masz śliczną buźkę
ja właśnie śniadanko zjadłam
bułka i serek danio 4oo kcal
i piję slim figurę
szczerze mówiąc, nie widzę jakiś kolosalnych efektów
ale wciąż na nie czekam
mimo że nie wierzę raczej w takie cuda
-
no to wiem...ale chodziło mi o to, że po ciąży trudno schudnąć w sumie
-
hej! dziekuje za komplementy
pewnie ze to fotka z 9 miesiaca
i wcale nie talk trudno schudnac jak sie karmi piersia - dziecko "wysysa" duzo energii a poza tym na poczatku trzeba stosowac scisla diete (tylko delikatne zupy i gotowane jablko to byly moje posilki przez 2 mies. prawie!) wiec waga leci w dół. niemniej tak jak pisalam - 3kg zmi zostaly ale to chyba nie duzo biorac pod uwage ze pod koniec wazylam 85kg
no ja jeszcze przed sniadankiem bo bylam zajeta malym ale dzis scisla dieta tylko kurcze na imieniny do babci ide...
-
miss a a gdzie sa Twoje zdjecia??
madyiara oj biedactwo nie ma Cie z nami, a szkoda...
hej hej no dzis sobie pojezdzilam na motorze po belgii, byla piekna pogoda choc zimno troszke sie zrobilo i wi ciagu dni mamy o k11 stopni tylko, a w nocy do 4. brrr
wyjechalismy ok 14 a wrocilismy o 18.30 i zmarznieta umylam buzke zrobilam makijaz wlozylam seksi sweterek(i facet sie cieszyl bo wszyscy faceci gapili sie na moj biust prawie na wierzu ) az nawet nasza przyjaciolka byla zgryzliwa. no i schudlam! nie iwem il ale spodni ktore jeszczedwa tygodnitemu byly w sam raz dzis lecami pupy!! o jak sie ciesze ! i ja dalej powtarzam ze nie mam diety, udaje mi sie jak narazie kontorolwa glod pijac i pijc i pijac sok i wode na zmiane i jem dwa rzy dzinie.rano owocki lub ml nianko wieczorem, ok 17.30najpozniej 18.30. chodze spac ok 24 wiec chyba jest ok i co najwazniejsze nie podjadalam nic od ponad tygodnia!
okres mi sie spoznia....
pa anioly i powodzenia i pieknych snow!
-
megi, jak lecą to super niedługo to Ci całkiem spadną
mam nadzieję, że madyiara się trzyma dzielnie
-
meggi66dsh w poscie troche wyzej sa linki do dwóch - nie dzialaja
a przy okazji wstawiam nastepne bo chce wam pokazac co jest moja najwieksza zmora to fotka z czerwca 2005. teraz wygladam prawie tak samo. chodzi o tą opone... tak okropnie sie wylewa znad spodni fuj!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
aaa postanowilam odstawic na miesiac alko. bo jak mozna nie przekraczac 1000kcal jak sie wypija butelke wina (500kcal) no. bedzie gut.
buziaki chudziaki
-
dobrze robisz z tym alkoholem winko niby zdrowe, ale ile to kcal ma a tak w ogole to szczupła jesteś! popracujesz nad brzusiem i bedziesz laska jak nie wiem
-
czesc KOCHANE!!!!!nareszcie moge was czytac i cos napisac!!!!!
u mnie hmmm...zalezy jak na to patrzec...z jednej strony dobrze z drugiej zle....
Otoz ja wszyscy sie juz domyslaja sb rzucilam i sie rzucilam na jedzenie...jadlam co mi w rece wpadlo...a wczesniej jeszcze na sb.weszlam na wage w ubraniachj i potem na kuchennej wazylam ile ma moj sweter...i stwierdzilam ze juz znow moje zycie kreci sie tyylko wokol diety...caly tydzien sie nic nie uczylam bo tylko o diecie-kaoriach itd myslalam...zadzwonilam do mamay zeby sie wyzalic...mama nakrzyczala ze przy mojej pracy jakies diety bezweglowodanowe wymyslam...i stwierdzila ze mam sie brac za normalne jedzenie bo znow mi odbija...zadzwonilam do mojego faceta mowiac ze dieta znow tylko w mojej glowie...ze znowo chce sie objadac i przeczyszczac itd....i przerwalismy zaklad.....coz za smutek i ulga jednoczesnie....i teraz staram sie bardziej sluchac mego organizmu...tego czego on chce potrzebuje...dieta??? mysle ze ja sie najpierw musze nauczyc jesc....chce reagowac na glod i sytosc a ja wcinam np litr zupy ktora ma 300kcal na jednym posiedzeniu...
wiec agassi jestem na 1500...staram sie....jesc normalne ilosci, normalne pokarmy...chce miec normalny stosunek do jedzenia...czasem zjesc cos slodkiego i nie cala paczke ale kawalek bo jutro tez jest dzien...i co mi z tego jak bym na sb nawet 4kg schudla jesli bym to moment przybrala....nio takie buty u mnie...
a z drugiej strony to ciezkie bo juz dzis rano wpadla mysl-zrob diete niskoweglowodanowa..ale nie -ucze sie jesc normalnie....i zdrwowo....waga dzis ok70 wiec ok..i przestaje sie wazyc jak maniak...i jesli te moje 5kg zrzuce w ciagu 3 miesiecy to bede z siebie bardziej dumna, bo sie naucze jesc.....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki