-
rowerek był dzisiaj też będzie
chociaż miał być basen, ale tak to jest z moją mamą
miałam też jechać dzisiaj na uczelnię, ale nie chce mi się
poza tym się nie nauczyłam, więc pojadę jutro
chce mi się jak nie wiem co
wczoraj znów obraziłam się na Pawła
może to pms?
tak, tak, wieczny pms
i dzisiaj mi głupio trochę
ale już nie ważne, mam nadzieję, że mu też przejdzie
madyiara: to, że ta babka wyszła, nie znaczy, że jej się nie podobało
może po prostu była zmęczona...
na pewno wszystko wyszło super
megi: a Ty gdzie się podziewasz co?
-
sluchajcie ja ciagle czuje ze obrastam tluszczem...co za glupie uczucie!!!
my wyjezdzamy dzis na wycieczke...Meggi do Belgii ale nie Bruksela
agasssi i ja fukam na mojeg od rana...choc on taki kochany ...ja chodze jak wulkam bo mi dieta nie idzie i zzeram smutki i wkurza mnie to i potem to olewam!!!!!agassi na weekend na uczelnie????
wrocimy wieczorem....calusy papa
-
tak, tak
muszę coś zdać
a przed świętami nie ma zajęć
już jeździłam no rowerku
cieszę się, że powoli staje się to normalnym punktem mojego dnia
madyiara: miłej wycieczki :*
-
oj chorutka bylam wczoraj i calutki dzionek przespalam. smutam sie smutamjeszcze troszke ale mam nadzieje ze wszystko minie z czasem. musi prawdad?
przepraszam dziewuszki ale tak srednio na jeza sie teraz czuje i lece zrobic nalesniki . smutno mi...
trzymajcie sie mooocno!
-
meggi a gdzie Ty mieszkasz??my bylisym w Louve dzis...chyba tak sie pisze!!! bylo fajnie...objadlam sie roznymi cudami..ide herbatke wypic i do nauki!!!!!!
a jutro dzien zaczynam aerobiciem i sauna!!!!juz sie ciesze!!
-
oj...Megi trzymaj się tam, Słoneczko :* zdrowiej szybciutko :*
Madyiara...miłej nauki
-
dzien dobry Misie!!!!!
noemcia resztkami sil wykonlam plan naukowy....mysle ze sen przyszedl ok2....i dzis nauki tze duzo...sesje w lutym-od 17 jakos boje sie ze juz malo czasu zostalo!!!wiec daje z sibie wszystko!!!
waga jest laskawa pokazala 71-w ciuchach.....
poza tym moja nowa szefowa mnie opierd....ze godzina ktora dalam nie odpowiada konceptowi tej godziny....a ja mowilam ze takiej godziny sama nigdy w zyciu nawet nie robilam i ne chcialam jej dac...dostalam troche za malo informacji o tym jak mam ja zbudowac....ale krytyke umiem przyjac i wyciagam z niej zawsze wnioski...ucze sie!!!!!
wiec moj plan na dalsze zycie(podobno jak sie upadnie to trzeba sie podniesc i isc dlaej...wiec ide dalej...ciagle probuje i wierze ze sie wkoncu uda) nauka i sport-moj fitnesss zajmuja miejsce nr jeden!!!!figura do fitnessu nalezy-wiec jakies 5kg chce zgubic!!!!wiec zdrowe odzywianie i sprort i kocham siebie i wiem ze zasluguje na sukces!!!!!!!i go osiagne!!!!!!chciec to moc!!!!!
megggi lepiej Ci?????
Zycze wszystkim milego dnia!!!!!!!!!i owoxnego...kupilam w Belgii wczoraj 4kg jablek...pycha!!!!!!!
-
no więc, Słonko, życzę Ci zrealizowania tego planu :* dasz radę na pewno :*
hm...a ja się tak zastanawiam nad tym jak to jest, że jedzenie potrafi tak ludziom mieszać w głowach...kiedy się zaczęłam odchudzać w kwietniu...chudłam było ok, ale pozniej przytylam...wiedzialam, że tyje ale nic z tym nie robilam...w tym samym czasie odchudzała się kumpela z gimnazjum...chudła, a ja tyłam...byłam na siebie wściekła...zazdrościłam jej...
ona się teraz męczy z bulimią...mdleje w szkole, a mimo to ciągle biega, ćwiczy itd...ma niedobory pierwiastków, a mimo to nic sobie z tego nie robi... nie było czego zazdrościć... tylko...nie umiem jej pomóc
-
niunia ja mieszkam w puurs to jest posrodku brukseli i antwerpen. zapraszam to moj nr kom +32477606663
dzeiki kochane juz mi lepiej, wczoraj zlamalam sb ale schudlam kolejny kg i widze nawet po koszulce i op spodniach, przekroczylam 70!! ja jeszcze wroce do sb, kiedy wszystko sie unormuje i kiedy nabiore sil, poplakalam sie bo zadzwonilam do kolezanki z polski i ona powiedziala mi ze ja znow zostawilam na swieta sama... ech... dzis tesciowka nas odwiedza, wiec do sprzatania uciekamy! papapa, opisze wszystko pozniej!
kocham Was!
-
noemcia no wlasnie jak moc musi miec ta potrzeba jedzenie i niejedzenia ze potrafi zawladnac calyn zyciem???dzis moja kolezanka-widze ze ma jaks zalamke-mowi ze tyje i nie jest w stanie nic z tym zrobic...i je jeszcze wiecej...Skad ja to znam?????
meggi a to my niedaleko Ciebie nawet bylismy....kiedys przy okazji-moze sie uda????ciesze sie ze ciuszki uzniejsze-przeciez o to chodzilo!!!!!tak dalej!!!!
a ja dzis jem jak normalny czlowiek...jestem zmeczona tym wazeniem liczeniem...itd.....wiec na sniadanko byl jogurt i jablko + kromka z twarogiem
obiad mozarella i pomidory z bagietka...mysle ze mam ok 1000...wiec wszystko ok....powolutku i z glowa!!!!!! aerobic byl ok!! sauna cudowna!!!!!i do nauki zasuwam......
pa pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki