Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 53

Wątek: Czas na opanowanie

  1. #21
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    Mifko moj sklep to nie sklep a bazar i tam jest pelno stoisk z takimi ciuchami. Jest na woli naprzeciwko basenow. W ten weekend sobie jednak odpuszcze, mam troche nauki
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

  2. #22
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    Droga Miffko Muszę Cię pochwalić, bo jestem nie pierwszy raz na diecie i wydawać by się mogło, że ja potrafię się już odchudzać, prawda Ale im dłużej to robię, tym gorzej mi to wychodzi, A Ty świetnie sobie radzisz ja mam nadzieję, że też będę sobie za jakiś czas mogła powiedzieć, że świetnie sobie radze, bo schudłam już 15kg a najlepiej to 30kg , no ale, ale dorbnymi kroczkami dojdę wszędzie potem postaram się pilnować i może jakoś to będzie Tobie też życzę powodzenia :*

    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=363473#363473


  3. #23
    sylwiolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mifko Kochanie :P dietkujesz sobie calkiem, calkiem...nawet pochwalic troszke mozna...byle nie za duzo

    a to pismo Majow...jestem pod OOOOOgrOOOOmnym Wrazeniem NAPRAWDE

    a na poprawe humoru...jesli nie lody w czekoladzie (a wiadomo, ze nie...) to ja proponuje ruch - mi zawsze daje "kopa pozytywnej energii" i od razu swiat pieknieje :P

    POWODZENIA

  4. #24
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    I jak idzie dietka? Mi tragicznie, mam juz chwile zwatpienia i mysle co tu zrobic zeby jesc i nie przytyc
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

  5. #25
    Guest

    Domyślnie

    Coś ostatnio mało w domu bywałam i czasu nie było żeby napisać, więc teraz wyspowiadam się hurtem za trzy dni... niezbyt pozytywne pod względem dietowania ale no cóż, nikt nie obiecywał że będzie łatwo. A może jak napiszę teraz co wchłonęłam to jakoś się powstrzymam przed hurtową konsumpcją dzisiejszego wieczoru

    Nie ważyłam się od czwartku więc dopiero jutro się dowiem jak bardzo przeskrobałam ;P

    Piątek:
    * jogobella light + 1 wasa = 100
    * 2 kanapki z ciemnego chlebka i wędliny = 250
    * rzodkiewki do kanapek = 20
    * herbata z automatu (z cukrem bo się nie da bez ) = 50
    * czekolada z tego samego automatu = 100
    a potem się spotkałam z moim lubym i....
    * 1,5 kawałka pizzy = 500
    * trochę sałatki cesar na spółkę = 250
    Razem: 1270 kcal

    Sobota:
    * mała bułeczka, fruttis = 250
    * princessa = 220
    * 2 jajka na twardo z (hghm) majonezem, 2 kromki ciemnego chlebka = 460
    a potem pojechałam do siostry...
    * winogrona = 140
    * pistacje = 320
    * 2 kanapki = 300
    * sok = 100
    * markizy = 280
    Dobrze że chipsów nie zjadłam ale i bez tego wynik mało zadowalający:
    2070 kcal (brawo mifka, brawo!!!)

    Niedziela:
    * kanapka z bułeczki = 250
    * sok = 100
    * winogrona = 140
    * markizy = 150
    * trochę kurczaka z ryżem = 400
    * duszone grzyby = 300
    * galaretka owocowa = 180
    * ptasie mleczko = 200
    Bardzo dietetyczne to jedzenie, nie? :/ Dochodzi 19, w brzuchu mi burczy, a zjadłam dziś już 1720 bezużytecznych kcal Zjem teraz może jakiś jogurt na dobranoc i musi mi wystarczyć jeśli nie chcę skończyć tego miesiąca na plusie zamiast na zamierzonym minusie....

    Dałam ciała, oj dałam. Ale się nie poddam. NIE

    AAnikAA - miło mi Ciebie powitać w moich skromnych progach Jak widać i mi nie cały czas wszystko wychodzi ale mam nadzieję że tym razem nie będzie to pretekst do zaprzestania diety bo tak to tylko tyję a nie chudnę... trzymam kciuki za to żeby Tobie się udało, w końcu razem zawsze łatwiej )

    sylwiolek - no chyba już mnie za dużo pochwaliłaś bo widać, jakie są efekty :P Nie no, żartuję, ale tak mam że jak ktoś przede mną postawi michę z pistacjami to jak ja mam ich do jasnej anielki nie zjeść?! Paznokcie sobie połamałam od otwierania, ale zjadłam co do okruszynki Muszę się nauczyć odmawiać albo jeść z umiarem a nie wszystko to co dają.... Ruch by mi się przydał, jestem strasznie zasiedziana i mam ochotę zaszywać się w domu i nigdzie nie ruszać, poza trasą pokój-lodówka i pokój-toaleta.. straszne to jest!

    limecia - a Ty się nie poddawaj, w końcu ktoś musi dać radę pokazać że się da wytrzymać nawet w najtrudniejszych momentach, żeby inni mogli w to uwierzyć.. i w swoje siły!!! Mam nadzieję, że byłaś grzeczna? Zresztą i tak zaraz pójdę zajrzeć do Twojego wątku i wszystko wyjdzie na jaw :P

    A i jeszcze coś mi się przypomniało - dostałam od siostry spodnie, bardzo fajne, Levi'sy, na które sama bym sobie raczej pozwolić nie mogła... tylko są oczywiście za małe! I tak dobrze, że mi na tyłek wchodzą, ale do zapięcia na brzuchu brakuje z 10 cm... zresztą jutro zrobię dokumentacyjne zdjęcie. Mój cel to się w nich zapiąć chociaż na święta.. ciekawe czy się uda )) Szkoda żeby leżały w szafie i się starzały jak połowa mojej garderoby która na mnie się już nie mieści

  6. #26
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    No to obie mamy cos na sumieniu Ja wlasnie zjadlam pomidora z cebulka, smazone bez tluszczu i mi dziwnie niedobrze. Do tego za duzo pieprzu wsypalam. Chyba mi sie odeche jedzenia do jutra. Bleh
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

  7. #27
    Guest

    Domyślnie

    Oj, limecia, to ja wczoraj bardziej przesadziłam - zjadłam na kolację trzy kromki białego chleba z serkiem almette i dżemem, szejmonmi

    Za to dziś na wadze (nie dziwne) bez rewelacji - 70,4 kg. Na śniadanie wcinam czokapiki z mlekiem 2% prosto z lodówki, bo nic mi się robić nie chciało. I tak późno wstałam i muszę się spieszyć bo idę z młodą do kina.. Więc nic już przed wyjściem zjeść nie zdążę, potem będzie obiad (poza domem niestety ale postaram się utrzymać w ryzach) a do domu zajadę późnym wieczorem więc najlepiej jak niczego nie zjem już. No ale zobaczymy

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    No i było tak jak przewidziałam - w kinie udało mi się wytrwać mimo zniewalającego zapachu popcornu (mam bzika na jego punkcie) oglądałam Gnijącą pannę młodą popijając ino wodę niegazowaną. Potem był obiad, poza domem ale domowy. I nie wypadało odmówić, więc zjadłam: kotleta mielonego (chyba z ziemniakami i buraczkami. A na deser kawałek tortu bezowo-kawowego. I herbatka słodka chyba. Po powrocie do domu talerz gorącego mleka, coś za mną chodzi to mleko ostatnio. Może nie było dietetycznie, ale kalorycznie zbyt strasznie też nie. I tak byłam dzielna
    Kupiłam sobie szalik i teraz mnie dręczy bo drogi był. Ale naprawdę mi się podobał i ożywi mi trochę mój czarny image.. Nic to, może wyrzuty miną, oszczędzę na słodyczach ;P

    Dobrej nocki!

  9. #29
    Guest

    Domyślnie

    Rano na wadze 69,8 kg, więc cel na październik osiągnięty

    Zmierzyłam się też:
    * talia: 82 cm (-7 cm????? niby wtedy byłam przed okresem, ale żeby aż tyle?? może coś źle zmierzyłam..)
    * brzuch: 98 cm (-4 cm???? no no....)
    * biodra: 105 cm (- 4 cm??!?!!? bo jeszcze uwierzę że mi tyle wszędzie ubyło!)
    * udo: 60 cm (-1 cm)
    * łydka: 38 cm (-1 cm)

    Trochę uszło powietrza z mojego balonika, uff

    To mnie motywuje do dalszego działania Dziś na śniadanie waniliowy danio i dwie kromki chlebka fitness (310 kcal)

  10. #30
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    Mifka gratulacje! Pierwszy etap zakonczony sukcesem, nastepne pewnie tez Trzymam kciuki i zycze powodzenia. I prosze sie nie obiadac bo ja wszystko widze
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

Strona 3 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •