Wątek: ZESRAM SIĘ A NIE DAM SIĘ!!!

no bo ja chce cię sprawdzić czy jesteś wystarczająco silna

Xixa, ale.. obiecaj mi jutro cisze o miodku, co?? to chociaż jeden dzień może dobrze przetrwam hehe... a i Tobie może uda się... zapomnieć??
hehe.. marzenia!!!

uda się!
a mi się jutro szykuje śniadanko u dziadków
achhhh wstanę specjalnie wcześniej, żeby pojechać
tego nie można przepuścić :P

buraczeq -->ok. postaram się. a jesli w moim meniu zjawi się m. to jakoś to zakoduję, ok?

agassi --> uuuuu,. sniadanko u dziadków??? już sobie to wyobrażam, dobrze, że moja babcia nie chce ze mną mieć nic wspólnego, jestem uratowana (myśli,że jestem satanistką ), bo pamiętam jak byłam u niej przez tydzień, jak ja jadłam...rano jajecznica na boczku, dużo owoców (plus), chlebuś, a ciasteczek....kuczę, a obiadku jakie był,,,koniec, bo się udławię śliną...

no Aguś uda się uda... MUSI!!! tylko żeby mi się rano nie zechciało rozmyśleć ;/

a wiecie... caaałąaaa noc mi się dziś śluby śniły... NIE MOJE!!! i co się przebudziłam i zasnęłam to znowu jakieś sluby... znaczie się na tym??

ja dziś mogłam jechać do Kielc do cioci (tata miał delegacje w tamte strony i mamuśke zabrał ) szkoda, że się nie zdecydowąłam... obyłoby się bez wpadki <głupia ja!!!>
a z tym śniadankiem u babciów ( bo niby czemu się mówi u dziadków?? ) nie szalej

Xixa nie ma żadnego kodowania! jutrzejszy dzień oficjalnie ogłaszam BEZMIODKOWYM :P

czepiasz się szczegółów - chmurek też można się trzymać :P

No to ja potwierdzam, że wczorajsze wybryki Buraczka to wszystko przeze mnie ... . Ale teraz będzie dobrze, nie? Ja mam plan się w tym tygodniu super trzymać. Przez jeden tydzień bez wpadki - nie ma to tamto :P !

Buraczq! Trzymaj sie tam z tą @ i nie dawaj biedzie ! Chyba obie się dziś będziemy tych chmurek trzymac, bo w Krakowie nie chce być inaczej, nie?

buraczku: mi się ostatnio wciąż śni, że mam kolczyk w języku... i... chyba pójdę sobie zrobić strasznie się napaliłam na to

nie wiem dlaczego mówi się u dziadków. ja mówię, że albo do babci jadę, albo do dziadków. nigdy nie mówię, że do dziadka, więc chyba się wyrównuje

a Ty cocci, biedaku, nie bierz szystkich win buraczka na siebie
trzymam kciuki, żeby było bez wpadek!!!

no ja u jednej babci już nie moge powiedzieć inaczej...
i obiecuje już Cocci nie winić słowo harcerza

ja u jednej też nie