Strona 152 z 165 PierwszyPierwszy ... 52 102 142 150 151 152 153 154 162 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,511 do 1,520 z 1647

Wątek: :: Koniec z grzeczną dziewczynką!::

  1. #1511
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Korni, ja już kiedyś pisałam o sobie, o psychoterapii, jaką przechodziłam, więc nie będę się powtarzać.
    Moja psychoterapeutka uświadomiła mi podobne stwierdzenia, jakie Ty wymieniasz.
    Jeśli mnie ktoś, nie lubi, to jest JEGO problem, nie mój!
    Liczę się JA, MOJE potrzeby są tak samo ważne, jak potrzeby rodziny.
    Nauczyłam się być asertywna, potrafię powiedzieć NIE!
    Nie można być całe życie "małą, grzeczną dziewczynką" - jesteśmy dorosłymi kobietami.
    Nie można żyć tylko i wyłącznie życiem innych, życiem męża, dziecka, MAMY PRAWO do własnych marzeń i ich realizacji.

    Korni, ja też pochodzę z normalnej, kochającej się rodziny, ale mama zawsze była bardzo uległa wobec taty, a tata ma charakter dyktatora. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele nasza podświadomość zapamiętuje z lat dziecięcych i jak duży to ma wpływ na nasze dorosłe życie.

    Zgadzam się z Psotulką, że leki nikogo jeszcze nie uszczęśliwiły, potrafią jednak wspomóc naszą psychoterapię. Wymyślono je po to, żeby służył ludziom i ich leczyły.

    Ktoś kto nie miał np. depresji, nie zrozumie. Leki w depresji leczą, przywracają chorych do świata żywych, mądrze stosowane, pod stałą kontrolą lekarską, potrafią zdziałać cuda!

    Niestety w naszym społeczeństwie pokutuje przeświadczenie, że jak ktoś zażywa takie leki, na pewno idzie na łatwiznę, przecież można obejść się bez nich!
    Otóż czasami nie można i żaden to wstyd!!!!!!!!!!!!!!

    Korni, zrobisz, co uznasz za stosowne, pamiętaj, że możesz na mnie liczyć :P

  2. #1512
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    to nie prawda, że można obejść się bez leków w glębokiej depresji - wiem na pewno.

    Tęsnię za wami dziewczyny

    i przytulam hucułka

    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #1513
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    ...dzięki za komentarze...

    i znów biorę to do siebie, czy aby na pewno muszę sięgać po leki, nie wiem, nie jestem w stanie tego sama ocenić, ale myślę że nie zaszkodzi, oddam się w ręce specjalisty, oczyma wyobraźni widzę efekty

    waszko: autopsja? ślicznie wyglądasz i wracaj na dłużej!

    Kasiu: dostałaś privy

    psotko: dzięki Problem w tym, że ja siebie akceptuję, ale nie potrafię zaakceptować rzeczywistości wokół mnie i to jest moim problemem. Wiem, że nigdy nie będzie wszystko po mojej myśli, ale wkurzają mnie drobne rzeczy, które mogłyby być pozytywnie załatwione a z różnych, niezależnych ode mnie przyczyn nie się. A optymistką mam zamiar być nadal, ale cieszyć się z każdej drobej rzeczy, nawet oczywistej
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  4. #1514
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Korni, BARDZO PODOBA MI SIĘ NOWY TYTUŁ TWOJEGO WĄTKU :P

  5. #1515
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    KOCHANIE
    nie potrafię zaakceptować rzeczywistości wokół mnie

    JA TEZ NIE MYSLE ,ZE TO NIE MOJA BAJKA STARAM SIE ODNAJDYWAC TO CO MOGE ZAAKCEPTOWAC. MOWIE CORAZ CZESCIEJ...NIE...

  6. #1516
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    POZDRAWIAM Z RANA, BUZIACZKI , MIŁEGO DNIA!

  7. #1517
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    leje jak z cebra, jest brzydko i ogólnie fuj...
    ...mieszkając u rodziców mam prawie 20kilosków do pracy i się kijowo jeździ bryką, od razu mi się przypomniała zima i jazda jak na szpilkach...eh... już niedługo...

    wczoraj spotkałam się z dwoma koleżankami z podstawówki, miałyśmy iść na piwko pod chmurkę, żeby dzieciarnia szalała w piasku (sztuk dwie, jedno moje, jedno kumpeli) ale oczywiście padało... i najgorsze, że nie potrafiłyśmy wymyśleć gdzie iść, bo nigdzie w pobliżu nie ma miejsca takiego żeby zostawić bachorki np w piaskownicy z piłkami, czy jakimś torze przeszkód, a same obok posiedzieć przy kawce i pogadać... więc w końcu pojechałyśmy (więc piwka nie było) do cukierni, i tam posiedziałyśmy...trzy godzniny...dzieciarnia pupami pościerała wodę z placu zabaw...oby się nie pochorowały maluchy...ale bylo miło;D

    co do treningu mentalnego, to odkryłam wczoraj jeszcze jedną rzecz: w tym roku miałam ogromnego pecha jeśli chodzi o pogodę na urlop...non stop mżyło i padało...straszne, a jak wróciłam do domu to oczywiście słońce w pełni... więc wczoraj jak zobaczyłam tą pogodę to od razu myśl, że jestem jakimś fatum, które ściąga złą pogodę, bo normalnie zaczęło lać na pół godziny przed spotkaniem... ale zaraz przegoniłam te głupie myśli z głowy i powiedziałam sobie że NIE MAM WPŁYWU NA POGODĘ...i że to po prostu zbieg okoliczności i że trudno, żeby mi pogoda celowo płatała figla,... hehehe... taka jestem zakręcona

    psotko: masz rację...ja się uczę, ale też będę coraz częściej mówić nie, i przestanę walczyć z wiatrakami, po prostu je ominę

    Kasiu: to twoja zasługa pozwoliłam sobie Cię zacytować
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  8. #1518
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Korni

    dzis zaglądam tylko szybko z pozdrowionkami, bo zaraz muszę lecieć do pracy, ale wieczorkiem planuję się bardo dokładnie wczytać w to co napisałaś........ Korni jestem z Tobą... cieszę sie, ze szukasz, ze chcesz coś zrobić, ze się starasz.... trzymaj się Słonko.. buziaczki, miłego dnia

  9. #1519
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Korni, świetnie!
    Oczywiście, że nie masz wpływu na pogodę! To nie Twoje wina, że pada deszcz.
    Cieszę się, że od razu sobie to uzmysłowiłaś.
    Nie mamy wpływu na tysiące spraw i wydarzeń, które się wokół nas dzieją, gdybyśmy chcieli się nimi wszystkimi zamartwiać, szybko umarlibyśmy z żalu

    Jesteś na dobrej drodze :P

  10. #1520
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    No i bardzo dobrze zrobiłaś a deszcz niech sobie pada, a co tam....
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •