hej laseczki,
mi humorek dziś wyjątkowo dopisuje bo:
a) zrobiłam sobie wczoraj przymusowy dzień pitny i wytrwałam
b) gardło mniej boli
c) mój D. był wczoraj u mechanika bo auto cugu nie miało i zwalniało pod górkę, okazało się że zapieczone są przednie hamulce i kosztowało mnie to 30zeta...i bryczka hula jak ta lala
d) no i oczywiście ciepło na dworze![]()
nie wiem z której z tych rzeczy cieszę się najbardziej...wszystkie są git
dziś rano na śniadanie zrobiłam sobie jajecznicę ze szczypiorkiem, ale kurcze coś mnie podnosi na jajko...nie wiem...mam uraz po ostatnim zatruciu...bo wtedy też pierwsza jajecznica poszła....wiecie gdzie...w każdym razie nie miałam wędliny w domu...ogólnie czystki to w pracy wypilam do końca maślanke...
P: 200g sera białego, dwa pomidory
O: sałatka grecka ala waszka
K: zawijasek(i)
dziś jakoś się obudziłam i miałam wrażenie że mi buzia spuchła, od razu pomyślałam że nawet na wagę nie wchodzę...wejdę chyba na koniec dietki czyli w następny wtorek lub piątek...zobaczę...aaa i śniły mi się dziś buły pszenne...dużo buł...i kupę kiełbachy...pasztetów i innych takich...ale tylko w śnie się napaliłam![]()
niusia: bmi to każdy kalkulator liczychyba jednak z takich bajerów to ten pomiar tłuszczu jest mądry...poniżej dlaczego
![]()
czy: moja dziś kaszlała...eee, już nie wiem, limit wyczerpany, drugi tydzień pod rząd do przedszkolaale "domowe" dzieci też chorują...a co do wagi to musiałabyś poszukać tabeli, może ja dostanę z moją wagą to ci powiem jaka jest norma
![]()
armida: hehehe, no to się odkułaś, hehehe, dobre to było, no ale może masz rację, dziś jest normalny dzień...uuu, ale mnie wzięło...będzie dobrzea wagę myślę że dostanę jutro, bo tam można spr czy wysłali, a jeszcze wczoraj nie zaksięgowali kasy, więc myślę że dziś wyslą
haniu: hm...nie pozostaje ci nic innego tylko poszukać trzeciej wagi dla sprawdzenia...to się dowiesz która dobrze waży...a co do poziomu tłuszczu to z tego co pamiętam dwadzieścia i coś to norma...wiec chyba dobrze, ale jak dostanę tabele do swojej wagi to ci dam znaćfilmik się ściąga..35%
![]()
bikuś: eee, z tymi lekarzami to tak jest...i nawet dała mi uidentyczny zestaw leków jak mojemu mężowi miesiąc temu...eh...ale działa, dziś z gardłem lepiej...tyle dobrze, buziaczki!
waszka: dziś robię twoją sałatkę na obiadzobaczymy jak wyjedzie
co do twojego podjadania to jakoś mi się wierzyć nie chce, twoje podjadanie to tak jak podjadanie wróbla, hehe...no dobra...wierzę, wierzę, będize dobrze!
...dobra...i jeszcze male przemyślenia:
pomiar tłuszczu jest ważny dla tego, że zgodnie z tym co jest na wątku margolki123...w zależności od tego co zjadamy i jakie mamy zapasu cukru w organiźmie to spalamy albo tłuszcz albo mięśnie, tzn mało cukru - spalamy tłuszcz...w dużym skrócie, więc dobrze wiedzieć, czy czasem ubywający kg to nie masa mięśniowa...bo jak tak to zwolni metabolizm...a szkoda...
i jeszcze ważna rzecz...muszę zacząć planować inaczej posiłki: ale to od drugiej fazy: ś: węglowodanowe, np owsianki, P: owoc, O: mięcho, surówka, K: nabiałowa...wtedy zdążę spalić węglowodany z rana w ciąu dnia, a białko mi zregeneruje organizm...proste nie??
miłego dzionka![]()
Zakładki