-
I jak minął poniedziałek? Jak weekend? Kiedy do nas wrócisz?
-
hej dziewczyny 
wraca córa marnotrawna z 68.2 na liczniku.. to wszystko przez ten weekend ale nie będę ukrywac że nie żaluję bo po prostu był cudowny 
mieliśmy z M. 4 dni dla siebie i dla rodzinki też.. sb/niedz w Wawie a dokładnie w Piasecznie. Zosiu odpowiadając na Twoje pytanie śnięzyca nas akurat dopadła jak jechaliśmy do Piaseczna, z powrotem było cudnie (słonko świeciło i takie tam
) generalnie weekend spędzony u siostry M. uważam za udany.. choć ponieważ oni z mężem mają już poukladane życie a nasze dopiero raczkuje to złapałam małego doła.. ale powoli z niego wychodzę..
a tak wogóle to z Kielc wróciłam dopiero wczoraj bo mnie przyszła rodzinka namówiła żeby po nocy (19.30) nie jechać pociągiem tylko że przyszły teśc mnie rano na dworzec zawiezie.. także zawsze to było przedłużenie czasu razem...
dietkowo.. echh.. dolina.. ale nie taka straszna.. raczje starałam się kontrolować co jem. a że byłam zdana kuchnię innych a nie mamy.. to było tłusto.. także fakt że mam te 0.7kg więcej bardzo mnie nie martwi..
ale od dziś powracam do liczenia kalorii.. przynajmniej orientacyjnego 
no i trzeba coś z tym ruchem zrobić.. wczoraj weszłam na steper ale po 10min już mi się nie chciało..ale to chyba właśnie było spowodowane tym dołem i tumiwisizmem i nic-nieróbstwem.. teraz już jest lepiej i czzekam na piątek... a dokładniej sobotę bo jedziemy z M. na cały tydzień do Krynicy
i strasznie się na ten wyjazd cieszymy
dziewczynki póki co tyle. przepraszam że za bardzo Was nie poodwiedzam ale mam troszkę do roboty..
miłego dnia 
ps. Zosiu Ty wiesz..
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
O rany, ale Ty masz tego chłopa leciutkiego, to pewnie podnieść go możesz? 
Super, że spędziłaś tak udany weekend, a wagą się nie przejmuj (jak sama stwierdziłaś, warto było), tylko po prostu teraz się za nią solidnie zabierz 
Usciski
-
Dum dobrze ze nie przejmujesz się tymi 0,7kg więcej bo skoro weekend był udany to nie ma co załować 
Tydzien w Krynicy wow ale mi się marzy taki tydzień...ale u mnie to raczej nie nastąpi...nastepne wolne to chyba dopiero po slubie ...
Dum zaganiam cie do ćwiczeń!!!Biegiem marsz !!!
Buźka.
-
Co tam 07 kg! Szybko zrzucisz i zapomnisz
Wazne, ze bylo milo, a w Krynicy pewnie bedzie jeszcze milej
Bylismy tam z chlopem moim chyba dwa lata temu na ferie i na prawde to byl chyba nasz najbardziej udany wyjazd. Krynica jest bardzo przyjemna miejscowoscia
Acha, i zapomnij na jeden dzien o dietce i koniecznie zjedz pizze w Wegierskiej Koronie! Wiele pizz jadlam w zyciu, ale tamtej nic nie przebije
-
mój Słonek przy wzroście 198cm waży jakieś 69-70kg --> jak się poznaliśmy ważył chyba z 65
w każdym bądź razie daleko mi jeszcze do niego :P
a poza tym nie wiedziałam, że wesele trzeba załatwiać 1.5 roku wcześniej
że około roku to wiem, ale żeby aż tak?
pozdrawiam gorąco!
-
-
Dumko, Krynica? Na tydzien? Ale super! Bawcie sie dobrze i korzystajcie z wolnego czasu. Jedziecie sami? Kurcze, mysmy z mezem nigdy nie byli na tak dlugim urlopie sami!
-
hej dziewczyny..
Przepraszam że za często się nie pojawiam, ale..
ale straciłam zapał do dalszej diety.. jak widać nie na długo mi go starczyło.. raptem 4 tygodnie.. ponownie przyszedł czas kiedy po prostu mam totalnie dość liczenia kalorii i pilnowania się na każdym kroku co mogę, a czego nie – zjeść..
W dodatku dziś waga pokazała jeszcze więcej.. mimo że wczoraj zmusiłam się do ćwiczeń.. chyba najnormalniej w świecie nie starczy mi ani sił, ani zapału by dobić do 65 kilo.. póki co mnie to przerasta.. jestem zmęczona tą walką.. jeszcze gorzej jest mi się zmobilizować gdy z każdej strony słyszę że dobrze wyglądam.. i ja też tak uważam. Tylko że nadal nie odpowiadają mi moje masywne nogi.. może powinnam się raczej zastanowić nie nad dietą a nad programem ćwiczeniowym na nie.. może w tej chwili gdy już ważę mniej zmobilizuję się jako-tako do biegania.. bo mają 20kilo więcej to była mordęga i po 2 czy 3 razach z tego zrezygnowałam..
Nie wiem dziewczyny.. jak widać złapał mnie dół.. w tej chwili dobija mnie wszystko.. nawet fakt że staram się mojego M. troszkę podtuczyć.. ale przy jego przemianie materii jest to praktycznie niemożliwe.. i znowu mam rozterkę.. że jedni mają tak fajnie, a inni całe życie są zdani na liczenie kalorii.. gdzie tu jest sprawiedliwość
triss i faktycznie tak jest że to ja bym go mogła nosić na rękach.. ja mu na to nie pozwalam..
maluszku jak widzisz.. u mnie nie do końca jest dobrze, ale cieszę się że chociaż Tobie humor dopisuje
Zosiu faktycznie jedziemy sami
nie ukrywam że chciałabym żeby ten wyjazd pomógł mi wykaraskać się z tego dołka.. choć wiem też że będę zwracać uwagę na to co jem.. wiem też że będziemy pewnie popijać grzańca.. jak to na stoku..
Z tymi nartami to też do końca nie wiem na ile sobie mogę pozwolić. Niby od zabiegu minął miesiąc i nic mi się już nie dzieje, ręka nie cierpnie, ale boję się jakiegoś upadku żeby sobie nie rozwalić tej rany.. także na spalanie kalorii na nartach nie bardzo mogę liczyć.. ale planujemy pojechać też na basen.. to przynajmniej tam się troszkę poruszam..
Generalnie jak widać nastrój mam wisielczy.. 
bes_xyfki z rezerwacjami tak jest.. min rok do przodu.. my ze względu na noclegi musieliśmy już się decydować. Ale cieszę się że to już za nami i można sqpić się na innych rzeczach.
maluszku jeszcze napiszę tutaj – że bardzo mi się podoba Twoja suknia. Jest naprawdę bardzo ładna.. ja za swoją to nie wiem kiedy będę chodzić.. ale podejrzewam że nie prędzej niż w listopadzie
teraz wystarczają mi strony internetowe
pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za odwiedzinki.
buziaczki :*
-
dum skarbie głowa do góry!!! jedź wypocznij sobie, nie myśl o niczym i nie martw sie!!! zregeneruj siły i wracaj do nas naładowana pozytywną enerią, bo przeciesz wszystko zależy od nas samych!!! musisz tylko w to uwierzyć!!! tak pięknie radziłaś sobie przez te 4 tyg!!! teraz też tak będzie zobaczysz!!
a puki co zapomnij o wszystkich zmartwieniach i poprostu wypoczywaj u boku ukochanego
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki