Wątek: jestem już mężatką-FOTO str.142 / czas na ciąg dalszy walki

Gosia! Idziesz do apteki i kupujesz witaminy! Porzadny zestaw witamin! Do tego duzo vit. C! No przeciez jak inaczej mamy wlac w Ciebie ZYCIE i OPTYMIZM!!!!!???? Pomoz nam troche

Ja jak bylam gruba i szykowal sie jakis wyjazd do Polski, to zawsze odchudzalam sie "za piec dwunasta" i w dniu wyjazdu zawsze plulam sobie w brode, czemu do jasnej anielki nie zaczelam wczesniej Tak samo zawsze bylo z egzaminami No ale Gosia....czym jest jakis egzamin, albo wyjazd w porownaniu do SLUBU Ktory bedzie RAZ W ZYCIU I CHCESZ BYC NAJPIEKNIEJSZA!!!!

I BEDZIESZ NAJPIEKNIEJSZA, PRAWDA?????

...no! a teraz do roboty, koniec imprezowania, sklony, przysiady, w lewo w prawo, cycek do przodu i DO DZIELA

dziewczyny,dziękuję za słowa otuchy.. niestety nie jest to jesienna deprecha..a raczej problemy natury "związkowej", domowej i "wciąż-nie-napisanej-pracy" co przyprawia mnie o mdłości,a moją matkę jeszcze bardziej..dziś normalnie wygłosiła expose,że dopóki nie napiszę pracy to nie ma spotkań weekendowych..nie żebym miała 25lat..i doksonale sobie zdaję sprawę z problemu magisterki-do-napisania..

a do tego wlasnie mamuśka pojechała z ojczulkiem na pogotowie, tatko na siatkówce najprawdopodobniej złamał nogę,a dokładniej kość stopy..po prostu bosko

także już normlanie mnie głowa boli od wrażeń dzisiejszych..

kalorii było dziś mnóstwo..7000 nie dobiłam,ale ponad 2 tysiaki było.. trudno. ćwiczeń na steperze brak. był tylko rano masaż i balsamowanie..

maluszku ja to czasem potrafię mieć dłuuuugo zły nastrój..
waszko...ja to na wagę nie wchodzę chyba przez najbliższy tydzień minimum..

dobrej nocki dziewuszki

gosieńko pisałyśmy jednocześnie..
rozwaliłaś mnie..

optymizmu to nie będzie za wiele.. póki co walczymy żeby ślub był znaczy będzie na pewno tylko póki co mamy te gorsze dni..i walczymy żeby nie przerodziło się to w miesiące..

a najpiękniejsza..pewnie że będe
a witaminy faktycznie jednak sobie sprawię

OJOJOJ! CO TU SIE DZIEJE? DUM, PODNOS SIE W TEJ CHWILI,ALE JUZ!!!!!!!!!!

Gosia....Ty wiesz, ze ja to kiedys "ucieklam sprzed oltarza" prawie No ale nie polecam jednak, bo to stresujace jest. Wiec jak WIESZ, ze bedziecie razem, to teraz mi tu prosze ladnie nie marnowac czasu Dzisiaj do spania, a jutro mamy posluchac ( TO JA POWIEDZIALAM?????? ) i zadnych imprez




no co...pozartowac nie mozna

Zamieszczone przez tagotta

Gosia....Ty wiesz, ze ja to kiedys "ucieklam sprzed oltarza" prawie No ale nie polecam jednak, bo to stresujace jest.

no to niezłe hocki-klocki Ty to faktycznie niezłe ziółko jesteś

Zamieszczone przez tagotta

Dzisiaj do spania, a jutro mamy posluchac ( TO JA POWIEDZIALAM?????? ) i zadnych imprez

no co...pozartowac nie mozna

żartować można zawsze, do łóżka pojde jak rodzice wrócą z pogotowia,ale teraz już spadam z kompa i szoruje do łazienki żeby potem jej nie blokować.. a z tym słuchaniem mamy.. że ten tego.. zobaczymy

dobranoc

hej,dum,probowalas otreby? dzialaja?

Buziaczek Gosiu i napisz co u Taty.
A tak w ogóle, to nie maż się, dzień dwa doła wystarczy - dziś dieta i do roboty - praca czeka

dziewczynki, witam wtorkowo i obiecuje ze dzis przynajmniej dietkowo bedzie,z cwiczeniami nie wiem i mam nadzieje ze zrozumiecie że Was nie poodwiedzam,bo siadam do tego piep***go pisania..

rodzice wrócili o pierwszej..ojciec ma noge w szynie na 7-10 dni a potem dopiero mu to wsadzą w gips.. biedak ostatkiem sil wskoczył wczoraj na nasze drugie piętro w bloku.. strasznie mi go żal..dopiero dzis mama bedzie mu zalatwiac kule. generalnie ma zabronione chodzenie,ma leżec z podniesiona noga.. no to bidak leży..

ja jestem po sniadaniu:
serek + 2 tekturki + własnie pije kawę=w sumie jakieś 247kcal

waszko, obiecuję że będę się starać nie mazać

majandra nie próbowałam, póki co pije na noc i na czczo wodę przegotowaną z cytryną i mam wrażenie że pomaga, a co do otrębów to kilka stron wcześniej zamieściłam artykuł, w którym jest m.in. napisane że nie każdemu otręby pomagają, a w przypadku zaparć mogą wręcz zaszkodzić - polecam do przeczytania.

miłego dnia

Gosieńko, spokojnego dnia życzę i zdrowia Twojemu Tacie, a to pech!
Niestety kontuzje się zdarzają, mam nadzieję, że noga szybko się zrośnie i Tata wróci do formy

Uśmiechnij się Słońce :P