Wątek: jestem już mężatką-FOTO str.142 / czas na ciąg dalszy walki

tag..no nie przeceniaj mnie ale dobrze by było nie ukrywam spręzę się..może się da tak zrobić

jeszcze raz piszę i u siebie cobyś miała szczęśliwy i szybki lot,no i samych miłych chwil z rodzinką

a ja 2300 kroczków zrobiłam 33min mi to zajęło.. wogóle to znowu zaczynam się sobie podobać co prawda tylko do pasa,a potem od kolan ale dobre i to nad resztą pracuję i mam zamiar na święta już cholercia efekty zobaczyć nie poddam się tak łatwo o co to,to nie

śmigam..

Swietnie ze udalo ci sie tak pieknei juz shcudnac przed slubem. Mi neistety sie nie udalo, ale i bez tego bylo pieknie

Gosia, wspaniałego weekendu życzę

Już niedługo będziesz się sobie podobać cała :P

foczko witajj nie wątpię że było pięknie,zdjęcia widziałam-bardzo milutko się je ogląda a co do kilosków, wiem że nie muszę ich za wszelką cenę tracić do ślubu, bo teraz jest już nieźle, ale skoro może być lepiej czemu nie spróbować
a Ty się nie łam i powolutku chudnij sobie w swoim tempie, bez nerwów, spokojnie, tylko energiczniej z ćwiczeniami

kasiu, wzajemnie

dobranoc dziewczynki,
ja znikam z forum

ps.qrna jak ono uzależnia.. ale nie dam się

witam sobotnio
kawa mi się kończy, więc będzie króciutko..
wczoraj maszynki nie było,ale był balsamik, bo jak zabrałam się o 23ej za masażyk to mama mi wpadła do pokoju,żebym przestała bo pobudzę sąsiadów..no trochę głośnia jest ta maszynka,ale czy aż tak żeby ją wieczorami nie używać no ale posłucznie wyłączyłam i poszłam do taty, który oglądał DominoDay2006 wniosek: miło się oglądało,ale ludzie to mają szmergla

dziś przyjeżdża M. na chwilę,idziemy do miasta, więc pewnie będzie jakaś kawa..kto wie czy nie obiad..choć jeśli by tak miało być to zupełnie nie wiem co jeść..bo zapewne najprędzej wylądujemy w Taco..
zobaczymy jak będzie
udanego dnia dziewuszki

hi hi , najlepiej jesc same suruweczki

ZYCZE SŁONECZNEGO I MIŁEGO DNIA
to podoba mi sie najbardziej:

nie poddam się tak łatwo

Gosieńko, miłego sobotniego wieczoru życzę i gratuluję, że tak ładnie się wzięłaś za pisanie pracy :P
Pozdrawiam serdecznie

dziś 1300kcal..tak mi się wydaje
niestety nie obyło się bez ciacha.. zakładam że było go 300kcal..do tego obiad (mielone i zmieniaki) 600kcal.. nie było wogóle dietetycznie,ale ostatnią rzecz miałam w buzi przed 17 więc mam nadzieję że jednak jutro nie będzie to widoczne na wadze.

z M. się widziałam..porozmawialiśmy..rozwiązania nie znaleźliśmy..ale przynajmniej coś sobie wyjaśniliśmy..mam nadzieję że teraz będzie już tylko lepiej..czasem mi się po prostu wydaje że za łatwo nam przyszło 'bycie razem'..ale o tym już cicho..sza

piszę dalej..jednak dopiero dzis skoncze rozdzial.ale zabieram sie od razu za nastepny..

kasieńko,no kiedyś trzeba było się zabrać lepiej późno niż wcale..ale świat w tej chwili jest u mnie postawiony na głowie..tak naprawdę powinnam siedzieć po nocach żeby wszystko zrobić co powinnam..ale mam taką sytuację na własne życzenie..teraz musze to naprawić.

psotko mnie się też to podoba

dobra dziewczynki..
pisze dalej. szkoda czasu..
choć chetnie śmignęłabym przez Wasze wątki,ale to już nie dziś.
buziaki

ps.obiecuję że będzie dziś stepowanie.
maluszku wybacz,odpowiem u siebie, mam mini-stepper Kettlera, na co innego nie byłoby w mieszkaniu miejsca

Dum pisz pisz...póki masz wenę

Z M. lepiej wyjaśniajcie sobie wszystko teraz a nie po ślubie

Pozdrawiam. Dzięki za odp. zaraz sprawdzę co to takiego Bo ja tępa jestem