Wątek: jestem już mężatką-FOTO str.142 / czas na ciąg dalszy walki

dzięki za info odnośnie kaloryczności krokietów - gdybym to wiedziała przed 18stą to napewno jeszcze coś bym zjadła a tak....siedze teraz niemiłosiernie głodna
pozdrawiam

Jak tu myśleć o jedzeniu, gdy życie tak kopie w siedzenie? Właśnie miałam w domu...interwencję...Interwencję policyjną...Zabawne nigdy bym się nie spodziewała, że "przemoc w rodzinie" może i mojej familii dotyczyć...

dzień doberek
witam z kawą w ręce,serkiem przed nosem i całkiem dobrym humorem

maszynki wczoraj nie było..padłam..dziś ledwo zwlekłam się o 7.30 choć budzik dzwoni godzinę wcześniej..

melduję się że żyję..
dziś piątek,czyli siedzę w domu cały dzień..i za co się nie zabiorę - będzie dobrze..
buziaki i miłęgo dnia dziewczyny

ps.aha waga znów jest ta z tickera

ps.2 kawko..zupełnie nie wiem co na to powiedzieć..

ps.3 sezamq mam nadzieję że wytrzymałas woczraj,a ilość kalorii dla kapuśniaka znalazłam nie gdzie indziej tylko na forum kopalnia wiedzy to jest

Gosia! witaj!!! Dzis chyba dzien dobroci dla odchudzaczy...wagi leca na leb na szyje

Jak jestes dzisiaj caly dzien w domu, to napiszesz troche pracy, nie???

no nieeee....nie chcialam Cie Gosiunia od rana meczyc

Udanego piatku!!!!

NIEKTÓRE DZIEWCZYNY SĄ CHORE MIRZĄĆ PONAD 170 I WAŻĄC 57 KG SIE ODCHUDZAC
MAM JEDNO PYTANIE DO KAWY Z CZEGO CHCESZ SIĘ ODCHUDZIĆ Z KOŚCI.
SORKI ŻE TAK CI NAPISAŁAM NA WĄTKU , ALE SIE WKURZYŁAM , BO WIDZĘ ŻE MASZ TU CHORA KOLEZANKĘ.
SUPER WEEKENDU DUM CI ŻYCZĘ.

Dumko
z wszech miar udanego weekendu Ci życzę



***
Grażyna

gosia - taki dzień jest nam wszystkim potrzebny właśnie napisałam do M. że mam 68 kilo i walczę o 67 a potem 66 i 65,a potem się zobaczy a on mi na to że gratuluje i trzyma kciuki za dalszą walkę..miło tak
a z tą pracą..pisze właśnie ..znaczy czytam materiały i powoli wklepuje do worda

hiii..nic się nie stało że piszesz może Tobie uda się dotrzeć do kawki,bo ja nie potrafię..starma się i staram i jak grochem o ścianę.. Tobie również życzę udanego weekendu, przede wszyskim spokojnego w Twoim rytmie

grażynko..ależ mi się marzy spacer w takiej scenerii.. echh póki co mogę tylko pomarzyć.. ale może jutro..na chwilę.. udanego weekendu Tobie również, i obyś spędziła niedzielę na łonie

buziaki
znikam składać dalej literki

dosyć pokręcona sytuacja w mojej rodzinie daje mi we znaki...Konflikt mama,syn vs. ojciec.
Ja chcąc nie chcąc zawsze byłam "córeczką tatusia"...
Wczoraj doszło do kolejnej sprzeczki...Wole się trzymać na uboczu...
hiiii ja naprawdę mam z czego zrzucić pare kilo...nie mówię tu o kilkunastu, pare mi wystarczy

dzień tradycyjnie już minął na pisaniu.. prawie zamknęłam I rozdział..powinnam to do konca dnia.. nocy zrobić.. jutro rano przeczytam co wymodziłam i pewnie 5 razy zmienię.. jedno wiem - mam za mało stron..i trzeba to będzie jakoś rozbić.. nie wiem jak, bo ja konkret jestem, a nie humanistka..eh..

dietkowo bardzo ładnie - już tradycyjnie (mam nadzieję ) poniżej 1200kcal. nie było może bardzo zdrowo, bo np. przewinęły się parówki, ale dla kontrastu było jabłko i banan, i ogóry w mizerii

steper będzie lada chwila, bo fakty się zaczynają
i obiecuję że dziś będzie maszynka w użyciu
postaram się może jeszcze później zajrzeć.
buźka

a jakby nie, to miłego weekendu wszystkim

Zamieszczone przez dum

dzień tradycyjnie już minął na pisaniu.. prawie zamknęłam I rozdział..

NOOOOOO!!!!!! Gosiuniaaa! BRAWO! To jak ja wroce za dziesiec dni, to juz drugi bedziesz miala gotowy, co?

Sciskam najmocniej i udanego weekendu!!!!!