Wątek: diety nadszedl czas:)

Witaj Orzechowa - od kilku dni zbiera mi sie apetyt na orzechy i chyba sobie jutro kupię, moze włoskie albo laskowe - zobaczymy. Wyniki jak widać masz świetne.
Ja o schudnięciu 4 kg moge na razie pomarzyć, ale jestem dobrej myśli
Zastanawiam się czy po pewnym czasie trzeba wogóle kalorie liczyć - bo przecież nabiera się nawyków żywieniowych i myślę, że jakoś podświadomie organizm trzyma się pewnych granic.
Trzymam kciuki za dalsze Twoje dietkowanie i chudnięcie

pozdrawiam,

zeuska

Dzis przykladnie niecaly tysiac I nawet obylo sie bez wielkich wyrzeczen, tak mi sie jakos samo malo jadlo
Padam na pyszczek, wiec lece spac.

orzeczowa,widze że dietkowanie idzie Ci nieźle
ja w zeszłym tygodniu znowu wróciłam na forum - efekt jest natychmiastowy: 2kilo mniej

buziaki

Wracam po przerwie
Nowa zasada w moim zywieniu: Jemy NATURALNIE i BEZ SZTUCZNOSCI.
Nie jest to taki sobie moj wymysl. Latem zmagalam sie z okropnaopkrzywka na calym ciele, przeszlo dopiero po sterydach, potem byly nawroty i znowu sterydy, a od pazdziernika co dzien lykam juz na sczesnie niesterydowe leki, no ale zawsze leki. Przez jakis czas bylo dobrze. A od kilku dni znowu swedzi mnie cala skora i znowu pojawiaja sie bable pokrzywkowe. Nie wiem od czego to mam, ale powazne podejrzenie jest, ze od konserwantow i polepszaczy w jedzeniu.
Tak wiec koniec z zupkami w proszku, koniec z wedlinami do ktorych pakuja niewiadomo co, koniec z jedzeniowymi gotowcami. Jemy naturalnie. Dla zdrowia.

W zwiazku z powyższym na sniadanie zjadlam twarozek z miodem

Za mna ok 1000 w samych zdrowych rzeczach. W ogole planuje kilka dni na samej owsiance czy czyms rownie naturalnym i bezkonserwantowym.
Najgorzej jest jak musze zjesc cos na miescie, bo nigdy nie wiem co do czego pakuja.
Mam nadzieje, ze jak sobie oczyszcze organizm to te bable przestana sie pokazywac. Nie chcialabym znowu wracac do szpitala i sterydow Buuu a myslalam, ze to juz za mna

Hej hej! Rewizytka
Faktycznie mamy ze sobą wiele wspólnego i taki sam cel końcowy
Myślę, że będzie dobrze, damy radę i pokażemy na co nas stać, na wiosnę będziemy takie laski, że głowa mała
Pozdrawiam serdecznie

witaj orzeszku mój malutki
masz taki apetyczny nick widzę, że świetnie sobie radzisz ja też bym tak chciała, znaczy nie chciałabym się śpieszyć z moim wynikiem i być laska gdzieś do lipca, może sierpnia, ale to się jeszcze okaże czy wytrzymam
tymczasem trzymam za Ciebie kciuki

Hej
Ja też nie lubię jeść na mieście. Mam wrażenie, że nawet zwykła sałatka jest napakowana jakimś tłuszczem i innymi sprawami :/ Dlatego ostatnio przerzuciłam się na kanapki robione w domu (ale niestety nie zawsze się da )

Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko ze zdrowiem się ustabilizowało i żebyś się nie musiała już sterydami faszerowac

I gratuluję trzymania tysiączka... Ja też wróciłam, mam nadzieję, że na dobre

Pozdrawiam

orzechowa mam nadzieję że bąble powoli znikają...
pozdrawiam sobotnio

no właśnie, a co z Twoimi bąbelkami radzisz sobie i dziękuję za odwiedzinki u mnie