Wątek: A herbata czarna myśli rozjaśnia...:)))

jednak wessały po 2h nauki spałam budziłam się uczyłąm się i znów kraina snów
dzisiaj też planuje to odrobić napewno osiagniesz 50 kg trzymam kciukaski
buziaki :*

jak mija dzionek

Uch...zjedzone...hmm...całkiem spoooooro...koło 2600?, ale tak mi jakoś teraz niewyraźnie, że raczej nie grozi żebym jeszcze dzisiej szalała z jedzeniem - w poniedziałek z R.idziemy polatać po lekarzach a jak znam swój żołądek o mu nie starczy jednego dnia do uspokojenia czyli dieta od teraz .
Co do ruchu to poganiałam z 90min.z kosiarką po trawniku, mamy znowu na dni kilka boski ogród a ja na koncie około 500kcal spalonych .
Z nauką kiepawo, od rana coś kumam w domu, dopiero teraz zasiadam do tej embryologii...kurka wodna...jak na dziś tematyka antykoncepcji, porodu i płodu do zrobienia...i jak tu nie myśleć o R. ? Opcja numer dwa - hemoglobiny i im podobne do wykucia... ...booosko, to mam za to, że jak ślimak ostatnio jestem, wszystko dwaaa raaazy dłuuużej .
Niom nic, CU, going umierać nad książkami

jestem za drugą opcją ja też się obijam ale za jakiś czas cuś trzyba wkuc

Idealnie...znowu zasnęłam i na pobudkę wciągnęłam kanapki z mięskiem i żelki . Podręcznik do biochemii został na akademiku, du.. ze mnie skończona - zabrałam tym razem już wszystkiem do dom i jedyny ten i fozjo z biobilioteki tam zostały . I fajnie...znowu mnie facet wywali z praktyk, bo 40stronic w pół godziny się nie nauczę...jak to się tylko pół dnia czyta .
Ehh...kiepawy dziś jakiś dzień...

nie wiem czy to bedzie dla żołądeczka dobre połączenie mięskowo-żelkowy posiłek ojj biedactwo ukryj się w jakimś ciemnym kącie sali wykładowej

Tylko, że ta są ćwiczenia i jest nas 14 w grupie, wszyscy co ćwiczenia piszemy test i nie ma opcji jak się z tego wymigać jak muszę zaliczyć 100% obecności. Kurkaaa

moje czytanie ze zrozumieniem z nosem w ksiażkach to nieciekawie Kochana ale poradzisz sobie musisz wierze w Ciebie

Heloł evrybady .
Waga poranna po żelko-mięskomanii wieczornej 52kg , humor...hmm...ciekaaaawy , za oknem megasłonecznie, letnio, ciepeeeeełko a ja w planie prać, myć, gotować, kuć...ehh..nawet gdyby chłopy w naszym domu umrzeć z głod miały ja idziom się dzisiej posunbathować . Jakoś mnie pokręciło chyba w nocy czy co :P .
Słonecznego for evryłan of ju

dzień dobrek u mnie też słoenczko ale wieje zimny wiatr i ogólnie nieprzyjemnie dobrze ze waga nie podskoczyła mam nadzieje że mi to jutrze też nie zaszaleje negatywnie - imienyny Skabra pewie cuś słodkiego zjem
ciesze się że humorek dopisuje

buziaczki Kochana :*