Strona 110 z 316 PierwszyPierwszy ... 10 60 100 108 109 110 111 112 120 160 210 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,091 do 1,100 z 3158

Wątek: A herbata czarna myśli rozjaśnia...:)))

  1. #1091
    sukienkaaa71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i Gratuluje
    Jak Ty to robisz ze waga cały czas spada?
    Przyznaj.. wcale tak ostro się nie odchudzasz;>

  2. #1092
    gw1azda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    halo
    prosze sobie o nas przypomniec i znalezc chwilke czasu, zeby nas odwiedzic

  3. #1093
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    No wstyd, wstyd, wstyd , ale teraz żyję takim tempem, że zwłaszcza na akademiku to się wybitnie mijam z tym notebookiem .
    We wtorek nas z R.wyrzucił facet z praktyk z biochemii - mnie bo nie wiedziałam jedno z dwóch pytań w teście a jego....bo siedział obok i powoli zbyt wolno pisał - więc poszliśmy sobie do parku, słoneczko było ciepluchno, wszędzie około pełno maluchów, młodzi na trawniku pikniki, na rolkach people...no pyszotka takie coś zamiast równowagi kwasowo-zasadowej . Spotkała nas połowa docentów jak tamtędy wracała z uczelni . Kułam potem do nocy przeplatając to miłymi pogaduchymi z kobitami z akademika, rano pobudka przed szóstą i na wydziale non stop zajęcia od 7.00 do 17.30 , przynajmniej pochwaliła tę pracę do fizjologii, że bardzo solidnie opracowana, wieczorem już na kompa nie wchodziłam, bo próbowałam coś pouczyć się znowu do tego examu z histologii, zasnęłam o pierwszej nawet nie wiem jak rano dziś pobudka o 6.00... . Padam z nóg, z takim to dzisiej przyjdę na noc do R. i zasnę w połowie drogi do łóżka .
    Kobitki ja nawet nie wiem jak ja to robię z tym odchudzaniem . Cuś zleciało, bo jak tak za sobą z R.latamy to zazwyczaj kolacji nie ma, bo...zapomnimy a jak byłam na weekend w domu to jednak było roboty ponad głowę a jak już nic to próbowałam trochu pilnować ilości żeby nie chłonąć znowu pół kilograma chleba i kilka serków za jednym zamachem . Jadam w granicach 1200-2000 według dnia i możliwości czasowych, zazwyczaj w weekend jest koło 2000 ale też potem naprzykład koszę trawę przez 2godziny albo ganiam na rowerze, więc suma sumarum wychodzi na to samo co zjeść 1200 .

    Sunnyy, gw1azdeczko, sukienko, kobitki moje kochane niezapominajki dziękuję.
    Grzybowa zmyka wlać w siebie trzecią kawę i idziom kuć embryologię

  4. #1094
    sunnyy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    skomentuje to tak ... miłość uskrzydla wszystko się uda

  5. #1095
    Awatar jupimor
    jupimor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-04-2005
    Mieszka w
    Olkusz
    Posty
    101

    Domyślnie

    Był czas ,że czytałam Cię ze smutkiem a teraz czytam Twje wpisy z uśmiechem
    Pozdrowki


    Największe przeszkody to własne nastawienie.

  6. #1096
    sunnyy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    miłego dzionka życze :*

  7. #1097
    Awatar iwonka16
    iwonka16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    191

    Domyślnie

    ajjj jak ja Ci zazdroszcze faceta... yhh ja to nie wiem jakiegos pecha mam ciagle... albo po prostu do nich wszystkich jestem za brzydka i za gruba... nie wiem..
    no i gratuluje Ci takich sukcesow...
    podziwiam ze tak radzisz sobie z ta nauka i w gole...
    Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!

  8. #1098
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    - dla mnie to pierwszy taki facet, że facet w życiu...w wieku 21lat , bo jak by spojrzeć wstecz to mało miało to kiedyś do uczuć jakie teraz mną ruszają .
    Nauka raczej zawalona trochu, niom coś tam się staram, wczorej od 7.30 siedziałam do 12 w bibliotece i kułam tej embryologii potem jeszcze popołudniu lukałam conieco, niemawo mi idzie, ale lepsze niż nic , wieczorem pognałam do R. i znowu jakoś tak wyszło, że wyturlaliśmy się z mieszkania po 12 .
    Mega - o powrocie zważyłam się i zonk! - 52,5kg , tempo całkiem ciekawe, bo kilogram mi tygodniowo teraz leci z takim rozpisem jazdy życiowej .
    Niom zmykam pod prysznica (nie ma to jak woda, w której mydło się pieni )i looking the emryologia , mam nadzieję, że nie zasnę po 2stronicy znowu .
    Branoc kobitki

  9. #1099
    sunnyy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    GRATULUJE KOCHANA też chcę 52 a nie 52.5
    superże jesteś chyba myślami Cię wezwałam bo nie chce mi się samej kuć w pt wieczór teraz mam wsparcie wiec zaczynam

  10. #1100
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Zasnęłam . Wlałam w siebie pół lita kawy i w niecałą godzinyę jak kamień w wodę, ledwo co udało mi się w piżamę przebrać .
    No to intensywna sobota za to będzie .
    Sunnyy mam nadzieję, że twoje myśli znowu się z moimi nie spotkały w locie i też ciebie nie wessało w krainę snów . Ja tam wierzę, że ewentualnie jeszcze polei - te 52kg tu dałam, bo już wierzyć przestawałam żeby było w ogóle możliwe z moim 163 te 50osiągnąć i nie chciałam walczyć z wiatrakami, ale widocznie możliwość jest . Jak utrzymam wagę do examu z histologii to i tam w si˙odmym niebie będę...
    Okal, Grzybowa zmyku być użyteczną ...hehe od pok roku chyba nie wstałam w sobotę tak wcześnie .
    CU

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •