Strona 185 z 316 PierwszyPierwszy ... 85 135 175 183 184 185 186 187 195 235 285 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,841 do 1,850 z 3158

Wątek: A herbata czarna myśli rozjaśnia...:)))

  1. #1841
    drShepherd jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2007
    Posty
    30

    Domyślnie

    Ale ładne dziś słoneczko...

    Pozdrawiam popołudniowo
    [/url]

  2. #1842
    poprostuaga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Grzybowa
    Ile Ty ćwiczysz kochana chwalę Cię jesteś boska normalnie. Mi tam nie chce się ostatnio ruszyć 4 liter

  3. #1843
    drShepherd jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2007
    Posty
    30

    Domyślnie

    Grzybowa! Gdzie Ty się chowasz po dalszych stronach forum!

    Wpadłam życzyć Ci miłego weekendu!

    Pozdrawiam
    [/url]

  4. #1844
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Heya .
    Nie było mnie wczorej, bo...
    ...bo o 4rano wstawałam po 3h snu na pociąg - 2h turkotania, 2h stania w kolejkach w walce o akademik, godzina latania po akademiku, bo...
    ...bo koleżance rada zarządzająca akademikami zgubiła jej umowę o mieszkanie i dostałam jako współspaczki dwie kobity z wydziału lekarskiego z pierwszego roku zamiast tylko jednej nowej i mojej koleżanki, która ale w ogóle nie otrzymała pokoju. Normalnie wszyscy mamy jeszcze własnę kopię umowy tylko zły traf chciał, żeby ta jej miała tylko pieczątkę rady, ale podpisu już na niej nie było, czyli nieważna . W końcu dostała w zamian inne miejsce, tylko że my razem chcemy mieszkać, czyli w niedzielę czeka nas wyrzucanie jednej z kobit na inny pokój .
    Po takim rozstroju nerwów wybyliśmy z R. na obiad zamiast na wydział, bo...
    ...bo słusznie uznaliśmy, że o ile dopołudnia wpisy do indeksu są do 11 to o 10:45 nie ma po co tam się zjawiać i słusznie, bo...
    ...bo popołudniu spotkaliśmy tam ludzi, którzy stali w kolejce zaraz od 8 rano a o 11 im drzwi przed nosem zamknięto . Wpisy popołudniowe być miały od 13, my staliśmy od 12:30 w mega kolejce, wpis raczyłam otrzymać dopiero koło 15...masakra..-nogi mi do tyłka wchodziły... .
    Pociągi pełne, wszędzie na piechotę, jedzenie w biegu. Uzbierałam 3610kcal , przed 21 zasnęłam w łóżku jak niemowlak i zbudziły mnie po 12h dopiery mesy koleżanki. Ekstra dzień...

    A dzisiu już od rana biegam po sklepach - dwie torby kosmetyków i środków myjąco-czyszczących, jedna big torba jedzenia - ściągam z miasta do dom pod górkę rzeczy na akademik...a końca nie ma .
    Waga poranna 53kg, w planie koszenie trawy, bo nareszcie po kilku tygodniach słonecznie i bieżnia wieczorem, plus mała randka z mikrobiologią ...witajcie studia .
    CU

  5. #1845
    poprostuaga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    U mnie też dziś słonecznie [w końcu ].
    Ach, Ty Grzybowa zabiegana jesteś. A za te kalorie daję Ci klapsa xD

  6. #1846
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja ostatnio tyle zjadlam w wakacje jakos. ogolnie ponad 3 tysie zdarzylo mi sie zjesc wtedy z 3-4 razy hehe. ale mysle, ze dzis zowu to zrobie, chce jeeeeesc. musze taki ejden dzien zrobic, bo potem bede grzeczna :P

  7. #1847
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Julix na to najlepiej się nadają akcje typu urodziny babci . Bo jedzenie i tak wmuszają, jest pyszne i przynajmniej nie jest to bezgłowy kompuls, ale przyjemna uczta .

    Aga - a zbij mnie zbij . Bo ja okrony dietowicz jestem .

    drShepherd - jejć nie zobaczyłam twojego wpisu, w tym samym czasie wysłałyśmy . Dziękuję za życzonka, choć lepiej żeby ten weekend deszczowy był, bo tym bardziej trudno będzie wracać do książek i akademika .

    A na obiad dziś reszta warzywnej - głęboki talerz pełny aż po brzegi i do tego chleba kroma, bo ciepły jeszcze kupiłam i ślinotok był przeogromniasty . Tylko drażni mnie trochu ta pogoda, bo wiem, że mnie w niedzielę pożegnanie z wolnym czeka... .

  8. #1848
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    babci nie posiadam ech. aczkolwiek u mnie to zdaje egzamin na:
    1) imprezach z alkoholem, bo jak wypije, to juz mi wszystko jedno, czy jestem gruba, czy chuda i jem jak wariatka
    2) spotkania na pizze itp :P
    3) wszelkie wypady z ludzmi, ktorzy jak ja lubia jesc
    4) rodzinne grille, obiadki, kolacje :P

  9. #1849
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    No to może by w weekend okazja jaka ? Przynajmniej u mnie w domu w weekend najlepsze obiadki i jedzenie ogółem czyli przynajmniej jak jem dużo to coś konkretnego i pysznego .

  10. #1850
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    moj brat przyjechal, to bedzie rodzinny obiadek i pewnie kolacja. a ja juz teraz sie zapycham, hamulce mi sie popsuly :P jutro juz beda naprawione. ale mam ochote i tyle jedzonkoooooooooo mmmm

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •