no widzisz..... w tancu traci sie najwiecej kcal... a na zakwasy w miesniach najlepsze sa cwiczenia - bedziesz miala motywacje...![]()
no widzisz..... w tancu traci sie najwiecej kcal... a na zakwasy w miesniach najlepsze sa cwiczenia - bedziesz miala motywacje...![]()
Uff, w końcu i tutej dotarłam. Kalorii w sobotę - 2400 (minus 4,5h tańczenia
), niedziela 1800kcal (minus około 17h przespanych
), dzisiej 2500kcal (odejmuję latanie przez pół dnia z załatwianiem na uczelni oraz 4godziny pisania protokołów
). Do końca tygodnia w planie nie przekroczyć 2000kcal dziennie - nic przewrotnego, ale czym wolniej te kalorie obcinam, tym lepiej mi się dotrzymuje wyznaczone granice. Oj, no gdyby nie te wyskoki dietetyczne podczas całej sesji
.
Zła jestem na siebie, bo gdybym nie takim była leniem podczas semetru jesiennego i prędzej załatwiła te protokoły i angielski to bym już od tego 18.stycznia miała luzik jak trza i odchudzanko na fulla, ale że dopierom zaczęła z baaardzo małym entuzjazmem załatwiać zaległe sprawy, to teraz miast tygodnia jeszcze wolnego, siedzę i piszę protokolsy, jeżdżę w kółko Macieju na uczelnię i z powrotem, bo z zasady wykładowcy mają każdy innego dnia te godziny konsultacji...![]()
![]()
.
Ehh, no przynajmniej jedna względnie potywna sprawa, bo moja współspaczka akademicka też sobie pofolgowała z jedzonkiem i z żalem spogląda na nie te wymiary, więc odchudzanko będzie w towyrzystwie, więc wierzę, że jakoś tak lepiej mi pójdzie.
Bye, bye, albo raczej kobranoc my ladies, jak mnie protokoły nie zeżrą to obiecam znowu okiem tu rzucić
![]()
no to będziesz miała wsparcie, super!! a ja mam doła...mam wrażenie, że powinnam jeszcze schudnąć![]()
i nie umiem na siebie obiektywnie spojrzeć
![]()
jest jakis plus tego biegania... w koncu nie siedzisz bezczynnie w miejscu - zawsze to jakis ruch i cos spaliszaniedlugo pewnie wszystko pozalatwiasz
no i fajnie, ze bedziesz miala towarzystwo w odchudzaniu - to mobilizuje jak cholera... tez musze sobie taka osobe znalezc...
tymczasem trzymaj sie cieplo i wytrwale![]()
pozdrawiam
Obiecałam niczego nie ukrywać to otwarcie ogłaszam, że...![]()
![]()
...i to chyba mówi za wszystko. Znowu dzisiej wyruszam kochać się widokiem z okna pociągowego
, waga oczywiście jak stała tak stoi, za złe jej tego przy moim trybie życia nie mam
.
Ze spraw pozytywnych - jedzonko na dziś i jutro zaplanowane, jutro siłownia (bieżnia), postanawiam ograniczyć do minimum używanie tramwajui przestaję tak mało spać
.
Ciekawe, dlaczego człowiek zdesperowany zawsze tak lubi planować?
Buźki koffane moje, trzymcie za Grzyba swojego wszystkie swoje paluchy![]()
A ja lubie mieć tak zajęty dzien, lubie chodzić :P, zasadniczo moje zycie to jest ciagła pogon za autobusami, polega to na tym ze zazwyczaj szybko lece na przytanek a tu BACH - uciekł! no i dawaj piechotą. Albo przychodze na przystanek a tu jeszcze 20 min do autobusu ... no to co bede tak stać ... ide na nastepny przystanek, i czasami tak kilka przejde hihi, a kilka razy to zdarzalo mi sie piechotą do domu zajsć bo tak szłam od przystanka do przystanka:P.
Alle jak nie mam dokąd jechać np dzis no to siedze na dupsku i płaszczy mi sie i tłuszcz sie zbiera![]()
![]()
tez wole miec taki zajety dzien, bo jak biegam tu i tam (tez nie bardzo uzywam tramwajow i autobusow) to i ruch jest - i czasu na to, a zeby cos zjesc tez nie matakze wole w ten sposob - bo jak zasiade w domu to do cwiczen ciezko mi sie zmobilizowac
![]()
niestety....
pozdrawaim i trzymam paluchy jak sobie zyczysz:*
ja też lubię mieć dużo zajęć, bo się nie myśli o tym o czym nie powinnoale za to później narzekam, że nie mam na nic czasu
![]()
Cześć Grzybie młody![]()
![]()
![]()
Wstaję w końcu bo widzę,że muszę trzymamć za Ciebie kciukasy.Dobrze, dobrze potrzymam ale zamiastchcę widziec
- OK?
Pozdrowki gwiazdko wiosenne choć jeszcze zima![]()
![]()
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Cześć Grzybie młody![]()
![]()
![]()
Wstaję w końcu bo widzę,że muszę trzymamć za Ciebie kciukasy.Dobrze, dobrze potrzymam ale zamiastchcę widziec
- OK?
Pozdrowki gwiazdko wiosenne choć jeszcze zima![]()
![]()
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki