dobra Kochana koniec klikania zmykamy obie do ksiażek i to już
cmokaski ;*
Rozkaz .
So welcome Helicobacter pylori... .
lol Grzibcio ja nawet wiem co to jest to Helicobacter pylori kurcze mi sie podoba jak ludzie po medycynie duzo wiedza... moj tata jak mi sypnie czyms... 35-40 lat po studiach i all pamieta...
heh...mnie sie przypomniał kawał
Pytano się przypadkowych ludzi, jak szybko można nauczyć się języka chińskiego, zapytali jakąs panią Kowalską, reprezentującą warstwę sprzedawczyń no i pani K. stwierdziła, że tak z 10 lat to może wystarczy...następnie zapytano profesora na uczelni, na co prof. odparł, że tak z rok, dwa to dałoby radę, na końcu spytano studenta, na co student odparł: a kiedy egzamin?
niezły ten kawał
dobrego grudnia grzybku ;*
Noemcia- kawał dobry , zaraz w poniedziałek rozprzestrzenię, bo konkuruje temu jak student medycyny we wrześniu mówi, że "jeszcze dwa razy się wyśpię i będzie Wigilia" .
Suspense - thanx za życienia, jako już w zwyczaju mam to założyłam sobie, że grudzień będzie na medal...no...już dzisiej było conieco czekolady i żółty ser, ale zatrzymałam się na 2450 i mam nadzieję, że tak już zostanie - nauka średnio, ale jakoś się posuwam, zrobione big plany, nic tylko trzymać .
Aisha - dziękis
Sunnyy - ja niestety odpłynęłam po pierwszej, bo siedzieliśmy jeszcze z lubym na skypie i raz kozie śmierć chciałam iść jako normalniej spać...i wstałam po 10 . Czyli ones more dzisiej podejście .
A tak btw.mimo nauki - wczorej ścięłam włosy - od pod ramiona na krótko, waga porana łaskawa 52kg. Czyli gites. Czyli trzymamy, ewentualnie chudniemy...no...żeby tak trochu naiwnie powalczyć o grudzień bez obżarstwa...?
So...
...postanawiam nie wykroczyć ponad 2500kcal w tym miesiącu ...nie liczę 25.12.bo rodzinka będzie i kurak makowiec i tym podobnie a ja bez makowca nie wyobrażam sobie świąt, ewentualnie 24.12.ale tego dnia zamierzam nareszcie znowu dotrzymać post, czyli też nie powinno być .
A głównie walczę i zaliczenie examu 3.1.
Go, go, go
Zakładki