to jeszce jakos zylam, bo to w zeszlym roku, gimnazjum wiec luz :P a w liceum jak spalam 5 h to myslam, ze umre ze zmeczenia
to jeszce jakos zylam, bo to w zeszlym roku, gimnazjum wiec luz :P a w liceum jak spalam 5 h to myslam, ze umre ze zmeczenia
Grzibciu, 3maj się jakoś tam
i dzięki, za dobre rady :* wielkie dzięki
Grzybek, podziwiam Cię jak cholera za tą naukę. A z drugiej strony przeraża mnie ta studencka rzeczywistośc, te sesje, wkuwanie... Samej być może będzie mi to dane, choć czy się na te dzienne dostanę..? Ogólnie szanse marne, no ale zawsze jakieś.
Pozdrawiam i kibicuję, żebyś jak najszybciej pozaliczała to wszystko na 5.
Buziaki :**
ja ma nadzieję, że w ogóle zaliczę...jakkolwiek... .
Jestem zmęczona...bardzo zmęczona...
oj gratuluuje a zaraz podziwiam za wybór kierunku na studia.
Ane - dziękuję.
Nie chcę kampanii wrześniowej, po prostu nie chcę...no co, już raz wszycy znajomi mieli gotowe examy tylko nie ja, to mogę sobie dać powtórkę z rozrywki...jestem do niczego... .
Moje życie...? No comment...
Przytulak dla Ciebie byś nie rozpaczała Będzie dobrze
Buźka :-* Uśmiechnij się
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Musi być
Dziękuję jupimorku... ...lawiruję pomiędzy absolutną beznadzieją a trochu lepszymi chwilkami kiedy z pomocą bożą coś sobie przypomnę. Tylko wczorej a właściwie dzisiej w nocy mi się już po prostu tak niedobrze od żołądka zrobiło, że niestety musiała się położyć już o 2:45...i znowu nie zrobiłam wszystiego co zaplanowałam .
xpxpxpxpx - thanx. Musi, musi, bo tu na mnie czeka ktoś kto kocha i to bardzo a ja nie mam zamiaru spędzać wakacji może w jego objęciach ale z myślami u podręcznika do biochemii .
Okal, zmykam kuć (dla zmiany...). Miłego dzionka niezapominajki moje kochane - spokojnego, pomyślnie przebiegającego, z uśmiechem na twarzy
Zakładki