On nie chce ze mną gadać...już przepraszałam w smsach...teraz siedzi w pubie ze swoimi znajomymi, miałam być z nimi i ja, ale niestety...jest na mnie wkurzony...wiem, że nienawidzi mnie...![]()
On nie chce ze mną gadać...już przepraszałam w smsach...teraz siedzi w pubie ze swoimi znajomymi, miałam być z nimi i ja, ale niestety...jest na mnie wkurzony...wiem, że nienawidzi mnie...![]()
ehhhhhhhhhhhh te sprzeczki![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
zobaczysz jutro wszystko będzie już dobrze![]()
jak nienawidzi?????
on Cie kocha!!
ohh tylko sie nie zalamuj nam :*
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
No to fajnie...wyżaliłam się i post znikł...no comment...oby już się ten cholerny tydzień skończył.
Zjadłam połowę dużej gorzkiej czekolady i 2suche bułki, plus jakieś słone paluszki razowe...mam chandrę...przynajmniej wybijam sobie to na porządkach - kuchnia po tygodniu znowu zapachniała i przejrzała, powoli się pacyfikują te sterty niewyprnych ubrań.... Chciałam iść pobiegać, ale nie ma niczego do picia w domu - jasne - ma mnie cała rodzinka gdzieś - główne, ze tato ma swoje ukochane mleko co mu córusia kupuje a brat sobie kupił dziś 11l wody sodowej, ale że siostrzyczka nie ma mineralnej ni kropli to tutej nikogo nie obchodzi - za chwilę też się wkurzę i przestanę im kupować pieczywo i papier toaletowy i proszki do prania i niech sobie zgniją bez mydła i czystego ubrania i z głodu
...kuraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak
.
Przepraszam...po prostu przerasta mnie to...![]()
wygadaj się kwiatuszku to czasem pomaga![]()
Dziękuję caroline...
Ojej Grzybcio, spokojnie nie martw się, czasami w życiu zdarzają się gorsze dni, ale trzeba jakoś zacisnąć zęby i przeczekać. Zobaczysz, za tydzien juz nie będziesz o tym pamiętać bo pewnie pojawią się inne sprawy :P... no ale cóż, tak to już jest.
Idz, połóż się spać, jutro nowy dzionek i będzie good)
Nio potrzebowała chłopina coś stwierdzić z netu jak nie mogli sobie jednej nazwy przypomnieć z kolegą w pubie to mu ukochana wyszukała i conieco poprawiła reputację. Jak narazie jedna pralka gotowa, druga w połowie, patologia prawie zero, przeczytałam tylko żołądek, nastawienie średnie - walczę z pokusą czekolady
![]()
aj widzisz, ja też tego tygodnia do udanych nie zaliczędobrze, że już jestem wróciłam do domku, bo tam mnie by szlag trafił, jakbym miała jeszcze tam do środy bezczynnie siedzieć
![]()
Zakładki