Wątek: A herbata czarna myśli rozjaśnia...:)))

wszyscy trzymają paluchy

Kochana pisz jak poszło

Jeju, jeju dziękuję .
Nom wymiarki nic wielkiego a raczej wielkie po prostu .
Wczorej podwójna owsianka, jakieś takie szyszki z ziemniaczanego ciasta pełnione jabłkami z posypką piernikową i masłem(obiad w stołówce, nic innego nie wchodziło w grę, bo albo z majonezem, albo coś czego nie cierpię), banan i 250g twaróg z truskawkami i kawa z mlekiem w ilości jedna i dwie bez mleka .
Dziś jak narazie podwójna owsianka, mięcho wieprzowe z serem bałkańskim plus ryż z sosem, będzie banan do kawy i 250g twaróg z truskawkami, plus gotuje się grzane wino z sokiem wieczorem na targach świątecznych na rynku o ile się wypogodzi .

Patifizjo...no...dość możliwe, że nie napisałam na tyle ile trzeba, jeśli nie to czeka mnie przeegzaminowanie w poniedziałek .

Idziom kuć .

ale smakowicie a to cudo z jabuszkami mmm pychotka napewno poszło dobrze miłęj nauki zaraz dołacze do tych uczacych sie

miłego dzionka życze =)

jeee ale pysznosci
milej nauki :*

grzybku jeszcze 2 dni i piatek.
to sie wyspisz chociaż;*

miłego dzionka życze

Dziękuję, dziękuję, dziękuję kobitki .
Wyniki patofizjo chyba jednak w końcu dopiero w piątek popołudniu ( i gdzie tu sprawiedliwość jak poniedziełkowe grupy będą miały 2dni do przygotowania do poprawki a środowe 4 ...), ostatnio zawaliłam z mikro na całego, każdy dzień nabieram większego i większego opóźnienia z materiałem i wizje tego że niecałe 3tygodnie mi zostały to obraz biedy i rozpaczy .
Ostatnie 3dni po 1800kcal dziennie, zamiast słodkiego wcinam mandarynki, pomarańcze i obowiązkowo banan dziennie do kawy , waga porana dziś po kibelku 51kg, jak utrzymam do niedzieli to się ze szczęścia chyba pokroję . A ruchu zero .

Niom zmykam pobuszować po forum i księżki welcome, dziś nadrabiam wczorej i przedwczorej...

Wspolczuje tego 'nadrabiania'. Tez robie sobie taki rozpiski, ze dzisiaj naucze sie tego i tego, jutro czegos innego... ale czasami albo z braku czasu albo (A TO JUZ GORZEJ) z lenistwa nie zrobie to trudno mi sie wyrobic... wiadomo jak to na medycznych jest...

Ale wierze, ze bedzie dobrze

Gratuluje tych 51 kg
Mi do moich wymarzonych 58 jeszcze duzo brakuje :P