-
a tam zmywanie nie jest takie złe.
hehe propo tego to szłam dzisiaj zmywać i nie wróciłam na gg. i kolega mi napisał tak:
"pomylas te garnki?? kurde jak bede bogaty to bde kupowal wszystkim dzieciom zmywarki zeby mogly gadac na gg a nie myc naczynia. to mój cel na dziś".
tak, to dobry cel ^^
Grzibcio: KAJ TE WYMIARY? XD
-
Aneurysm - wymiary w niedzielę - zrobię sobie święto i pomierzę śmiało ciało . Mi na odwrót R.gadał jak mnie widział jak wysmażany kalafior normalnie na patelni robię zamiast w fritterze, że bez tego cuda ani rusz w małżeństwie, koniec z cierpieniem przy blasze .
Julix - 163-4cm .
Suspense - thanx, dopiero się wybieram ledwom babkę teraz na talerz wydołowała z formy . Ehh, ja tam się to tego wyrzucania śmieci znowu zmusić nie mogę, jakoś mnie te dwie minuty z kuchni do śmietnika przed domem wyjątkowo męczą .
Ale mnie plecy bolą... . Nie dam się, nie dam . Wybywam jutro na dwa dni nad zaporę pod namiot ryby połowić, poleniuchować z kochaniem, podjeść meeega mięsa z grilla... .
Okis, zmykam jakoś kumać pakowanie- dwa dni a jak 70litrowy plecak taszczę
-
Kawa na ławę dzisiej żadna już siłownia - moje plecy powiedziały stop . Głowa mówi musisz, ciało krzyczy z bólu zamiast mnie.
Popakuję, walnę kawkę na lepszy humor (a mówiłam, że przestanę... )...sumienie mnie gryzie .
-
wez nie powinno sie tak przemeczac :P moze za duzo tego :P ?
-
wiesz, może to i lepiej jeżeli miałabys się z łóżka dziś nie podnieść to przecieżbyłoby bezsensu
ah no to miłego wyjazdu życze :*
leń się, relaksuj i w ogóle w ogóle
-
Przyłączam się do życzeń i z niecierpliwością czekam na niedzielne wymiarki
-
co dzisiaj mamy?
a no tak, dopiero czwartek xD
to ja czekam dalej na wymiarki ;p
-
Wróciłam, padam pyskiem na twarz, wpadnę może wieczorem po jakiej kawe, ale narazie wymiatam ryjem ziemię
Złowiliśmy chyba z 6karpii z tego 5puściliśmy na wolność i tylko jednego katrupili, zimno było conieco, ale miło się byczyło, był grill i mnóstwo pyszności, pojechało chyba ze 3000kcal w każdy z tych dwu dni, ale warto - sielanka, nogi na górze .
Zmykam regenerować ciało - R.uczył mnie dziś narzucać wędkę, ręce mi od ciała odpadają na serio .
CU
-
Doberek dzionek.
Rozeżarta, rozepchana, napuchnięta...wracam .
Poranna 53kg - resztki dają o sobie znać .
W planie rower i 1900kcal maks. - i macie mnie zlać jak by co .
-
Plan wypełniony co do joty - zjedzone 1900kcal, na rowerze 2h 5min. - 46,7km - 900kcal spalonych . Żeby jeszcze tak kto mnie upewnił, że komputer w porządku to bym szczęśliwa była jak pchła .
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki