Oczywiście że zdasz i to bardzo dobrze, wszystkie wiemy że masz mózg nie od parady A potem koniecznie codziennie musisz wygospodarować chwilę dla siebie
Oczywiście że zdasz i to bardzo dobrze, wszystkie wiemy że masz mózg nie od parady A potem koniecznie codziennie musisz wygospodarować chwilę dla siebie
Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
Moje fotki przed i po na 1 stronie
halo halo?
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
Gdzie uciekłaś?
grzybowa, pierniczku, wracaj!
tęsknie! :P :*
no wlasnie grzybciu gdzie Ty....martwie sie juz o Ciebie!!
Maleństwo gdzie jesteś ;(;(
ja też nie mam czasu na forum ciągle nauka nauka siedze z głowa w książkach i mam już dosć!!
pozdrawiam trzymam mocno kciuki! wiem,że dasz rade zdolna jestes besztia!
Uch, jestem kochane.
Egzamin już od tygodnia prawie za mnę, czyli chyba spoko, zdałam, zdałam na dobry ze strasznym obciachem, ale to też bym przeżyła, gdyby nie fakt, że...nie potrafię się znowu zacząć uczyć . Za trzy tygodnie i dwa dni dalszy egzamin a ja jakoś nie potrafię książek otworzyć, no ale chyba się pozbieram...
Z lubym jesteśmy pokłóceni, ja jakąć chandrę znowu przechodzę i nie mam ochoty gdziekolwiek wychodzić i przeciągu trzech dni mu już trzyrotnie domówiłam towarzystwa w zabawie...w dodatku jak planowałam, że po egzaminie się pozbieram z jedzeniem to dość licho mi wychodzi... .
Byłam wczorej po raz pierwszy od roku na rowerku przynajmniej - 39km w 2h i 10min., tylko mi spiekło ramiona i od wczorej ja w jednym ogniu jestem, toć pechowiec po prostu...nie mam słów .
Nio to idziom. Trzy zrobić masakryczniejszy plan nauki i może jeszcze rowerek, bo od jutra znowu nie znam życia poza nauką... .
Papaty i dzięki za pamięć kobity
nie moge sie z powrotem zaczac uczyc?
Organizm madry, to sie broni...
Ale gratulacje, ze zdalas. Moze odpocznij z jeszcze jeden dzien?
Buziaki i sciskam moooocno.
Aimka odpoczywałam 5dni, to już hoho, wczorej był wkońcu ten rowerek, trzachnęłam znowu ponad 35km nogi mi od tyłka się odklejaja, mogę spokojnie kuć .
Owsianka wszamana, na wadze 53,5kg i cieeeeeeeeeepło .
Ehh zmykam - wieczorem zapodam bilansy z minionego tygodnia, włosy wam chyba na głowie staną
Zakładki