ja zawsze miseczke B kupowałam ale taki nie wypełniały się teraz już super
uczyć się <lool> ja potowarzysze Ci
ja zawsze miseczke B kupowałam ale taki nie wypełniały się teraz już super
uczyć się <lool> ja potowarzysze Ci
Grzybciu, ale pomysl ze po skonczonych studiach bedziesz miala piekny zawod i jaka odpowiedzialnosc Cie czeka a po innych kierunkach(no chyba ze zostanie sie inzynierem) szczegolnie humanistycznych nie bardzo, wiec po cos to cierpienie jest a co nie zabije to wzmocni, ja tez mam juz dosc ale glowa do gory musi byc dobrze
a mnie chyba tak sam od siebie urosl bo jakos tak juz nie zawygodnie jest chodzic bez stanika a lubie, a niektore miseczki takie malawe sa
Grzibciu nie daj sie - twarda badz; kazdy ma chwile zalamania - ja codziennie rzucam prace, a i tak nastepnego ranka tam ide - nerwy mam w strzepach; ale niestety musze pracowac i koniec - a narazie nie szykuje sie nic innego :/ wiec walcz ostro trzymam kciuki
a z ta dieta - racja a i fajnie teraz, bo cieplej sie robi - owoce, warzywa beda tansze - wiec bedzie mozna tylko na tym jechac
pozdrawiam, :*
To był piernikowo-műsli-pieczywowy dzień...który zakończyłam 100minutami marszobiegania , czego skutkiem teraz skręca mnie bólu z więzadłami w stopie , jestem w tyle z pracą , ale przynajmniej trochu wody ze mnie zleciało przy tym szaleńczym poczynaniu .
I tak sobie porozmyślałam przy tym beganiu, długo, porządnie, z tej i tej strony zerknęłam na sprawę i chyba pójdzie jakoś skumać tą sesję, co bynajmniej nie oznacza, że nie będzie twardo, ale nadzieja świta .
Thanx niezapominaje .
Siostrzyczko - już tylko dlatego, że ciebie udało się znowu wykumać na nas czas to mi tako hańba i wstyd tutej deprechą na prawo i lewo strzelać i w ogóle i szczególe, na czasie zrobić podwójne uderzenie tłuczoxowi i zimowym centymetrom ponad miarę .
Gw1azdo - niom właśnie tej odpowiedzialności to się boję jak czart ognia narazie, ale ciągle gdzieś tam skrycie wierzę, że jak mi wejdzie w nawyk bieganie po oddziale to jakoś przywyknę do tego życia . Niom ja tam za stanikami nie przepadam, bo ja stworzenie strasznie ruchliwe jestem i nie ma dnia żeby mi nie przeszkadzało to piekielne urządzenie . Jak tam kocham co mam i wizja bycia w kategorii C lub D mnie przeraża .
Kobranoc kobitki , ja zmykam się potulić jeszcze z metabolizmem . Cium
miłej,słonecznej niedzieli życze :*
witam w ten sloneczny dzionek
marna to pociecha ale wiekszosc z nas dzisiaj kuje
czy tylko ja mam wrazenie ze zaczynam rozumiec wszystko gdy juz jest po fakcie
Grzybciu kochany dobrze ze teraz tak wytrawle trenujesz marszo biegi przyda sie jak bedziesz musiala szybciutko po oddziale biegac
zycze uroczych chwil w objeciach metabolizmu
Hej Grzibcio
Zabiegana kobietko pozdrowienia i całuski od drugiej zabieganej kobietki
Z pewnych powodów chwilowo znikam ale nie nadługo
Nie daj się i badź wytrwała bo to ja Ciebie mam dogonić a nie Ty mnie ..... chyba to już pisałam
Udanego , dietkowego tygodnia moje Rentgenowskie Oko
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Metabolizm mnie z miłości zadusił . I na wskutek braku tlenu mnie porwało na sen i w ogóle i szczególe jakiś taki dzisiej niemrawy dzień, ale skopałam w ramach czynności na rzecz domu jedną grządkę, będzie marchewka .
A jutro znowu nowe podejście do diety... ...i tak w kółko Macieju .
Papaty gagaty
Grzybciu ja przez to sloneczko przebrnelam kryzys i naukowy i pracowy i dietkowy
dotlenienie jak najbardziej na +
koniec narzekania a czas dzialania
przesylam odrobinke mojej sily (calej nie oddam ) zeby pobudzila twoje
musi byc dobrze prawda
No jaaasne gw1azdo . Jak narazie meeegaśniedanie za mną - yyy...z...600kcal wpadło ? Waga poranna 55kg . I ani kroku więcej już . Zmykam do tej neverending pracy, po lunchu w planie megafryzjer, potem megakucie (już się doczekać nie mogę podkeślacza... )a wieczorem megamarszobieganie .
I macie mi ręce i nogi pourywać jak mnie dzisiej ochota na lenia dietowo-ruchowego najdzie .
Jupimorku - hihi, no właśnie staję do biegu . Obaczymy czy na sprincie skończy czy na maraton dietowy się poderwę . Niom, czytałam, czytałam, że goście nie lada jacy u ciebie, więc moje zabieganie to chyba bułka z masłem będzie . Trzym się, trzym sówko, grzybowa obieca, że też się potrzymie .
Gw1azdo - z moim oknem na wschód to od teraz mam codziennego prawie budzika-przypominacza, że wiosna is here, ciepełko nadchodzi wielkimi krokami, swetry odchodzą do lamusa a sesja wielkimi krokami się zbliża . Jak na dziś wielki powrót Grzyba ogłaszam .
Yeah !
Zakładki