Ziutka, co ja widzę
Przesunięty suwaczek, super - gratuluję!!! Oby tak dalej
Miłego "pobytu" w zawinięciu
Ziutka, co ja widzę
Przesunięty suwaczek, super - gratuluję!!! Oby tak dalej
Miłego "pobytu" w zawinięciu
hej, dzieki za odiwedziny... ciekawa jestem gdzie cie rzucilo, ze jak to napisalasrzepadlas ..
eh... ja powolutku do przodu sie posuwam... jak slimaczek, ale zawsze do przodu ..
dzis niestety pozwolilam sobie na malego loda (dorabiam sobie w lodziarni do studiow a wloskie lody sa tak dobre, ze nie moge sie oprzec)..
a ty jak sobie radzisz ze slodkim??
KasiuCz, ano drgnelo ciutenke.
Giuletta, gdzie przepadlam juz napisalam w Twoim watku Co do mojego radzenia sobie ze slodkim - zero problemu. Ja nawet jak sie objadam to slodycze stanowia tutaj niewielki ulamek. Ja wole chipsy, spagetti, pizze, jakies konkretne miesko w sosie curry zageszczanym mlekiem kokosowym... i takie tam. Predzej pojde do lodowki i zrobie sobie kanapke z salami i sosem niz posmaruje nutella
A Ty moze sprobuj z chromem? Podobno dziala na slodyczozercow.
Na razie usiluje sobie radzic z nie pozeraniem zbyt duzej ilosci i chyba mi jako tako wychodzi 1000kcal na pewno nie przekraczam, a staram sie cwiczyc codziennie, chociaz dzisiaj to akurat nie bede miala kiedy, jako ze tuz po pracy ide na kurs. No, ale nic to - odbije sobie w weekend = malujemy sypialnie Trzeba wszystko wyniesc, pomalowac i znowu wniesc. Bedzie sporo cwiczen
Ja wczoraj mniałam "dzień wolny" więc wyszorowałam kuchnię (okna, firanka, pod mikrofalą, za lodówką itd)
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Nie ma jak aktywny urlop
Takis przatanie doglebne to mnie czeka gdzies w okolicach 10 kwitnia, przedswiatecznie wykorzystam dni wolne
Hej Ziutka
widzę ze masz lekki remoncik fajnie bo w czasie remonciku człowiek nie myśli o jedzonku.
Ja wczoraj pomyślałam odrobinkę za bardzo i skusiłam się na zapachy i zjadłam
a później wyrzucałam sobie , że po co i żem głupia i słaba i w ogóle
I takie to moje odchudzanie
Czasami się zastanawiam po co to robię, po co się odchudzam, głodze i katuje, ale z drugiej strony jestem zła na siebie że mam tyle zbędnych fałdek, tyle zalegającego tłuszczu i wielkie brzuszysko - i ta złość chyba zwycięża
oj chyba jakaś chanderka
no nic, popracuję to mi przejdzie
pozdrawiam serdecznie i do następnego widzenia
Salka, ja czasami też sobie myślę (teraz już nie tak często) na cholerę mi to odchudzanie.
A słaba nie jesteś na pewno, skoro dietkujesz - każdy ma jakąś tam wpadkę w trakcie diety.
Najważniejsze to się podnieść i iść dalej dietową drogą :P
No dokladnie, wpadki sie po prostu zdarzaja. Ja sie (zgodnie z tytulem watku) MUSZE odchudzic, bo sie zle czuje, niewygodnie mi i mam ochoteponosic seksowne ciuchy. Ciagle sobie powtarzam, ze jesli nie teraz to kiedy ubiore sie w cos sexi? Jak bede dobijac do 60tki?
Dzisiaj 8minut: stretching, ABS, arms, buns i legs. Zafoliowanam (wczoraj byl dzien przerwy).
No to kolejny dzionek A po nim nastepne bardzo pracowite. Pewnie nie dam rady pocwiczyc i sie foliowac. Wiecie, z po 1 dniu bez folii na udach widzialam pogorszenie?
Ziutuś, a nie przesadzasz??? co prawda ja po jednym jedzonku widzę wielkie brzuszysko......
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki