Strona 7 z 52 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 515

Wątek: MUSZE!

  1. #61
    Guest

    Domyślnie

    Hej, hej

    Moja waga tez stoi, no stoi w łazience i moje kg też stoją...
    Chyba to jest u mnie ten moment, co organizm przyzwyczaił się do mniejszej kcal i dupka blada. A wczoraj znów zjadłam 1400, a nie 1000

  2. #62
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Tylko jak patrze na Twoj suwaczek, to widze ze juz jestes za polmetkiem, a ja nawet na dobre nie zaczelam

  3. #63
    Guest

    Domyślnie

    Tak, masz rację. Z tym, że zaczynając odchudzanie ważyłam 78 kg a zaczęłam w kwietniu 2005. Schudłam wtedy 4 kg.Potem miałam kilkumiesięczny zastój. Nie objadałam się, ale nie mogłam się zmobilizować do ponownej diety. Ponownie zaczęłam 11 listopada 2005 (miałam 1, ale sama wiesz jak to jest-słynne od jutra) i schudłam następne 4,5 kg i ważyłam juz 69,4, ale po Swiętach ciut mi sie przytyło i teraz jest 70
    Więc długa była droga
    A dziś jest znów 4 dzień. I swoim Pamiętniku wpisałam juz, że muszę, MUSZĘ zacząc ćwiczyć.
    Pozdrawiam

  4. #64
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Moja historia odchudzania jest nawet dluzsza, ale zeby sie nie dolowac - suwaczek jest ze stanu 02.01.2006.
    Rok temu mialam 14 kg mniej
    No, ale coz, nie nalezy rozpamietywac starych, dobrych czasow, tylko z tych biezacych tworzyc dobre czasy

    Wczoraj zjadlam jakies 850 kcal, cala blada i dumna z siebie jestem, ze sie powstrzymuje i trzymam diety mimo tego, ze moja waga stoi i ma mnie gdzies. Normalnie juz bym siedziala oblozona najlepszym jedzeniem 'na zlosc' niesfornej wadze

  5. #65
    giovanina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ziutkaa dumna z Ciebie jestem i trzymam kciuki za dalsza walke

    wiem jak to jest wazyc 14 kg mniej.. ja kiedys schudlam 16, ale znow mi wrocilo 8.. najgorsze jest to, ze odchudzam sie juz od jakiegos czasu a waga stoi :/

    a sukienki sa przebojowe, jak juz sobie ja uszyjesz to chcialabym zobaczyc zdjecie

  6. #66
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    MAm podobnie - chyba od tego ciągłego i chudnięcia i tycia waga teraz stoi i nic
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #67
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Taaak i to by bylo na tyle dzielnego odchudzania ziutki. Wypilam sok z cukrem, zjadlam troche lodow, a wieczorem bedzie wino. Jestem do niczego

  8. #68
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Ziutuś, nie jesteś, za bardzo się tym przejmujemy.... W końcu schudniemy, czy jutro, czy za miesiąc
    A przecież odchudzanie to wystarczająca tortura i nie zrezygnujesz dlatego z życia towarzyskiego
    będzie dobrze w końcu się ruszy
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  9. #69
    ethipia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ziutka , don't worry ! Życie nie składa się z samych przyjemności -niestety ! Stawia przed nami także takie trudności jak np. słodycze ..bleee
    Nie wolno się poddawać....i oczywiście Ty się nie poddasz i zapamiętasz ,że już nie będziesz już tak robisz !! Jesteś dzielna i nie wmawiaj sobie ,że jestes do niczego .... bo to bzdura !! Bedę Ciebie tutaj odwiedzać i kontrolować dalsze odchudzanie...a wiem ,że osiągniesz to co chcesz
    3maj się

  10. #70
    giovanina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ziutkaa przegnaj wszystkie wyrzuty sumienia jak najdalej sie da bo ja wiem, ze to tylko chwilowy wypadek przy pracy, zreszta jestesmy tylko ludzmi i nic co ludzkie nie jest nam obce wazne, zeby nie wpasc w ciag, ale jak sie czasami zdarzy mala wpadka to przeciez swiat sie nie zawali

    I jeszcze jedno - zauwazylyscie, ze wystarczy, ze przekroczymy to magiczne 1000 kcal i juz mamy wyrzuty sumienia? A przeciez jesli zjemy nawet 2300 kcal (bo akurat jest na przyklad jakas imprezka) jednego dnia to nie przytyjemy od razu, bo i tak nie przekroczymy dziennej "normalnej" dawki, byleby na tym poprzestac i kontunuowac dietke

    Buziaki i milego dzionka

Strona 7 z 52 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •