Występ był o 11, poszło dobrze
Dzień 4
- serek wiejski 3%
- kakao (zawsze piję z mleka 0% albo 0,5% )
Występ był o 11, poszło dobrze
Dzień 4
- serek wiejski 3%
- kakao (zawsze piję z mleka 0% albo 0,5% )
to super ze waga spada
szybko rpzytylas to i szybko zrzucisz te kilogramy az do 66
Rany, już myslałam, że się dzisiaj załamię! Już zaczęłam sobie mówić "Jeden dzien obżarstwa nie zaszkodzi..." Ale szybko walnęłam się w łep! I w czasie napadu głodu zjadłam sobie jajecznicę Ufff, a moja ręka już sięgała po czekoladę z orzechami
Zjadłam jeszcze:
- czysty rosów z kurczakiem
- w sumie 6 jajek :P
- pomidora
- kawałek papryki
- szklanka fefiru 1.5% tłuszczu
- serek wiejski
W sumie 1500kcal, to nie źle... Gdy w styczniu byłam na SB 1500kcal to była dzienna norma
Ćwiczenia (znów było ciężko, ale zakwasy są już mniejsze)
- 20 miniut hula hop
- 8 minut abs
- "Ja chcę mieć taki brzuch"
Na dziś koniec ;]
ja sobie tez tak mowie jeden dzien nie zaszkodzi...a to juz kolejny dzien obzarstwa
i nie sie nie stanie jak zaczne od jutra...i ciagle od jutra...
i takie bledne kolo
To rosół można? :>
A taki z kostki.. to chyba duże IGma mimo znikomych kcal.. nie wiem.
Skąd ja to znam"Jeden dzien obżarstwa nie zaszkodzi..."
Dobrze że opanowałaś sytuację.
TYLKO POGRATULOWAĆ!
Jak ja układam jadłospis na SB to mi poniżej 1000 wychodzi..
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Kaczuszko oj tak.. Od jutra od jutra, a z każdym dniem tłuszczyku przybywa
Armidko rosołek można ale czysty i nie z kostki, tylko najlepiej z drobiu. A jeśli wychodzi Ci poniżej 1000kcal, to dopchaj czakoladą albo orzeszkami
A ja przerywam I fazę ponieważ w sobotę mam całonocnoą imprezę, na której będzie samo zakazane żarcie (i w dodtaku ja je będę kupować, bo urządzam u mojej przyjaciółki moją imprezę urodzinową :P) no i rzecz jasna bez % się nie obejdzie, więc tak czy siak polegnę. A poza tym moje ukochane truskwki są już po 4zł za 1kg!! I od dzisiaj przechodzę na II fazę, a do I wrócę po imprezie, czyli za tydzień w poniedziałek. I wtedy zrobie sobie jakies porządne zakupy, bo mam dość już przez 4 dni jedzenia jajek i picia kakao na około
No więc dzisiaj zjadłam:
- kawałek mieska w szkole
- troszkę ziemniaków (ale maleńko naprawdę )
- 2 zielone jabłuszka (te pyszne, soczyste, za 1,50zł sztuka :P)
- 0.5kg truskawek
- 50g płatków śniadaniowych
Same węgle ojojojj :P
Ale puki co jest około 750kcal więc luz
Łaaa, napad głodu miałam i sobie zaszalałam
- 5 cukierków (420kcal w 100g, wiec nie tak źle :P)
- jajecznica z 3 jajek
- kakao
- danie chińskie (31kcal na 100g)
- 2 kromki chleba chrupkiego z serkiem topionym
- trójącić serka topionego
Ale nie ma aż takiej tragedii bo szyło ok. 1600kcal
Na szczęście ćwiczyłam
- 20 minut hula hop
- 8 minut abs
- "Ja chcę mieć taki brzuch"
I już nic nie zjem nie ma bata! A jutro za karę, że dzisiaj aż tyle zjadłam, ogranicznę dawkę kalorii do 500
Czeka mnie dzisiaj noc z geografią Mam 2/3 i musze konicznie poprawić, bo się załamię, jak będę miała drugą dwóję na świadectwie...
Ja mam 3 dwóje na świadectie, z tego 2 idą na maturalne..... :/
LEŃ.
A tą I fazę to mogłaś przerwać w momencie rozpoczcia imprezy..ale już nic nie mówię.
Faktycznie życie na jajkach i kako nie jest zbyt przyjemne i rozsądne..
TRZYMAM CIE ZA SŁOWO ŻE WRÓCISZ DO NIEJ!
A no i jutro może tak ok 800 chociaż..
PZDR!
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
wrzuciłabyś przepis na ten deser kawowy którym sie zajadałaś w styczniu ?:>
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Nusiaaa musisz jakoś zapanować nad tymi napadami głodu, bo wiesz świetnie czym to się konczy. I jak już jest, to nie smaż jajecznicy z dwoch czy trzech jajek, tylko z jednego, jak ci mało, to umyj patelnie i usmaż z drugiego. Gwarantuję że z trzeciego już ci się nie będzie chciało robić.
Bardzo się cieszę, że te kiloski jednak idą we właściwym kierunku. I sorry ze tak cię upominam, ale dobrze wiem co znaczą te napady obżarstwa. I przypomnij sobie jak mnie upominałaś kiedyś kiedy podjadałam.
Trzymam kciuki za ciebie bardzo mocno i wierzę, że już więcej nie wywiniesz takiego przykrego numeru z jojem.
Zakładki