Wątek: Dieta South Beach- II faza

Dziewczyny, ale mam za dużo w udach i w tyłku i mi jeszcze mięśni na brzuchu nie widać :P A będę się odchudzać do tego momentu aż poczuję się idelanie. Nie koniecznie musi to by 59kg, ale może 62kg? Albo 63kg? Zobaczymy

Stillness jak znadję jakąć fotkę która nadaje się do pokazania to tu wkleję

nusiaaa Ty ważysz 67, nie za dużo?... Na zdjęciu nie wyglądasz na tylle. Naprawde! A na podjadanie to każda z nas niech się skusi na małe "CO NIECO" Jesteśmy tylko ludźmi ...

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Nom, ważę niestety 67kg

Postu jednak nie było :P Ale 1000kcal nie przekroczyłam

Ćwiczenia:
- 8 minut abs
- 15 minut z serii "Ja chcę mieć taki brzuch"
- 40 minut hula hop
- 30 minut na steperku

A jutro się zaczyna... te paskudne dni dla diety... Zwiększam sobie limit do 1400-1500kcal ;] Obym wytrwała Ciężka próba się szykuje

Dobranoc

WESOŁYCH ŚWIĄT SPĘDZONYCH W RODZINNEJ ATMOSWERZE, DUŻO RADOŚCI
ORAZ MOKREGO DYNGUSA

Ojeeejciu, zaraz śniadanko świąteczne, stół zastawiony do granic możliwośći, ajajajajjj :P Puki co wlewam w siebie wodę, żeby zjeść jaknajmniej hehe Zobaczymy jak to będzie Trzymajcie kciuki, ja za Was też mocno trzymam! Musimy jakoś przez to przejść

Śniadanie:
- jedna maleńka paróweczka drobiowa
- z 7 kawałków pasztetu roboty mojej mamy (jest pyszny i chudy i nie z królika )
- 3 kromki chleba chrupkiego
- ogórek kiszony
- kilka plastrów pomidora
- 2 plastry polędwicy sopockiej
- jajko
- 3 cukierki
- kawałek makowca

Nie wiem ile to ma kalorii, jakoś mi to dziwnie zwisa w tym momencie

w koncu to sniadanie wielkanocne
mozna zjesc troche wiecej niz zwykle :P

No w sumie racja Mój dzisiejszy dzień będzie się składał tylko z dwóch posiłków. Śniadanie było, więc jeszcze zostaje obiadokolacja Damy radę