-
no i jestem ... wieprzem lodówkowym . Ten sześciokilometrowy spacer w zawiei śnieżnej dał mi w kość. Wróciłam tak potwornie głodna że pochłaniałam i pochłaniałam i pochłaniałam. A może jestem pochłaniacz albo substancja żrąca? Taaa substancja żrąca .
-
Jak dziś pięknie na dworze . To słonko aż mobilizuje do działania. Mam już za sobą zakupy i poszłam na piechotę . Jak tak dalej pójdzie i się rozchodzę... no ale do pracy za daleko pieszo .
Śniadania: jajecznica i pomidor, herbata a teraz kawa rozpuszczalka.
Obiad: mielone z surówką
a z kolacją to trudno wyczuć, wyjeżdżam. Dopiero wróce tu 2 stycznia.
Wszystkim odwiedzającym najcieplejsze i najserdeczniejsze życzenia pomyślności w Nowym Roku i udanej, szmpańskiej zabawy.
-
Jak dziś pięknie na dworze . To słonko aż mobilizuje do działania. Mam już za sobą zakupy i poszłam na piechotę . Jak tak dalej pójdzie i się rozchodzę... no ale do pracy za daleko pieszo .
Śniadania: jajecznica i pomidor, herbata a teraz kawa rozpuszczalka.
Obiad: mielone z surówką
a z kolacją to trudno wyczuć, wyjeżdżam. Dopiero wróce tu 2 stycznia.
Wszystkim odwiedzającym najcieplejsze i najserdeczniejsze życzenia pomyślności w Nowym Roku i udanej, szmpańskiej zabawy.
-
Wróciłam . Wróciłam i od jutra zabieram się za siebie na poważnie. Obiecałam sobie a nawet był zakład, że do końca stycznia będzie mnie mniej o 2 kg. Uroczyste ważenie i zapis wagi jutro. Dziś jeszcze nie mogę. Kraków jest piekny a jedzenie taaakie pyszne. Objadałam się okropnie i rozjadłam się strasznie ale nie żałuję ::. Wyrzuty pojawią się jutro jak wejdę na wagę. Nie będę opisywać co jadłam bo jadłam dużo i niezdrowo ale jakże smacznie. Teraz już dość, koniec i kropka.
-
No, najwyższy czas Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i jak najszybszego i trwałego pozbycia się zbędnych kilogramów
-
Dzięki) Tego mi trzeba solidnego kopa .
-
Envi, u mnie podobnie Podczas tego swiatecznego okresu totalna laba i wakacje, ale teraz juz dosc Biore sie za siebie, wiec mozesz liczyc na moje wsparcie!
Zycze milego dzionka jutrzejszego, pozdrawiam!
-
Dzięki, wsparcie jak najbardziej potrzebne. Dzisiejsza waga była bezlitosna. Nie zmieniam suwaka bo mi wstyd. Zresztą planuję szybki powrót na końcowkę 2.
Śniadanie pomidor i 4 plasterki chudego schabu, herbata.
2 sniadanie: kawa, papryka, 2 mandarynki i niestety dwa herbatniki. Moje koleżanki obchodzą w pracy urodziny i to jest nieszczęście.
Obiad: kasza gryczana z sosem i pieczarki marynowane.
Mam nadzieję a przynajmniej chciałabym nie jeść kolacji. Może ewentualnie jakieś warzywo. No i ruch, tego akurat dziś sporo bo mnie zasypało i wszędzie na piechotę. Postaram się też wsiąść na rower i zrobić brzuszki. Postaram się.
-
Envi, przesylam expresowe pozdrowionka, bo ja dopiero teraz wybiegam do pracy!
Wieczorem napisze wiecej - i u Ciebie, i u siebie.
A na razie trzymaj sie dzielnie, buzka!
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki