Strona 47 z 61 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 57 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 461 do 470 z 605

Wątek: a mnie się uda!!! hmm??

  1. #461
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Kasiu, to teraz powinnaś tu wrzucić swoją foteczkę, żebyśmy mogły zobaczyć, jak ładnie wyglądasz!!!

    A ja właśnie siedzę przy popołudniowej kawce... W czasie wakacji chciałam się ograniczać do jednej dziennie, ale coś za bardzo mi się spać chce dzisiaj. No i uwielbiam kawę, niestety...

    Zakupy średnio, ale kupiłam przynajmniej fajne spodnie - powinny się nadawać do biegania jesienią, bo oczywiście mam to cały czas w planach... Hm... Przecież dam radę, będę biegać.
    A Ty kupiłaś bojówki?

    Pozdrawiam.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  2. #462
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zakupy niestety się nie udały. Albo ja jestem taka nie wymiarowa albo fasony były kiepskie. Dodam że wisiało tam całe mnóstwo spodni więc to chyba fasony były do niczego

    Jedzeniowo było dzis tak sobie bo jednak remont nie sprzyja dietkowaniu. Nic nie można przygotować nie mówiąc o ugotowaniu. Dlatego dziś tą sferę pominę milczeniem.
    Za to dużooo piłam wody i to działa na moją korzyść.

  3. #463
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    No widzisz, kochana, u mnie też zakupy nie bardzo... Ale na pewno jeszcze coś znajdziesz.
    A co do dietki, to i tak w Ciebie wierzę. Będzie lepiej, gdy już będziesz mieć z głowy ten remont. Długo to jeszcze potrwa?
    No i co z tą foteczką, o którą prosiłam, hmmm???

    Całuski
    !
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  4. #464
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Natusiu, ja już tracę wiarę że kiedyś remont się skończy. Tydzień temu zdemontowaliśmy meble w kuchni, potem był hydraulik, elektryk i gazownik. Od poniedziałku płytkarz, skuł stare płytki i wczoraj położył część kuchni (został jeszcze cały przedpokój). Jak on skończy to będzie wytchnienie ale meble mają zamontować do 10 sierpnia. W sobotę wyjeżdżam, zostawiam ten cały bałagan i nich się dzieje co chce .
    Co do zdjęcia to chyba nie mam nic w komputerze ale aby zaspokoić Twoją ciekawość to jestem gdzieś na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] w dziale specjaliści (chyba że mnie już wykasowali).

    Dziś mam kiepski dzień, wszystko straciło na ważności a myśli kłebią się w głowie. Wiadomości o chorobach bliskich spadają najczęsciej na nas jak grom z jasnego nieba i sieją spustoszenie. Muszę to wszystko przemyśleć. I dobrze że mam dziś trochę pracy i to nie tej budowlano - remontowej.

    Życze wszystkim udanego dnia.

  5. #465
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Witaj Kasieńko.
    Każdy mnie straszy, że remont z reguły trwa wieki i masa z tym zamieszania... A nas czeka remont-gigant naszego mieszkanka... No, ale robić go będzie firma szwagra, więc powinno pójść sprawnie! A obie życzę, żeby wszystkie prace zakończyły się jak najszybciej i żebyście byli zadowoleni z efektu końcowego!

    Tak mi przykro z powodu Twoich problemów... Przemyśl to wszystko i nie martw się na zapas - może nie jest tak źle?

    Życzę, żeby mimo wszystko to był dobry dzień. :P

    Natalia

    Ps. Czy Ty to ta blondyneczka w okularach??? :P
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  6. #466
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Za wcześnie wysłałam tamtego posta. Chciałam jeszcze dodać, ze wyglądasz SUPER i masz bardzo szczuplutką buzię!

    Całuski.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  7. #467
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A więc nie wykasowali mnie.
    Natusiu na buzi się kończy

    Dziękuję Ci za ciepłe słowa, są teraz potrzebne.

  8. #468
    katlis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Całuski Kasia

    Widze ze nie tylko ja zmagam się z tłuszczykiem i REMONTEM. Jestem na etapie zdejmowania starej podłogi i kładzenia parkietu w dużym pokoju , który przy okazji stanowi pokój przejściowy więć brud roznosi się po całym mieszkaniu.
    ALe mam za sobą juz zakończony pokój mojej córeczki i przedpokój- to był dobiero Meksyk- naciąganie ścian gipsem szlifowanie.
    A czeka mnie jeszcze remont schodów , które obecnie są z cementu - tragedia jak schody w piwnicy jakiejs. Więc predzej schudne niz to sie zakończy , a schudne chociażby z tego powodu że remont wykonczy mnie finansowo ii nie będzie na batony
    Całuski
    Ja trzymam sie drugi dzień na diecie , za namową Lili nawet pojeżdziłam na rowerku całe 15 min

  9. #469
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasieńko, dziękuję dodałas mi sił. Dziś już zaczyna mi się stan przed depresyjny. Mam nieposkromiony apetyt i chce zmęczenie, bałagan, hałas i kurz zagłuszyć czymś smacznym. Zjadłam już tyle że chyba na dwa dni wystarczy Dobrze że weszłam na forum bo to mnie ratuje. Przerabiałam już gipsówki i szlifowanie dwa lata temu, to dopiero był sajgon Zaraz wsiadam na rower i jadę na zajęcia z dziećmi. Nie będę jadła Jeszcze chciałbym abym troszkę było chłodniej plizzzz.

    Motto na dziś :Stop!!! obżarstwu.

    A Lileńka jest znakomitym mobilizatorem jeśli chodzi o rower też jej to zawdzięczam, jak ona mnie dopingowała wiosną Teraz jeżdżę na normalnym, tak jak i Ciebie nudzi mnie stacjonarny

  10. #470
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Kasiu, żaden stan przed depresyjny! Nie ma mowy, wybij to sobie z głowy!!! Nie pozwalam!!!!!!

    Gdy już będziesz po pracy i panowie od remontu już sobie pójdą, proponuję jakąś lekką sałatkę owocową albo warzywną, zimny napój, ulubioną muzykę, dobrą książkę... Relaks, jednym słowem, a wszystkie smutki PRECZ!!! Zostawić proszę Kasię w spokoju!

    A co do rowerku, to ja Wam dziewczyny nie odpuszczę... Będę męczyć. Ja na normalnym nie jeżdż, na szczęście stacjonarny mnie nie nudzi i daje efekty!

    Kasiu, trzymaj się. STOP OBŻARSTWU I SMUTKOM!!!

    Ps. Nie wierzę, że na buzi się kończy... Może po prostu zbyt krytycznie siebie traktujesz??
    Całuski.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


Strona 47 z 61 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 57 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •