Bieganiem się nie przejmuj, nadrobisz innym razem. Przecież synek jest najwaznijeszy
Pozdrawiam gorąco Ciebie i maluszka
Bieganiem się nie przejmuj, nadrobisz innym razem. Przecież synek jest najwaznijeszy
Pozdrawiam gorąco Ciebie i maluszka
Pad musisz odpocząć raze z niusiaczkiem. Dietkę trzymasz to najważniejsze, ćwiczenia to tylko przyśpieszacz. Teraz priorytetem jes zdrowie twojego synka. Trzymajcie się ciepło i kurujcie.
Cieszę się że synkowi lepiej. Podziwiam Silną wolę i fakt że się nie złamałaś pomimo trudności.
Ja po dwóch tygodniach zważyłam się i
To pociesza
A propo kopniaczków to właśnie jestem po rowerku i odrobinie ćwiczonek. Wieczorkiem jeszcze 100 brzuszków. Muszę spalić za jutro, jest niestety w planie piweczko towarzyskie.
Witaj Pad To dobrze, że dzisiaj się wyspałaś Cieszę się, że plażowanie dobrze Ci idzie Pozdróweczki :*
Hej
Gratuluję utrzymywania dietki A bieganiem się nie przejmuj za bardzo... Tak zimno na dworze, że może lepiej teraz nie biegaj bo się jeszcze rozchorujesz i synka zarazisz...
Trzymaj się ciepło
Moja dietka od 2 dni legła w gruzach i bardzo mi z tym źle Przygnebienie i choroba synka zrobiły swoje pocieszyłam sie kanapeczkami i piwkiem
Pomysleć,ze prawie byłam pewna ,ze potrafie sobie z pokusami poradzić...ale niestety po raz kolejnu okazało sie ,ze zarełko żądzi moim zyciem
Wstyd mi bardzo ale postaram sie wrócić na dobra droge
pozdr ania
jejku az wstyd sie przyznać,ze tak długo mnie tu niebyło
Postanowiłam jednak reanimowac mój watek i zaczać wszystko niemal od poczatku w końcu wiosna niedługo
Na dzień dzisiejszy moje plany wygladaja nastepujaco;
3 tygodnie I fazy sB a nastepnie 1000 kalorii.Oczywiscie sporo ruchu a na wielkanoc 10 kilo mniej
jak myslicie chyba realne?
Wiec do dzieła
ania
Zakładki