Wątek: w Australii tez sa grubaski

witaj
Wszystkie mamy upadki i chwile rezygnacji .
Ze mna tez róznie bywa ,i nie zawsze mam chęc na pisanie a zwłaszcza
na odchudzanie . figórke by sie chciało mieć ale jak tu wyrzec sie
choćby ptasiego mleczka
Katson -to ja chyba nawet nie wiedziałam ,ze Ty z innej półkuli nadajesz.
Długo tam jesteś?
miłego dzionka -a ciuszki inne takie egzotyczne.

Katsonku gratuluję Ci 400 stron Twojego wspaniałego , uroczego i mądrego pamiętniczka

Co to sa gelati ? Bo ja pomyślałam , że to są lody

Dagmarko Gelati sa to wloskie lody
Ja oczywiscie kupuje te owocowe malokaloryczne,ale ostatnio je kupuje czesto ,bo goraco sie u nas zrobilo

Ksysiaczku nie wiedzialam ,ze nie wiesz ,ze ja tak daleko od Was jestem
W Australii juz jestem 20 lat ,a moze 21 bo jak tu pierwszy raz wyladowalam to mialam tylko z 16/17 lat ,a teraz mam juz 38latek

GRATULUJE 400 STRONKI TRZYMAJ TAK DALEJ LUBIE TU ZAGLADAC

Teraz Kasienko Cz najwazniejsze Moj szef okolo 12 w obiad wygral aukcje z wieloma przeciwnikami i za 251 .000 tys kupil nasz domek.

MIKE JESTES THE BEST

Wiemy ,ze facet troche przeplacil i jak zadzwonilysmy do szefowej to nie byla bardzo zadowolona,ale szef powiedzial ,ze to male piwo i zeby sie ty nie martwila.dla niego to przeplacenie to jeden dzien pracy Zreszta ta dzielnica robi sie jedna z najbardziej popularnych i napewno na tym nie straca .
Szefowa pol godz pozniej zadzwonila ,juz zadowolona i sie smiala jak Mike jej opowiedzial jak sie wszyscy zdziwili,ze on jest naszym szefem .Wszyscy nas ucalowali i nam gratulowali nie szefowi
Mike sam rowniez nam pogratulowal i powiedzial ,ze jak chcemy to mozemy sobie mieszkac tu ile bedziemy lat chcialy
Nasz szef uwielbia zwierzaczki i ma dobre serce,zona rowniez i wiedzieli ,ze my z ta kociarnia(malym schroniskiem ja to nazywam)a bez wlasniego domu mozemy kiedys wyladowac na lodzie

Oni to zrobili dla naszych zwierzat.Ja jak wszyscy juz poszli to ucalowalam kotki i na ucho tym sasiadki kotom o ktore dbamy powiedziala :dzieci macie dom i juz nikt z Was z niego nie wyrzci) a wy nie bedziecie bezdomne.Jutro jade po wiecej kwiatow do ogrodka i kupie nowe mebelki dla futrzakow

Zapomnialam jeszcze napisac jak bylo ,na przecenie ciuszkow.
A wiec tak,ciuszki byly tak drogie ,ze przy sobie nie mialam tyle forsy ,zeby kupic wiecej niz jedna spodniczke dziecieca
Bluzeczki byly przecenione z 600 ,na 380 dolarow
Bardzo szybko ucieklam z tamtad

Jesli chodzi o dietkowanie to mam zly dzien przez ta aukcje ,ale ja jestem taki amocjonalny zarloczek.Jedno jest pewne ,ze z pomoca forum jutro bede przykladnie dietkowac

Kasiu, Twoje szefostwo to jednak zloci ludzie. Nie wiem, czy bym potrafila tak 'inwestowac', nawet gdybym miala nie wiem, ile. Super

Hurrra!!!

Kasieńko, ależ się cieszę, że domek jest Wasz :P :P :P :P :P :P

Cudownie masz wspaniałych ludzi wokół siebie!

I gratuluję 400. stronki

Same dobre wiadomości :P

Całuję a buzia cieszy mi się od ucha do ucha

.... a te ciuszki, to niezły numer

Katsonku, wspaniale że macie ten domek, cieszę się ogromnie razem z Wami
pozdrawiam cieplutko