-
Yasmin ja tez jestem nerwus i czasem mam ochote to wszystko rzucic w diabły, ale to sie tak nie da i do niczego tym sposobem nie dojde. Obecnie to znajomi we mnie wierza bardziej niz ja sama w siebie, no ja wiem jak ja jeżdze ale tez wiem, że kolejne jazdy niczego nie poprawia, bo ja musze zacząć sama jeżdzic i tym sposobem sie najwięcej naucze. Mi sie cos pokazuje, ale ja potem i tak robie inaczej, bo po swojemu, a efekt i tak ten sam, ale mam taka manie chodzenia na skróty, choc to czasem nie jest dobre.
No znam paru z którymi bym sie dogadała, ale to nie takie proste :P za daleko mieszkaja, ale z drugiej strony, jak dojde do swego targetu tj celu to nie bede miala czasu na szkole na facetow, wole sie skupic na nauce, to mi zawsze na zdrowie wyjdzie.
Pozdrawiam
-
Zazdroszcze ci tego Twojego 'targetu" , bo ja generalnie mam niesprecyzowany. Własciwie wszytsko co w zyciu dorosłego czlowieka potrzebne mam. szybko sie tego dorobiłam . teraz jeszcze uzupełaniłam pracą. Powinnam sie czuc jak w niebie, a jednak...Długo by o moich problemach opowiadać bo ciagna sie za mna az od dziecinstwa. I nie jest to temat na posty. w kazdym bądz razie jedno przezycie ciagnie drugie za soba i probl;em z moim "ja" sie nawarstwiał, czasem wybuchła, a potem był spokoj. Niestety ta sama rzecz od lat mnie blokuje. Dobra , niewazne. Tez nie wierze w siebie
co do prawka to masz absolutna racje. Tez tak myslalm. I mysle nadal. Żeby nauczyc sie jeżdizc trzeba zacząć samemu myslec.mnie zawsze denerwowało własnie na "elce"to że nie moge sma decydowac o trasi tylko raz w lewo raz w prawo. Nie znałam celu, wiec ie mogłam opracowac toru jazdy.Pózniej kiedy juz miałm parwko, to obmyslałm w gowie cala trase od A do B, a teraz po prostu wsiadam, i jade
No to chyba na temat wszystko, przynajmniej jak na ta notke
-
-
Mnie złosci na pierwszym skrzyzowaniu w lewo, ale to skrzyzowanie czasem nie wygląda jak skrzyzowanie, a jakie takie cóś małe, że jak nie znasz trasy to przeoczysz Tego sie na egzaminie boje.
Target jakis to ja całe zycie mam, ale z jego realizacja to gorzej, bo jakies kłody pod nogi, nawet skonczenie studiów nie było takie łatwe, bo też kłody, ale sie uparłam i powoli do przodu, na przekór wszystkim i wszystkiemu, ale czasem sie tak nie da, niestety i sie stoi w martwym punkcie.
Do tego cierpie ostanio na bezsennośc, kto jak kto, ale ja Deszcz zaczyna padac.
esh błeh z takim zyciem do doopy
-
cześć, smutasy co się tak dołujecie, no???? gdzie uśmiechy???
-
E Xixa źle to interpretujesz. Powazne dyskusje ot co ,a nie smutasy
Catti PAPIER TOALETOWY jest do doopy a nie zycie Ja wychodze z ałozenia że trzeba cieszyc sie tym co sie ma bo zyce daje wiele małych radości których mozna niezauważyć, jesli sie ciagle mysli ze czegos brakuje. Ja mam męża, człowieka którego pokochałm całym sercem i o którego walczyłam z całych sił. Mam sliczna, mądrą, zdrową córeczke, choc wczas sie jej dorobiłam. Mam mieszkanie, nowe, w pełni wyposazone, w zimie jest mi ciepło. Mam samochód, stary ale jary Mam cudownych rodziców którzy nie zawiedli mnie w najwazniejszych momentach mojego zycia, choc Bardzo róznie bywało, oj bardzo.Mam juz prace, dochody. moze nie jestem bogata, mamy sporo róznych problemów i finansowych i innych codziennych trudności.I mam najfajnieszego pół wilka pod słoncem Nazywa sie TRAMP
Ja ciesze sie promykami słonca w deszczu, ciesze letnim wioatrem, ciesze sie spokojnym oddechem mojej córy kiedy spi, ciesze sie kiedy mąż wraca i ze smakiem zjada obiad, ciesza mnie wieczore spacery z psem.We wszystkim mozna znależc cos optysmitycznego , nie trzeba szukać. Tylko trzeba chcieć takie rzeczy zauważać.
Xixa odpowiada Ci taki Uśmiech?
-
Przyznaje sie ptasie mleczko i jakies ciasteczka Humor ciut lepiej, ale ciut, pobiegam rano, bo dzis Lilo & Stich oglądałam w ramach relaksu, nic niech mi juz prawko odpadnie, bedzie mi zaraz lzej na duszy. A cos mi sie nogi umięśnione robią, nic dobrze, że pilates włączyłam - musze sie wyszczuplic wiecie
Pozdroofki
-
My tez Catti musimy
a ja tez dzisiaj na bajkach jestem, oglądłysmy z córa" my scene goe's to hollywood" czyli barbie-my scene kręca film i " Niania McPhee" - to było rewelacyjne
-
dobra przyznam sie. Pół farncuskiej drożdzówki z serem kurde a milo byc bez drożdżówek , nawet tych francuskich
a poza tym to było:
dwie wasy z bieluchem , sałta i pomodore
spagetti w domu.
Na jutro ma lepszy jadłospis. i powzięłam decyzje że jem tylko to c sama przynosze do parcy. nic innego.
-
No gorzje, ze ja czasem cos dobrego to sobie do pracy przyniose :P ale nic utro sie nie pocieszam w słodyczowy sposób, w sumie to nie zajadam emocji. Głodna siedze, gardło mnie boli i powinnam iść zaraz spać, no i chyba pójde :P
Dobranoc, jutro sie z rana jeszcze odezwe, a potem juz chyba dopiero w piątek - cieakwe w jakim humorze będę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki