Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

Catti jak zwykle słuzy pomocą techniczna Też korzystam z tego rpogramu. Jest prosty w obsłudze , choc ja mam po english to daje rade.
Wielka szkoda catti że nie udało sie, ale pierwszy raz jest z reguły najgorszy, najbardziej nerwowy itd. Naj wazniejsze że ogóleni było dobrze i ty czułas sie dobrze. a kperta na mieście jest na pewno stresujaca. ja zdawałam jeszcze starym systemem, a między słupki łatwiej wjechac.
Xixa ależ ty masz zapał. no podziwiam.

Ja źle sie czuje, źle wygladam ale w sumie humor mi dopisuje. starm sie aż tak bardzo wszystkim nie przejmowac choc wszystko mi sie wali na głowe.
W niedziele szykuje mi sie uroczysty obiad w restauracjii wiec trzymajcie kcuki zebym dała rade. wiecie pamietam jak przy Bozym Naodzeniu pisałm o takiej małej "czerwonej lampce" w mojej głowie. Dawno sie nie paliła, a to znak ze olewam pewne rzeczy. Trzeba by wymieć żarówke Konieznie przed niedziela. Mam zamiar zjeść lekkie sniadanie i po tym oiadku juz nic. wogóle oststnio czuje sie objedzona i chciałbym sie jakos oczyścic ale nie mam totalnie teraz głowy do tego.
Catti wiem jakie to niefajne uczucie braku tego czegos lub kogos z kim by mozna po prostu w ciszy posiedziec razem. Mnie czasem także tego brak choc mam tego kogos pod reką. bosh jaki człowiek czasem jest uparty i zawziety.

Catti przesyłam do ciebie gorace usciski

Dzieki Yasmin i pamiętaj w restauracjach nie ma dokładek więc nie będzie źle.

A u mnie ciągle złe wieści, własnie sie dowiedziałam, że mój znajomy zginoł na początku sierpnia w Iraku, emerytowany zołnierz, pracował w firmie ochroniarskiej. Zostawił zone i córeczke Na szczeście one maja zapewniony byt do końca życia o to zabdał. szkoda faceta, lubiłam go, zawsze we mnie wierzył - eh


Pozdrowki


P.S.
a jak co Yasmin mam spolszczenie do niego, więc moge podesłać, jesli sie da e-mailem bo też z niego korzystam :P

cześć, dziewczyny!

yasmin, nie ma co podziwiać mojego zapału, MUSZĘ MUSZĘ MUSZĘ

zycze miłego dzionka (wcześnie dziś jestem), a sama szykuję się na chrzciny

czesc dziewczyny
wrocialm z Mazur i ostro zabieram sie za siebie bo chyba przytylam. tzn na pewno bo czuje to po spodniach, ale na waage nie chce wchodzic :P bede kombinowala cos z Montignackiem musi sie udac.
pozdrawiam!!
Xixa kiedy Ty zgubilas te wszystkie kg?? gratuluje

corsican --> to do roboty, tutaj się zmotywujesz, bo ostatnio widzę, że nie tylko ja mam ochote na sport a schudłam w 5 tygodni może dlatego, że prawie codziennie ćwiczę aeroby

dziewczynki zmotywujcie mnie jakoś, bo tracę MOTYWACJĘ ;( ciągle ma ochcotę na słodycze, chyba sie do hipnotyzera wybiorę, co by mnie zahipnotyzowal i z nałogu wyleczył nie mam już siły, zazdroszcze wam tych sukcesów ja od 5 tygodni ćwicze areoby przez 3 godziny i schudłam mniej niż ty, a tez jestem na 1000 łeee, bede miała jojo

Bannera Jak sobie nie pozwolisz na jojo to go n ie bedzie. Wazne by nie popuszczac i cały czas trzyamc sie zasad. motywacja? chyba każda musi znależc ją w sobie, bo dla każdej z nas są to inne powody.

Corsic miło cie znowu widzieć Wypoczeta i pełan zapału Będzie dobrze.

Xixa ty przede wszystkim chcesz ćwiczyć a to że musisz jest na drugim miejscu. Poza tym znowu zaczęłas wierzyc że sie uda ,a wiara góry przenosi

Catti przykra sprawa z tym kolega. jestesmy tak daleko od chaosu który tam panuje ze nie zdajemy sobie sprawy jak blosko nas jest. Wydaje ze osoby które wybieraja sobie taki zwód licza sie z takimi ewentualnosciami i ich bliscy równiez.
Jakby co to podaje meila:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mozesz próbowac.

A ja dzis wyjatowo idealnie.
Rano trzy wasy z serkiem Piatnica i pomidorem.Pózniej żurek z jajkiem, na drugie ryz pełnoziarnisty, potrawka z piersi kurzej, sórywka z kapusty kiszonej. Kolacji jeszce nie planowałm. Natomiast wogóle nie mysle o słodyczach. Zero stresu niestety bardzo źle czyje sie fizycznie, jestem słaba, spiaca, zrezygnowana. i jeszcze mii "zimno" na wardze wyszło
zmykam bo córa chce na Barbie .pl wejśc

Yasmin spolszczenie poszło, wypakowac i zmienic język w programie

Corsic no witamy, witamy po wakacyjnym byczeniu sie. Tez myslałam o Montiacu, ale nie mam głowy do tego na dzien dzisiejszy.

A ja mało dietetycznie ostanio, w sumie nie przywiązuje uwago do jedzenia, nie jem kolacji, dzis choc obiad zjadłam: łosos był za spieczony czyli niedobry, frytki i sałatka z pomidorów.
Frytki nie dietetyczne, ale co tam, ja ostanio nie dietetyczna i zalatana i mi jakos to słuzy, ale mogłabym słodyczy nie żreć.


Pozdroofki

dzieki Catti zaraz sobie zassam Ja juz po kolacjii. jeszcze sobie chuba jakiegos kubka knorra wypije bo cos sie niewyrazie czuje. A wiesz mnie tez słuzy takie zalatanie. nie mam czasu na myslenie o jedzeniu, wiec jem mniej i za mna nic nie chodzi

No ja jem znów niezdrowo, ale dokładnie nie kombinuje tylko cos zjadma i nie jem kolacji, bo po co nie potrzebujej jej. Teraz sobie z fajnych chłopczykiem na gg siedze, no moze co z tego bedzie, z nim choc sie dobrze dogaduje, mamy podobne cele, zainteresowania