Strona 97 z 487 PierwszyPierwszy ... 47 87 95 96 97 98 99 107 147 197 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 961 do 970 z 4864

Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

  1. #961
    Kitola Guest

    Domyślnie

    a ja właśnie zjadłam już drugą porcję lodów wiśniowych z kawalkami wiśni. No pychotka dosłowie

    Dzisiaj to dałam sobie spokój z dietą, bo już powoli się wykanczam, tzn. nie obżeram się, ale czuję że za długo jem tak mało . Na razie bede jadła ok 1500, postaram się utrzymać wagę przez miesiąc i wracam potem do diety. Muszę zacząć jeść trochę wiecej, bo już nie wyrabiam. Ale za to będe cwiczyć solidnie, już od wczoraj się trzymam dzielnie.

    A na kolację podgryzłam mężowi golonki trochę on tłuste, ja chude nie powiem żeby mu się to podobało

    Nie wiem co wy macie z tymi uczuleniami, ja poza detergentami i kremami do twarzy to nie mam problemów. Ale znowu nie mogę używać zadnego taniego kremu bo od razu uczulenie mam.

  2. #962
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Ech lody...

    To droga kobitka z ciebie Kitola

    nie lubie golonki, feee

  3. #963
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Wiecie co? Ja powinnam do psychiatry sie wybrac. Znowu łapie doły, siedze i drinkuje sobie whisky, mysle, dołuje sie,, jem pieprzony ser żółty ( tzn. jadłam).

    Jestem zmęczona, mam dosyc wysłuchiwania histerii dziecka i pretensji ( durnych zaznaczam) męża. Mówiąc szczerze to wolałabym żeby był poniedziałek żebym była w pracy i miała w dupie co sie w domu dzieje.
    Tak sie cieszyłam że sobie posprzatałam, że jest czysciutko, wanna tka czysta że aż przezroczysta ( ) kurzu nie ma nigdzie wszystko błyszczy. tylko że nikt nie powie słowa na ten temat. córka smieci, mąż wchodzi i rzuca wszystko gdzie popadnie.
    Za to jak on posprzata to gada o tym zachwala sie a ja jego bo uważam że mu sie nalezy. A ja to co? Szlag mnie trafai jak o tym mysle.

    Wczoraj zachciało mu sie licytowac kto wiecj godzin w tygodniu pracuje, ej to jest nienormalne. Kurde mnie nie interesuje kto ile . chodzi o to że kazdy ma prawo byc uj...any i miec dosyc . Kazdy może se ponarzekać. a jemu sie wydaje że tylko on ma prawo do pochwał, bo robi lepiej, ( nosz k..wa mac ja tez potrafie sprzatać i robie to co tydzien!!!!!!!!!) że on ma prawo do leżenia do góry dupa , bo jest bardziej zmeczony. I on ma prawo decydować , bo wiecej pięniedzy przynosi.

    Dosyc bo jak zaczynam o tym mówic lub pisac to końca nie ma. Mam, nadzieje że choc połowe przeczytacie....

  4. #964
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    No nic ,dobranoc dziewczynki!

  5. #965
    Guest

    Domyślnie

    No ja całośc przeczytałam ( kurcze miało mnie nie byc ) Yasmin faceci tak mają. Im mozna przychodzic z pracy zmęczonym, a kobieta to najlepiej z pracy do pracy - dom. Nie zarabiaj źle, zarabiasz to mało, wiec lepiej niech zona w domu siedzi. Za nimi nie nadąrzysz. Mi kicior mówił, że mam pracowac nawet za 700 zł, bym tylko wiedziała, ze pieniądze sie zarabia. A teraz jak startuje do SP i do SO, to lepiej jakbym sie do SO dostała, bo przeciez oficer więcej zarabia bo 2400 zł, po co mam zarabiac 1600 zł jako kapral. Ale cóz ja wole byc ten kapral, bo nie ma problemu z etatami i lepszy fach. No, ale przeciez teraz słysze ze jestem mało ambitna, tylko, że po SP zawsze moge iśc do SO jak trzeba, ale jak bede po SO i nie bedzie etatu to sie przeciez nie zdegraduje.
    A jak sie nie dostane to ja sama mam jechac do Iralndii kase zarabiać, a mnie to szczerze nie bawi. Zdala od wszystkiego, wiem, ze dam rade i poznam nowych ludzi, ale mógłby sobie darowac takie gadki.
    A tak będe kapralem, bede siedziec na misjach chocby Irak ale tego co zarobie nie dostanie - no sie nie zostawia konta zonie czy mezowi - zasada

    Nic sie tez wyżaliłam, ale w sumie kazdy facet taki sam, co nie zrobisz źle, ale jak on robi to normalnie geniusze sam - a powiedz, że nie skrytykuj to sie obrazaja.

    ysz

  6. #966
    Kitola Guest

    Domyślnie

    też przeczytalam całości (obie)
    biedactwa, ale tak to jest, facetów trzeba chwalić i za pieniądze które przynoszą do domu i za to jak im się zdarzy posprzątac dom. Nam pochwała się nie należy, bo z jakiej niby racji

    Moje kochanie nie wypomina mi że mało zarabiam, bo na tą ilość godzin które pracuję to zarabiam dużo, ale za to sam zaharowuje się, żeby nam się dobrze wiodło. Ja chcę iść do pracy m.in. po to zeby jemu trochę ulżyć, bo nie zarabia duzo, to bierze fuchy, robi po 12-14 godzin, a mi nic nie powie, że mu ciężko. A ja jeszcze ciągle marudzę że nie ma go w domu, a potem marudzę że mało pieniędzy mamy. Sama nie wiem czego chcę. I dlatego muszę iść do pracy, a tak mi dobrze w domu z Kubusiem. Adam mi powiedział, ze jemu pasuje jak jestem w domu i wychowuje Kube, ale widzi ze ja sie z jednej strony dusze i muszę się wyrwac z domu, a z drugiej nie chce. I taka rozdarta ciągle jestem.

    e, chyba lepiej iść spać, bo marudzić zaczęłyśmy
    jakby to powiedziała Peszka "kółko różańcowe" zakładamy

  7. #967
    Guest

    Domyślnie

    Czasem trzeba, bo to pomaga i w diecie też pomaga. Wyładowujemy nasze flustracje, a to bardzo zdrowe. hehe i tak nie mam czym już ich zajeśc

  8. #968
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Yasmin masz rację, luksusowa kobieta jestem moge jeść pasztet , ubierać się w lumpeksach ale kosmetyki muszę mieć porządne, ostatnio uwielbiam Ives Rocher, i co ważne nie uczulają mnie i buzia gładka

    Aga no masz rację, że jak się wyżali to jest lżej, zwłaszcza że u siebie w domu często nei ma komu się wyżalić tak naprawdę. A przy okazji dołków, to kupiłam i już zjadłam opakowanie Deprim , tak dla pełnego efektu to powinnam jeszcze jedno takie opakowanei zjeść (30 tabletek), ale to jest wyciąg z dziurawca a wtedy nei powinno się wystawiać na słonce bo plamy mogą na skórze zostać (mojej mamie zostały na całe życie) . A jak tu się latem nei wystawiać na słonce ???
    I nie kupię wiecej, może na melissie dalej pociągnę. Na pewno jakoś doszłam do siebie, chociaż trochę, ale nie wiem czy to zasługa leku, czy siebie samej
    Ale dostrzegłam już jasną stronę życia i chociaż jeszcze wpadam nagle w dołki, potykam się to już jest zdecydowanie lepiej

    i wam też dołki miną

  9. #969
    Guest

    Domyślnie

    dobra możesz krzyczec, ja sie biore za siebie od dzis. Dostałam @ więc juz wiem czemu żarłam tak sobie za duzo. I ja nie chce jo jo koniec dieta rulez powraca :P


    No to byłam ja Agnieszka i wiem, ze robiłam źle :P

  10. #970
    Guest

    Domyślnie

    Ja cały czas pisze ale teraz konsekwencja ponad wszystko 1200 kcal. A biegac nie poszłam, ale ide na rower 30 km przede mną Pobiegam jutro rano

    Nic dokończe musli które mam i przerzucam sie na płatki owsiane górskie

    Dobra to tyle jak kto zgrzeszy to na niego napadamy i po nim krzyczymy

    Miłej niedzieli, oby nie padał deszcz

Strona 97 z 487 PierwszyPierwszy ... 47 87 95 96 97 98 99 107 147 197 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •