Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

Złapałam dołka....


I doszlam do wniosków dlaczego łape te doły. A dlatego że nagle zaczynam myslec jaka jestem beznadziejna i jak beznadziejnie wygladam. :? tylko że ja wiem że to nieprawda.

Nigdy nie byłam sczupła drobinką. a wydaje mi sie że moją porażka jest to iz do takowej figury nie moge dojść.
Tylko że ja nigdy nie taka nie będę.
Taka moja uroda. A wygladam dobrze i wiem o tym.
Bo waga 65 kg jest ok przy moim wzroście i firgurze, nie wylewa mi sie nic i nie jestm 15-latka żeby być jedrna i płaska. Letnie ciuszki które zakupilam w tamtym roku są za duże, i to mnie dołuje, bo nie mam w czym chdzić. :? :x Nie mam funduszu żeby iść do sklepu i wymienic cała szafe, wiec kombinuje. :wink:

Jestem przed @ wiec stany mojeje psychiki maja odchyły od normy, to dwa. I chyba nieswiadomie planuje odnowe. Jutro fryzjer a za niedługo depilacja ( musza mi włoski odrosnąć :wink: ) i spokój na mesiąc. :roll:

Cholera musze sie w końcu zacząć cieszyc soba i przestac patrzeć na inne kobity. bo patrze i to dporowadza mnie do doła, szczególnie jedna kobita. Nieważne :(


analiza psychologiczna częśc pierwsza.


Pozdrawiam

Yasmin jak mi tak nachodzi na kompleksy to sie wtedy rozglądam wokół. Zobacz jakie pasztety łażą po naszych ulicach, wyłazi im mega sadło z krzykusych bluzek. Pomysl, że te dziewczyny maja po naście lat. A my co ja juz prawie 30tka, Ty juz po 20tce i wyglądamy :lol: Zobacz jak sie niektórym zycie źle ułozyło. A jak możesz cos zmienic to zmień, a jak sie nie da no trudno, trzeba zaakceptować. Teraz zarabiasz więc odłóz z wypłaty jakis gorsz dla siebie. daj sobie postanowienie 2 bluzki po wypłacie. Mieliscie jedna wypłate i dawaliście rade to teraz jak z drugiej będzie 100zł mniej tez dacie :) Pozatym na Limanowskiego sa fajne ciucholandy. Kurcze bo jak ja to mawiam najprościej usciąść i narzekac, a przeciez trzeba działac.

Peszymistin jak ja to mówie, jak rodzice nie naucza kultury to to obcy zrobia czy życie, a to juz gorsza nauka. Kazdy z nas przechodził okres dojrzewania, ale ja pyskowałam tylko tacie :lol: ale tez do pewnej granicy, by przypadkiem nie dostało mi sie 8)

A juz biegałam i zbieram sie na jzdy, a potem jade do Poznania - prawdopodobnie

A dzis dzien ojca

Nic zbieram sie i nie ma marudzenia i dołów, bo zycie jest na to za krótkie ;)

Miłego dnia :)

Yasmin bardzo bym chciała ci dać trochę mojego humoru :D ale nie bardzo umiem, aż tak dobrze nie umiem obsługiwac komputera :wink: :lol:

Ale dla poprawy humoru popatrzcie sobie na nogi Niny są cudne, i ja się bardzo cieszę że ona ma takie piękne nogi :D Córcię też, ale te nogi, ach te nogi :wink:

I przede wszsytkim przestań się porównywać z innymi, nic ci to nie da, śliczna jesteś, zgrabna , mądra, masz fajną pracę, córkę (jak ci źle to połóż się obok niej kiedy śpi i popatrz sobie na nią, to się od razu uspokoisz i zrelaksujesz). No i męża tez chyba nie takiego złego, prawda ?? ma swoje wady, ale ty też :lol: Trzeba się nawzajem akceptować, bo każdy ma prawo do gorszego dnia.

Xixa żeby nie myślała że ją ignorujemy, to przyznam jej rację "I couldn't agree more - doły są po to żeby je zakopać" :lol:

Peszymistin i bardzo dobrze, że nagadałaś gówniarze, też mnie irytuje jak rodzice nie zwracają uwagi na chamskie zachowanie dzieci , i pozwalają sobie po głowie skakać. Nigdy nie byłam za bezstresowym wychowywaniem, chociaz jestem bardzo przeciwna biciu, nawet klapsom. Sama niejedno lanie dostałam i nie wspominam tego dobrze i wcale nie uważam żeby mi na dobre wyszło. Zreszta nie rozumiem jak duży silny mężczyzna ma sumienie bić pasem słabszą od siebie dziewczynkę. I to za co, za to ze miałą pięć jedynek z fizyki, to z tym trzeba coś zrobić, rozwiązac problem (ja z fizy byłam tępa i nie było tam braku chęci, czy nauki , tylko zdolności). A dla neigo jedynym rozwiązaniem było lanie. A potem na korki mnie posłał. I gdzie tu logika ??
Ależ sie rozgadałam. ech

Catti dobrze, że wspomniałaś o tym leku, zaraz sobie poczytam o nim, bo ja tez nie czuję się podczas @ , może mi coś pomoże.

A i jeszcze jedno, kobiety to są dziwne, jak nie mają poważnych problemów, to je sobie wymyślą, w naszym przypadku ciuchy, a ja sobie ostatnio kupiłam kilka i stare sprzed ciąży tez są dobre, i czuję sie fantastycznie :D

I was proszę zebyscie sie tez tak fajnie czuły :D

Yasmin! na ciuchach mozna znalesc naprawde super rzeczy :D tylko trzeba miec cierpliwosc do przeszukania sterty ubran no ale zawsze znajdzie sie cos fajnego i to za male pieniadze :) ostatnio kupilam sobie swietna spodnice za 6 zł!! milego dnia zycze!

cześć, moje drogie.

no cóż, ja też czasem lubię poszaleć, idę do ciuchlandu, bo...można tam znaleźć rzeczy większych rozmiarów :roll: i całkiem fajne.

moja 15 - letnia siostra też strasznie pyskuje, w ogóle nie wiem, co mam z nia robić...ja niby tez byłam paskudna, no ale teraz jestem grzeczna :roll:

pozdrowionka

Nie mam siły dzisja posac, wiec wpadam sie przywitac tylko :D :D

Dziekuje za te posty, bo sa świetne i dobrze mi zrobiły. Bardzo dziekuje.

Peszymistyn gratuluje zdolnej córy :D :D :D

Kitola sliczny ten Twój piesek a Twoje posty wystarczą żeby mi sie lepiej zrobiło :D


Catti własnie te ciucholandy widziała i zamierzam sie wybrać w poniedziałek.

bywam w takich miejscach rzadko ale obce mi nie są , tylko że w tajemnicy przed mężem. On niestety ma inny stosunek do tego :?


Ech Gurami ma niesamowite nogi :roll: :D

Nusia , Corsic dzieki że pamietacie o mnie

Xixa obiecuje poprawe i bede wpadać :D

Ide lulu, pa :D

dziś jestem tu pierwsza he he 8)

A ja wczoraj grill karczek, szaszłyki, baranina była fatalnie zrobiona, a jeszcze łosoś. Niby jadłam, ale nie nażarłam się.

To samo dzis na obiad herbatniki, bo cóż nic więcej na stacji nie było, a one lepsze niż chipsy :lol: i w sumie słodki dzis dzień, ale tez jadłam, a nie żarłam.

Wymęczona jestem po podróży wczoraj 8 h w aucie dzis 6 h :( masakra. Chyba dam sobie spokój z callaneticsem, a jutro rano biegam 8) - lubie to.

Yasmin ja juz nawet przestałam się wsydzic tego, że mam cos ze szmateksu, bo czasem sa tam świetne ciuchy. Sama mam 2 sponiczki jeansowe za dwie dałam ze 30 zł. A w sklepie za jedna 70 zł a te tańsze, dobrze leżą i fajnie w nich wyglądam w dodatku sa w bardzo dobrym gatunku.

Pozdrawiam ;)

kurcze, cisza jak po śmierci organisty

U mnie ok, chudne, w ciągu tygodnia zjadłam dwa razy loda i malutki kawałeczek sernika. Nie ciągnie mnie do czekolady , ciężko mi samej w to uwierzyć, i walczę z całych sił z podjadaniem i w dodatku udaje mi się , i bardzo się z tego cieszę.

Już kiedyś pisałam że lumpeksy są ok, tanie i fajne ciuchy można kupić. I ostatnio coraz więcej fajnych rzeczy na mnie mogę znaleźć, bo coraz mniej mnie jest :wink:

pozdrawiam serdecznie :D

Mnie tez cos do czekolady nie ciągnie 8)
Kurcze nie wstałam pobiegac :( oglądałam do póxna film na TVN o tej baletnicy i murzynie - fajny taki romantyczny :lol: Ale jeszcze jeden taki wyskok to nie będzie mnie obchodzic, że wstałam nie przytomna tylko adidasy, spodnie i nad Wisłe :twisted:
Dzis juz ładnie dietkuje sobie w pracy, kurcze Kitola nam chudnie to nie mogę byc gorsza. Tez sobie na lody pozwalam i cos mi ostanio wodne smakują i Big Milky 8)
Kurcze musze sie do Tesco po pracy wybrac po jaki balsam.

No to miłego dzionka, ja siedze w pracy :(

Pozdrówki ;)

hehe, ano chudnie :lol: i jest bardzo szczęśliwa z tego powodu, że zastój w końcu puścił, bo dwa miesiące kurcze, to szlag może trafić :D

Wyglądam bardzo fajnie, no poza tym że obtłuszczona jestem, ale i tak jest o niebo lepiej.
Cwiczę te 6AW i jestem z sibbie dumna :D
kurde, chwalę się jak kura jajkiem , ale komu mam się chwalic jak nie wam ?? jak się pochwalę mojej mamie że schudłam to wpada w panikę że mam anoreksje :roll:

hej, wpadłam się tylko przywitać, widze, że nieźle wam idzie, mnie również 8) zrobiłam sobie nieziemski makijaż na poprawę humoru :lol: miłej niedzieli życzę :lol:

No a ja wpierdzieliłam dużą mega ogromną porcje frytek i ciasteczka kokosowe i piernik w czekoladzie z morelami bez cukru 8)

Bosh makabra zarłok jestem :lol: normalnie ja sie musze za siebie wziąść, musze, musze, musze :P


Pozdrówki ;)

No i fajnie Peszymistin ja ciągle 38 albo M - kurde dobrze, że niegrubne jak na razie, wiec kopa mi tu, opierdziel z góry na dół :lol:
Mi sie w sumie 36 nie marzy, byleby 38 był luzny, a to róznie bywa zalezy od producenta :D wg. angielskiej rozmiarówki to ja 10.
Spodnie jeansowe 29-30 zalezy kto szył - makabra


Pozdrówki - kurcze musze brac z was przykład :P

ech, peszymistin, ja rozumiem, co chcesz powiedzieć :wink: 38 to bardzo piękny rozmiar :twisted:

kurde no piekny ten numerek ale dla mnie to chyba niosiagalny. Mój organizm sie zbuntowała i nie moge z waga ruszyc, a nie chce robic czegos na sieł czy głodzić sie bo to bezsensu jest. Ni wiem co mam robic. :( Kitola chudnie bo dziewczyna usmiech na twarzy wiara w sercu, no, super, bardzo sie ciesze :D Powinnysmy wykląć Age za to że 38 to dla nie ciut za wiele, ale jest fajna babka i ja bardzo lubiumy wiec wyjścia nie i zostaje w klubie :twisted: :wink: a nasza ukochana Xixa zasmakował życia 38-emki i.. no cóz, nauczka. :D a Peszymistyn prze do pzrodu czy dobrze czy zle ona i tak wali do przodu.


A ja kurde nie moge. Co jest do kurki wodnej?! :evil:

Ale generalnie samopoczucie mam ok. Tabsy od Catti pomagaja i nie czuje górą wypełniona wodą i powietrzem.
byliśmy dzis na woda, zjarałam sie fajnie, córa też o mężu nie mowiąc, bo on jak murzyn wyglada.
Zakupiłam trzy bluzki dzis , w carreforur-ze, bawełaniane z fajnym dekoltem i naszytymi koralikami, Śliczne są.
Dzień udany. Coś tam jadłam w sumie małe porcje i jakos nie stresuje sie tym. Tylko szlag mnie tarfia, bo po dwóch dniach jedzenia truskawek na trzeci dzień zaczęłam puchnąc i wszystko mnie swędziało wie truskawki poszły w odstwake. Jutro praca, ale cieszy mnie to.


ach ja tez ten film ogladałam , uwielbiam go.
:D

aj wiecie, z tymi rozmiarami to dziwna sprawa, bo gdzie by nie kupować to wszędzie inaczej, zamówilam garsonke z Quelle i po obmierzeniu się uznałam że chyba uda mi się wbic w 40 (ledwie ledwie) i ten zamowiłam, jak dostarczą to wam powiem czy dobre było. W domu wchodze w żakiet 38 (sprzed ciąży ) i jest luźny, niedawno kupiłam spódniczkę i rozm. 42 :roll:
i bądz tu mądry człowieku, no w każdym razie ja się rozmiarami nie przejmuję :D i właśnie siedzę w starych rybaczkach (takich po domu i na rower) i niedawno ledwie się w nich zapięlam, teraz też się nie dopięłam (ale dlatego że zamek się zaciął :lol: ) i mam dużo luzu w nich :D

Ależ ja się cieszę, i Peszymistin z twoich 70 kg tez się cieszę, pomyśl jak niedużo zostało do 6 z przodu, ledwie jeden kilogram :D

a ty Catti jak będziesz dalej tak jeść to tylko przytyjesz a nie schudniesz, i dzisiaj pisałaś że cię też do słodyczy nie ciągnie, może lepiej tego nei pisz, bo jak tylko to publicznei ogłaszasz to coś pęka i jesz je. Też tak miałam ale we mnei też zaszła jakaś przemiana i nie jem, chociaż walczę dzień w dzień z lodówką :D

Xixa strasznei cię lubię, wiesz ?? :D

Yasmin jak zawsze pisałyśmy w tym samym czasie :lol: , chyba będę tak robić, że jak będę chciała żebyś cos napisała to po prostu też napiszę :D

fajnei że miałaś udany dzień, a co do rozmiarów to pisałam u góry, olej je, i patrz na siebie, jak wygladasz i jak się czujesz. Ja tez jadłam i jem truskawki, ale ja nie jestem alergikiem i mi nie szkodzą , chociaz powoli brzydną :wink: i czeresniami się zajadam :D

heh, to telepatia Kitola :D :wink: :wink:

No ja tez czasem w kiecke 38 nie wejde, jakos czasem cos smiesznie uszyją, a mam szerokie biodra.

Yasmin ciesze się, ze pomogły Ci te tablety.

Dobra Kitola przestaje gderac tylko sie biore za siebie.

Bosh jak gorąco
Pozdrówki ;)

hmm, kurcze Peszka nie strasz mnie, bo ja nie mam ochoty na odsyłanie garsonki, ale obmierzyłam się dokładnie i wg ich rozmiarówki to nie jestem pewna czy wejdę w spodnie 40, wszędzie mam za dużo o cm lub dwa , ale ponieważ wiem że schudnę to na pewno jesli nie teraz to wejdę na pewno :D
najwyżej odeślę :D

A ja opalam się na brąz od razu i nie piekę się, zreszta nie cierpię się opalać, i z reguly słonce łapie mnie na spacerze, bo mnie słońce bardzo męczy :D , chyba że jestem nad morzem to jakiś szatan we mnie wstępuje i ciągle się opalam (ale tez nie zapominam o kremach z filtrami, rozsądna dziewczyna jestem :D )

Peszymistin z tymi jeansami jest róznie, bo i rozmiar 30 ale i 27 sie u mnie znajdzie :mrgreen: Ale najlepsze, że mam jedne krótkie spodenki w rozmiarze XL hehe no i ktos kto nosi L w zyciu by w nie doopy nie wcisnoł - to sa dopiero jaja. Ja w pasie 70-69 w biodrach 97-96 - kurde z bioder wypadałoby sie pozbyc ciut. No i teraz nie musze wciagac brzucha by sie zapiąć. Wiec rozmiarówka rozmiarówce nie równa. Mam eleganckie spodnie w rozmiarze 38, a ostanio chciałam przymierzyć spódnice w 38 i co w doopie za waska :(

A byłam w końcu od dwóch dni pobiegac i luzzzz forma mi nie spadła. Nie byłam bardzo rano, bo juz widniało +24C wróciłam mokra jak szczur. Ale musze sie zacząc przyzwyczajać do takiej temperatury, bo na egzaminie nie będe biegac o 5.00 czy 6.00 rano :lol:

Zwazyłam sie dzis i na wadze 60 kg :( miarka sie przebrała, wiem, że moga to byc mięśnie, bo callanetics wzrost wagi powoduje, ale to nie zmienia faktu, że za duzo żre.
Bosh ja też chce popływac, a musze iśc w końcu na basen ze względu na egzaminy.

Pozdrówki ;)

yo yo yo :) witam wszystkie miłe panie!!
dzis z pracy wyszlkam po 3 godzinach :D hiihi ale super! za chwile chyba sie przebiore i skocze na polfe poplywac i sie poopalac :D tylko troche lipnie wygladam. za duzo tluszczu. musze w koncu wziac sie w garsc! wczoraj i przedwczoraj przegielam na maksa. ale teraz juz naprawde zapieram sie ze wszytskich sil zeby wytrwac w odchudzaniu i dotrzec przynajmniej do 70.
a co do rozmiarow powiem Wam, ze wlasnie siedze w spodnicy rozmiar S :P a mam tez w szafie bluzki XL ktore tez sa dobre ;) olac rozmiary, gront zeby dobrze wygladac i dobrze sie czuc!!
pozdrawiam slonecznie

A ja własnie wciełam kaszke kuskus z truskawkami. Kurcze chyba na te upały sie na nią przerzuce, bo boje sie robić sałatki na ten upał, bo nie mamy lodówki w pracy :(


Pozdrówki ;)

eh... to co ja mam powiedziec???
98 w biodrach, 66w pasie i 94 w biuscie, no i moze nei jest tragicznie, ale dodam, ze jestem conajmniej o 10 cm od was nizsza(156cm) wiec mozecie sobie wyobrazic, ze wygladam od was duzo gorzej :?..
nosze rozmiar 40, do 38 sie jeszcze nie wcisne :? :evil:
ale moze kiedys, juz niedlugo... :wink:

witajcie, drogie dziewuchy :lol: kiltola, i za co mnie tak lubisz? :roll: :lol: :lol: :lol:

wiecie, obżarłam się truskawkami, ale...wyszło mi na dobre, bo żołądek nie jest wypchany, a czuję się syta :roll: ech, truskawki, ech, moje ukochane 8) 8) 8) oczywiście z ogródka :roll:

Xixa i pewnie jeszcze nie umyte je zjadlaś :roll:
a lubię cię bo fajna jesteś , jak czytam twoje posty to się nie raz naśmieje
a zresztą to stwierdzenie "że strasznie cię llubie" może odnosic się do wszystkich na tym wątku :D

Padnieta dzisiaj jestem, narozrabiałam w kuchni ze zmęczenia, czyli stłukłam ulubiona miskę jak ją wkładałam do zmywarki, dobrze że wypadła na ziemię,bo nie cierpię sprzątac szkła ze zmywary :evil:
potem robiłam takie lodziki, zmiksowałam 1,5 kg z 0.5l maślanki, na dwie tury robilam. I do malutkich kubeczków nalewałam po serkach homo. Włożyłam je do zamrażalnika, i tak stały na słowo honoru. Zrobilam drugą turę, i zapomniałam że te pierwsze ledwie stoją, no i pociągnęlam za szufladę, i musiałam myć ten cholerny koktajl z wszystkich szuflad, z podłogi, ech, nic milego. Na razie mam dość takich rzeczy. nO w każdym razie będą fajne lodziki na upalne dni :D

Ciekawe czy Yasmin zas pisze w tej samej chwili :D

Kitola burza mi przeszkodziła bo tak to pewnie znowu bysmy pisały razem. Aż strach pomysleć co by było jakbyśmy na zywo gadały :roll: :wink:

Bosh, no masakra jest na polu( w mieszkaniu zreszta także)

Racja z tymi rozmiarami, bo ja tez kupuje czasem s ( rzadziej) czasem m a czasem l oraz xl. A chrzanić to, wazne zeby dobrze wyglądac jak to mówi Corsic


Peszymistyn musze sie pochwalic że od trzech dni nie licze bo mi sie nie chce. :P Po prostu. W myslach mniej więcej okreslam co i za ile zjadłam a wieczorem i tak wiele nie jem, bo po póznym obiedzie nie mam juz na nic ochoty.

Ech truskawki :roll: niestety mój limit na nie sie juz wyczerpał :?


a z Quella to rzeczywiście trzeba uważać, bo ja sobie zamówiałam tamtego roku rybaczki jeansowe w rozmiarze 42 ( jeszcze wtedy 78) i wisiały a teraz ida do zwężenia.


Ech Kitola Ty łobuzie :wink:

Pozdrawiam!!

hehe kurna chata czemu musiało o 5.00 padac i upadł sie mój plan: iść biegać :evil:

A tak poza tym to jest nieźle. Ja tam pisze co zeżarłam - bezpeczniej 8)


Pozdrawiam ;)

hehe pare zdjęć na poprawe humoru :

http://uroda.onet.pl/_i/galeria/bik/08.jpg
Jenifer Lopez - hehe a ja płacze, że mam dużą doope :P



http://uroda.onet.pl/_i/galeria/bik/06.jpg
Nicollette Sheridan - ten brzuch :P

Pozdrówki ;)

catti, co ja bym dala za pare kropel deszczu.... :roll:

heh nie ma to jak letnie burze :D z piorunami i gradem! uwielbiam. ale te dzisiejsza oczywiscie przespalam...
wczoraj nie zjadlam kolacji ale 2 kawalki ciasta :( bo moja przyjaciolka miala urodziny no ale fajnie bylo :) i bylam tez wczoraj u fryzjera podcielam wlosy i jest mi o wiele lzej hihihi teraz musze jeszcze schudnac to dopiero bedzie lzej!! :D uda mi sie uda uda uda. i Wam tez!!

Mnie dzis ta burza obudziła :evil: Ale moglaby znów lunąc, wcale bym sie nie obraziła, bo juz mam dość tej letniej pogody. Juz wole jak było zimno, chyba bardzo wtedy nie narzekałam, że chce ciepełko :oops:


Pozdrówki

http://www.dziecionline.pl/maluch/literki/deszcz.gif
http://www.dziecionline.pl/maluch/literki/burza.gif

no witajcie.

te fotki fantastyczne, zresztą, nie jestem już nastolatką i doskonale rozumiem, że tylko w tv albo zawdzięczając diecie wyglądaja pieknie, na prawde to normalni ludzie, tak jak my :shock: :D ale my i tak jestesmy piękne :D :D :D

moje truskawki były prosto z ogródka, oczywiście nie umyte :lol: :lol: :lol: ale takie są najsmaczniejsze. a dziś do tego lody.

aha, zapomniałam napisać na swoim wątku, że dziś kupiłam sobie czerwoniutka bluzkę, taką na ramiączkach, z dużym dekoltem :roll: :roll: :roll:

masz rację, teraz większe tyłki są na topie, rety, ale ja jestem modna :shock: :shock: :shock:

A ja walcze z moim tyłkiem :P za duzym - no callanetics przynosi lekkie efekty :lol: Ale musze przestac jeśc, bo dzis przegiełam troche, ale jupi ostania wizyta u dentysty ząbek martwy, ale zapląbowany - przyjemnośc kosztowała mnie 250 zł i troche meczarnii na fotleu dentystycznym :)
O ta nowa zupka gulaszowa knorra jest całkiem, całkiem dobra.
Kurde normalnie zjebki potrzebuje :twisted: wiec możecie krzyczec do bólu

Pozdrówki ;)

Cattibrie nie będę krzyczec na ciebie, przynajmniej ja, bo mi nie wolno dzisiaj, bo ja znowu zaatakowalam lodówkę, pierwszsy raz od ponad tygodnia, nie zjałam dużo, potraktowałam to jak obiad, ale i tak zła jestem na siebie. Już tak dobrze było.
W każdym razie kończę już z dieta truskawkową, bo za bardzo zaczyna mnie ciągnąć do normalnego jedzenia. Teraz to tylko jeden posiłek będzie owocowy, bo szczerze mówiąc trochę zbrzydły mi truskawy.

Ja też mam modny tyłek, pocieszycie mnie mowiąc że wielkie biusty tez są modne, ech,dzisiaj coś wyjątkowo nieatrakcyjna się czuję, może to przez ten upał.

Peszymistin prawda ze to cudowne uczucie kiedy się idzie takim szczupłym na ulicy i można fajne rzeczy ubrać ?? :D i ludzie nei poznają bo tak zeszczuplałaś :D

Yasmin hehe, ciekawe czy zaś trafiłam w ten sam czas :D

Cattibrie nie będę krzyczec na ciebie, przynajmniej ja, bo mi nie wolno dzisiaj, bo ja znowu zaatakowalam lodówkę, pierwszsy raz od ponad tygodnia, nie zjałam dużo, potraktowałam to jak obiad, ale i tak zła jestem na siebie. Już tak dobrze było.
W każdym razie kończę już z dieta truskawkową, bo za bardzo zaczyna mnie ciągnąć do normalnego jedzenia. Teraz to tylko jeden posiłek będzie owocowy, bo szczerze mówiąc trochę zbrzydły mi truskawy.

Ja też mam modny tyłek, pocieszycie mnie mowiąc że wielkie biusty tez są modne, ech,dzisiaj coś wyjątkowo nieatrakcyjna się czuję, może to przez ten upał.

Peszymistin prawda ze to cudowne uczucie kiedy się idzie takim szczupłym na ulicy i można fajne rzeczy ubrać ?? :D i ludzie nei poznają bo tak zeszczuplałaś :D

Yasmin hehe, ciekawe czy zaś trafiłam w ten sam czas :D