Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

no i pieknie! nasz yasminek jest wesolutki i pelen energii

tak trzymac!
co do jedzenia - nic sie nie martw, ja tez nie trzymam zadnej diety, dzisiaj np. natopilam smalcu ze skwarkami, wkroilam troche cebulki, pachnie jak diabli. Nom i na kolacje zrobilam sobie i Miśkowi kanapki ze smalcem i ogórkiem malosolnym

no hejka, hejka

a tam co sie bede przejmowac, zycie mi uceknie na zamartwianiu się

Ago ja sie staram jeśc mało, w pracy tylko raz, zapycham sie raczej napojami. A wieczór jem dopiero obiad w domu. Własnie skończyłam pomidorową


Huhuhu, powiedział tyrgysek

to widze, ze lubisz se bryknac uhuhu

ale zrobilas mi smaka na pomidorowa jutro ugotuje

A dzis jadłam łososia pieczonego w fili i czarny ryż. Mniam. Ugotujesz?

Yo kobiety, a ja dzis tak z innej beczki MOZECIE MI MOWIC PANI PODOPRUCZNIK zdałam wszystkie egzaminy dopiełam swego. Wczoraj pochlałam do tego dzis tupot białych mew, ale juz jestem w domku.


Pozdrawiammmmmmmmmmmmmmmmmmmmm

No wiec Pani Podporucznik

GRATULACJE!! GRATULAZIONE!! GRATULATION!!!

Fajnie ciesze się

dzieki Teraz moge sie brac za diete, bo troche trzeba zrzucic tak do 60kg w pasie cos mi sie za duzo zrobilo 75cm udo zeszczuplało o 2 cm, ale reszte trzeba odtłuścić :P


Pozdrówki

Catt ja tez sie "biorę " za diete.. Ale ty się pewnie weźmiesz onkretnie , skoro wojaka masz w życiorysie

Pozdrawiam

Jaśminowa Pani wpadłam sie przywitać
wczoraj już nie dałam rady

Dzień dobry słonko i życzę miłego poniedziałku i wtorku i środy i czwartku i piątku i soboty i niedzieli i w ogóle żeby ci było fajnie

o ammmo ale Ci kitola nazyczyla

hej jaśminku?! co tam? dlaczego Cie nie ma