-
Nieładnie Yasmin , zając z czekolady i to o godzinie dziesiątej. Mam nadzieję ze chociaz był wart zjedzenia
Za mną znowu chodzi ta gorzka czekolada z wiśniami o ktorej pisała Agalicht , powiedz mi kochana z jakiej to firmy ??
Yasmin, ja ci nie pomogę w kwestii nagrywarki DVD, bo ja ciemna masa z komputerów jestem
Dzisiaj teściowa robi urodziny, moja biedna dieta i tak jest w beznadziejnej kondycji, a tu jeszcze tyle pokus, no nic przetrwam jakoś, troche zjem smakołyków, na szczęście ciasta są te które teściowej niezbyt dobre wychodzą, czyli makowiec, sernik i coś tam jeszcze, nie będę nawet próbować
Powiedzcie mi czy przy @ może wzrastać zapotrzebowanie na magnez?? Od wczoraj jestem opętana ochotą na czekoladę, obojętnie jaką, więc jem gorzką. Od dobrych kilku dni mi się nie chciało słodyczy, a wczoraj to dosłownie amok jakiś
-
Kitola ta czekolada jest od Nestle i kosztuje jakos ponad czy koło 5 zł np. w Tesco czy Championie.
Wczoraj jeszcze nabroiłam, ale mniejsza z tym
Jestem cholernie niewyspana, eh wyspie się dopiero jutro. Teraz juz siedze w pracy i tak do 16.00. Jutro lekarz na prawko.
Jeszcze obudziłam sie z bólem głowy, kurcze nie lubie zaczynac dnia od ketonalu
Nic Yasmin fajnie, że masz nagrywarke - to nie Ty przypadkiem ściągłaś Kod da Vinci Ja do Toma Cruise nic nie mam, ale eh Leonardo d iCaprio - mam do niego słabość.
Pozdroofki
-
Aga a gdzie ty wlaściwie pracujesz i w jakim charakterze? bo nie wiem
Kupię sobie tą czekolade jak na nią trafię.
Co do facetów z ekranu, Tom Cruise jest ok, Leo też, ale ja uwielbiam Johnnyego Deppa. Dosłownie kocham jego buźke, taka delikatna chłopięca i zarazem męska. NO cukiereczek
-
Ja pracuje na uczelnii - sa studia zaoczne i ktos musi nad tym czuwać, bo ja w Katedrze Informatyki. Przewalone łóżko i kołderka mi się marzy Wczoraj byłam chwile na juwenaliach na miasteczku studenckim i ja jakos nie czuje tego klimatu. W sumie nic dziwnego, studia zaocznie robiłam, musiałam i ciągle pracuje to człowiek ma inne zycie.
Spaććććććććććććććććććććć
-
hmmm to jesteś jak to się mowi, pani z dziekanatu ??
to by miało sens, bieganie po schodach, załatwianie spraw.
Jesli trafiłam to szczerze współczuję, roboty dużo, studenci nienawidzą, awanturują się...
ech, jak dobrze ze czasy studiów już za mną, myśmy na mojej uczelni to mieli administrację przewaloną, ale myślę że na innych uczelniach nie jest AŻ tak źle...
-
Nie ja opiekuje sie salamikomputerowymi, więc troche mniej pracy, dużo mniej i studenci sie nie awanturują na całe szczęście. Ale dziekanat przewalona sprawa. Na UŚ miałam nieprzyjemne kobiety w dziekanacie brrrr okropne
-
oj, to mi ulżylo że nie pracujesz w dziekanacie, bo tak się zraziłam do tego typu pań, że ciebie też przestałabym lubić, wiem uprzedzenia, ale coz poradzę, w koncu tylko Polka jestem
-
Hehe ja nie przepadam za paniami z dziekanatu też, uraz z czasu studiów. A te nasz sa całkiem spoko z tym, że mnie inaczje traktuja wiadomo ja nie student tylko pracownik - taki jak one :P
-
no witajcie laseczki
kitola, czytałam kiedyś wypowiedź dietetyka na temat zachcianek organizmu - powiedział, że nie ma dowodów na to, że sam organizm się domaga czegoś, to raczej psychika...dziś zaczął mi się okres (oczywiście się ciesze, no bo to już 3 raz po 10 - miesięcznej przerwie!), jeść mi się całkiem nie chce...już dobrze, bo kilka dni przed myślałam, że pęknę, czułam się taka obolała, wydęta, opuchnieta itp...a zaczął mi się w nocy ...jak ja tego nie cierpię...
-
pesz, a ja jeszcze lubię taką czekoladę gorzką prawdziwą kupowaną na wagę...ta to jest twarda jak cholera ale mimo że bardzo gorzka to jednak smaczan....dawno nie jadłam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki