Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

A ja lubie daktyle, rodzynki, figi, ananas suszony, papaja i tp a może tak tiramisu



Marzy mi sie jakies dobre ciacho

e, ja już padłam , obżarłam się jak świnia
i teraz wyszywam żeby zajać czymś łapska.

A nie miałas czasem czegos tłumaczyc Ja ciągle nie padłam nie ma łatwo Potem cos zjem jabłuszko pożarte, ale to z nudów, no cos przed chwila zrobiłam, ale tyle, że wcale :P


Pozdroofki

e, nie chce mi sie tłumaczyć, okropnie śpiąca jestem

e, no co jest, nikogo nie ma??? co wy robicie ??

spadek formy....


wszystko do dupy

to witaj w klubie
wyżal się, to wszystko będzie dobrze

Nie bardzo ma teraz na to ochote.

W skrócie, scięłam sie z mama ( i to kurde akurat dziś ), awantura z córką ( jest mi strasznie przykro ), jest mi niedobrze, jestem spuchnieta. Dzis wygrała gruba , nieszczęsliwa, zahukana Tamara

to najlepiej zrobisz jak pojdziesz spać, i do jutra zapomnisz, jutro dzień matki , nasze święto
Wiem że teraz dobre rady i uśmieszki ci humoru nie poprawią, ale posluchaj , weź persen i idz spać. olej wszystko co masz do zrobienia i słodkich snów. Nie odpisuj, tylko wyłącz kompa i do łożka.

Wlasnie... jutro Dzien Matki... Wiecie co, pomimo iz mam tylko 18 lat to marze o tym, zeby miec swojego bobaska... Nie wiem, dziwna chyba jestem... Wspaniale swieto

Tamarko, glowka do gory Usmiechnij sie

Pozdrawiam, paa