-
witam 
Dodziaa - świetny topik 
co do rodziny - to u mnie wygląda to ciut inaczej - początkowo wszyscy byli "jakby przeciwni" mojemu odchudzaniu - nie wierzyli ze mi sie uda i z politowaniem na to wszystko spoglądali - proponując pyszne jedzonko, ale się nie dałam i teraz jest już ok
uwierzyli, ze moge, jak zobaczyli rezultaty - czyli wsparcie otrzymuje dopiero teraz
ale niewazne kiedy, wazne ze 
co do dnia diety - to ja sie ciesze, ze ją zaczęłam, bo powoli zmienia moje życie 
i co by było, gdyby nie motywacja w postaci faceta
- przyznam szczerze, że początkowo była u mnie to motywacja numer 1
natomiast teraz przesunęła się na dalszy plan ... ale to dobrze, bo ja chce schudnąć dla siebie samej, a nie dla kogoś - jednakże - gdybym go nie poznała - nie wiem czy właśnie w tym czasie zdecydowałabym się na zrzucenie tych kilogramów 
dlatego:
NIECH ŻYJĄ MĘŻCZYŹNI 

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki