Strona 98 z 101 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 971 do 980 z 1004

Wątek: Moje menu

  1. #971
    Awatar arletap
    arletap jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-09-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    696

    Domyślnie

    Dobrze ,że się tak to skończyło . Ale przeżyć co nie miara .
    Pozdrawiam . Mam nadzieję , że ta wyprawa nie odbije się jakoś na zdrowiu .

  2. #972
    Awatar podstolina
    podstolina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Poznan
    Posty
    833

    Domyślnie

    No mysle ,ze juz jednak dobrze przemyslisz plany "wycieczki " zanim wyruszysz w nastepny "bój".Dobrze ,ze tak sie to wszystko zakonczylo . No i spytam tak z czystej babskiej ciekawosci -co na to wszystko zona
    Pozdrawiam serdecznie i nie rob wiecej takich niespodzianek . W lipcu wzg. w sierpniu chcialabym Cie poznac osobiscie . Trzymaj sie Leszku .

  3. #973
    pantanal jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-08-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    888
    Wpisy na blogu
    3

    Domyślnie

    Arleto, Ireno, dziękuję serdecznie za odwiedziny.
    Arleto, pytasz o zdrowie. Z sercem całkiem nieźle, a nadwyrężone mięśnie i krzyż leczę dziś w łóżku. Nie wykluczone, że przeżyłem coś w rodzaju udaru cieplnego, bo dziś mnie bolała głowa (przy niskim ciśnieniu), miałem niespotykany u mnie jadłowstręt i mdłości.
    Irenko, pytasz, co na to żona? Co przeżyła, to jej. W każdym razie zapowiedziała, że mnie nie puści samego na wycieczki dłuższe niż 1 dzień. A najlepiej, gdyby szła ze mną, ale ona chudzinka, nie dojada i nie ma zbyt dużo siły. Nie mniej 2 lata temu zrobiliśmy oboje ambitną drogę przez Pieniny (tzw. pienińska Orla Perć. Prawdziwą tatrzańską Orlą Perć "robiłem" w życiu kilka razy, gdy byłem znacznie młodszy). Co ja wczoraj przeżyłem? Na Lubaniu strach. Pioruny waliły wokół turystycznej wiaty, pod którą siedziałem. Potem już byłem zbyt zmęczony, żeby się bać. Trapiłem się tylko, jak przetrzymam noc w lesie, jeśli sam nie dotrę na szosę, albo mnie nie znajdą. W czasach studenckich miałem taką przymusową noc w prymitywnym szałasie; trzęsłem się z zimna. Ale to było w okolicach Krakowa, a tu góry i ziemia mocno nasiąknięta wodą po burzy. W każdym razie ta przygoda nauczyła mnie pokory wobec Boga i przyrody i skłoniła do refleksji nad przemijaniem i słabnącymi siłami człowieka. Trzeba się z tym pogodzić.
    Irenko, bardzo się cieszę, że będziesz w Krakowie. Napisz kiedy, to omówimy spotkanie.
    Pozdrawiam obie Panie z całego serca

  4. #974
    Doris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    72

    Domyślnie

    Pozdrawiam serdecznie!!!
    Jak czytam o Twoich ostatnich przygodach to tak sobie myślę że umysły to my ciągle jeszcze mamy mocno młodzieńcze, tyle że ciało niezbyt posłuszne do realizacji.
    Jak się budzę rano to jakie ja mam plany ho ho ho wieczór to wszystko weryfikuje.
    Jesteś niesamowity
    Buziaczki przesyłam

  5. #975
    Awatar podstolina
    podstolina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Poznan
    Posty
    833

    Domyślnie

    Pozdrawiam serdecznie i zycze milego i SPOKOJNEGO weekendu .
    Krakow odwiedze w sierpniu . Kiedy dokladnie dam znac .

  6. #976
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pantanal
    ... Taką miałem życiową przygodę. Straciłem na tym ok 3/4 kg, a emocje nie byle jakie.
    Nie ma co od razu wpadać w nadmierną samokrytykę a bardziej traktować to jako wcale niemałą przygodę - większość przygód nie jest bezpieczna ... I też pewną naukę na przyszłość by być przygotowanym na zmiany pogody (śpiwory, zapasową baterię do komórki, może GPS, planowanie trasy etc etc) - choć teraz pewnie będziesz to pamiętał długo Pozdrawiam!

  7. #977
    Awatar podstolina
    podstolina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Poznan
    Posty
    833

    Domyślnie

    Witaj wpadlam zobaczyc co u Ciebie ,ale widze ,ze rowniez cicho i spokojnie . Te upaly z pewnoscia wszystkich porozstawiały po katach . A zatem pozdrawiam serdecznie i czekam czasem na kilka slow .

  8. #978
    Awatar arletap
    arletap jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-09-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    696

    Domyślnie

    Jak sobie radzicie z żoną w takie upały ? Pozdrawiam .

  9. #979
    pantanal jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-08-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    888
    Wpisy na blogu
    3

    Domyślnie

    Jako tako, siedzimy przy otwartym oknie i zaciągniętych zasłonach. Wczoraj jednak namówiłem żonę i pojechaliśmy w Gorce, tam przeszliśmy śliczną doliną Roztoki Gorczańskiej, opiewaną przez Orkana, syna tej ziemi. Było silne słońce, ale po południu zaczęło się chmurzyć i nawet kilka kropli spadło na nos. Dziś byłoby to niemożliwe, bo do południa w Krakowie rzęsiście padało. Obecnie jest już sucho, ale chmury i chłodniej. Pozdrawiam serdecznie

  10. #980
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Ładny obrazek, i zapewne widok lepiej wyglądał lepiej na żywo

Strona 98 z 101 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •