To zaczne po kolei:
Tak naprawde zaczelam sie odchudzac pod koniec lata 2006. Ciezko mi wyznaczyc konkretnie jeden dzien.... Jakos wlasnie na wiosne 2007 mialam wage taka jak obecnie, no moze troszke nizej, rzedu 76 kg. Nie robilam zadnych etapow nic takiego. po prostu przez pol roku jadlam bardzo malo. Platki z mlekiem, kanapka, jogurt, jablko. Ok 500 kcal dziennie. Wyjatkami byly weekendy srednio raz na 2 tyg jak jechalam do domu to sobie troszke odpuszczalam, ale bez opychania sie. Nigdy nie liczylam kalorii po prostu jadlam jak juz nie moglam wytrzymac. Motywacja? Hmmmmm, sama juz nie wiem... Chcialam po prostu schudnac, moc kupic ciuchy w normalnym sklepie, poczuc sie bardziej kobieco....
Mniej wiecj pol roku trzymalam wage. Niestety przez zime troche mi sie nazbiralo (moja wina....) ale t bylo kilka kg i juz sie ich pozbylam
Teraz znowu chcialabym troszke zrzuciac - znowu ograniczam jedzenie, ale nie mam juz takiej silnej woli jak kiedys..... Staram sie duzo ruszac, bardzo duzo chodze w ciagu dnia. Oczywiscie pije duzo wody, herbatek.....
Hmmm to chyba takie najwazniejsze rzecyz. Jak kogos interesuje wiecej zapraszam na moj watek
Zakładki