-
Aguniu,
ta piąteczka to muuuuuuuusi byś i będzie
-
nikt do mnie nie pisze to sama cos wpiszę
mam meeeeega doła z powodu tej bułki ( pycha była o matko ze hej ) i chleba ( mniej smaczny tylko po co w takim razie tyle go żarłam ), brzuch mi ewidentnie od razu urósł i teraz jestem very sad
Niech mnie ktoś pocieszy i powie, że będę szczuplutka, że ho ho
Łukasz zasnął z Maćkiem, próbowałam budzić i nic więc prorocze moje słowa się stały . Idę jeszcze raz a jak nic z tego to i tak lulu do wyrka
Ale świszczy dzis wiatr za oknami, u Was też ??
Kolorowych snów
Buziaki
-
Maniutka!!!!
Nie placz nad bulka! Zjedzona ze smakiem i juz. Teraz najwazneijsze , zeby nie zjesc nastepnej. Od jednej bulki sie nie tyje. No juz.. usmiechnij sie. Bedziesz szczuplutka!!!!! Jak dla mnie to juz jestes!!! I ciesz sie tym ilejuz zgubilas a nie mysl o jakims pieczywie!
Sciskam!
-
A ze smakiem żebyś wiedziała Droga Ciciu
Ale od dziś koniec, basta i nic słodkiego ani żadnego chleba. Dziesiejszy limit 1157. Ostatnio mam wciaż ochote na owsiankę, wyliczam ładnie pięknie wszystko do limitu ale potrafie po 3 * pół kubka zjeść . Jak urodziłam Maćka to też tak miałam tylko że wtedy jadłam samą owsiankę i herbatniki i prawie nic więcej
Nie wiem jak owsianka i szpinak mogą być straszakiem na dzieci. Ja uwielbiam
Lecę do Was na posty, ale jeszcze tu wrócę
Buziaki
-
uu maniuta, ja wiem, ze szpinak moze byc straszakiem..
jak bylam mala, to ogolnie mnie nie zmuszali do jedzenia, ale szpinak pamietam "jedz, bo zdrowy!" a on wracal, a ja go znowu lykalam i on znowy wracal.. ten sam szpinak lykalam z 3 razy
powiedz mi- owsianka, to te kaszki dla dzieci, bo to, to ja uwielbialam.. przenna bananowa.. mniam.. ale one to chyba za nisko kaloryczne nie sa?
a jedna bulka zginie w masie zdrowego jedzonka.. ja tez wczoraj podszczypnelam mojego lubego bagietke.. wazne, zeby na codzien ich nie wciagac
pozdrawiam Cie serdecznie!
jak zdrowko?
-
Hej Silan,
biedactwo tak Cię męczyli , mój synek wcina szpinak ze smakiem, może dlatego że my go jemy, nie wiem ale nie narzeka
Owsiankę robie najzyczajniej na świecie : płatki owsiane ( 2 łyżki ) zalewam mlekiem ( 150 ml 1,5 % owego lub 110 ml 3,2 % + 40 ml wody, w zależności jakie mam w domu ) + 1 gram cukru ( pół malutkiej łyżeczki ), musi sie zagotować + jeszcze z 20 sekund czekam jak się gotuje, mieszam żeby nie przypalić , przykrywam garnek, za ok 10 min pycha owsianka ( to wychodzi ok. pół kubka ).To wszystko ma łącznie 116 kcal. Mam nadzieję że napisałam jasno, życze smacznego
Dzis coś mi dużo na licznik wskoczyło........Jestem jeszcze przed obiadem ale juz go policzyłam i wychodzi mi ponad 800 . Z jednej strony sie cieszę bo wieczorem niezjem tak dużo jak zawsze żeby dobić, ale z drugiej - wieczorkiem jestem o wiele wiele głodniejsza ( jestem nocny marek )
Bez Łukasza smutno, dzwonił że jutro będzie koło północy a ja w sobotę raniutko wyjeżdżam ) buuuuuuuu, nie lubie tak
No ale nic....jest coraz ładniej na dworze, byłiśmy dzis na spacerku z Maćkiem tylko że to nie jest jakis suuuuper spacer, ot wyjście na powietrze. Strasznie razi Maćka słońce i śniego w oczka więc stoimy przed domem, ja przeskakuje z nogi na noge a Maciek grabkami prasypuje śnieg. No i jak ja mam chudnąć, w wakacje to za nim nie nadążam a teraz nie moge go uprosić na wyjście za furtkę , świat oszalał
Idę zobaczyć jak Wam idzie ( tzn pozostałym bo juz u połowy byłam ), zauważyłam ze smutkiem że im więcej ja odwiedzam osób tym mniej do mnie zagląda , trudno najwyżej to będzie mój pamiętnik odchudzania
Buziaki, byle do wiosny
-
Hej hej,
a tu znowu głucha cisza..............
U mnie dzis dietka ładnie, na liczniku 1154 . Smutno mi samej , Łukasz pisze jeszcze takie smsy, że fiu fiu fiu aż mi sie gorąco robi . niech on wraca i to szybko
Byłam dziś u Was na wątkach ale jakos mi tak głupio pisać samej do siebie, może powinnam prowadzić pamiętnik taki w zeszycie, w domu.......
Konto mi sie zablokowało, nie wiem cos nakręciłam przy hasłach, nie mogę zapłacic za szkołę ( powinnam była to zrobic juz dwa tygodnie temu, profesor mnie zabije ) . Dobrze, że za allegro zdążyłam hihihi kremiki ważniejsze . Szkoła nie zając . Upsssss za internet też nie zapłacone, chyba jutro będę musiała kupic zeszyt ............
Nie marudze więcej, idę poleżeć w wanience ( tylko żeby sie Maciek nie obudził bo szybciej wyskocze niz wskoczę ), potem balsamowanko, nie ćwiczyłam dzis wiec może jakis masażyk............hmmmmm kto wie, kto wie. Najchetniej to bym się zafoliowała na noc ale jak mnie Maciek w nocy zawoła to chyba sie rozbudzi na amen jak mnie zobaczy , tym bardziej że uwielbie grzać sobie nóżki w naszych nogach,ale by Go cynamonowy rozgrzał hihihi
Buziaki, milej nocy
-
Dzis mo humor nadszarpnięty........ mierzyłam się, lepiej nic nie napisze bo wstyd, że szok .......no nic fakt, na diecie tracę kilogramy ale co z tego skoro nic nie widać i nie trace centymetrów . Jestem wściekła, ćwiczenia juz mi od dzis nie uciekną, nie ma że nie mam siły ipt, miałam siłe dorobic się 105 w biodrach to i teraz będę miała siłe to zgubić !!
Ale jestem zła wrrrrrrrrrrrrrrr, do tego zablokowałam nam konto Łukasz sie wścieknie, no i jeszcze wyleciało mi z głowy że jutro pobudka przed 6 i na podyplomówke do Olsztyna a ja juz od wczoraj planuję jutrzejszy poranek - Łukasz wstaje do Maćka, robi śniadanie, karmi Maćka i przynosza mi do łóźka.......buum bańka pękła . rzeczywistość jest okropna wrrrrrrrrrr
Chyba czas na kawę, to poprawi mi humor choc na troche
Buziaki, trzymajcie się
-
Hej Aniu mam nadzieję że zły humor ci już minął pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu Maja
-
Hej Maniutko!
Długo mnie nie bylo, ale jestem!
troszke sobie dzis o Tobie poczytalam- Ania, 26 lat, mam racje?
JA TEZ!
no tylko ze ja mam jakies kilkanascie kg wiecej ale za to celem moim jest Twoja obecna waga..
hej, nie zlosc sie na siebie! zobacz, jak ladnie ci idzie.. centymetry tez zejda, moze tak na chwilke postanowily zostac, zeby cie do cwiczen zmobilizowac..
a poza tym pamietaj- ze miesnie tez swoja obletosc maja.. i wage nawet wieksza miz tluszczyk..a moze i woda ci sie na moment zatrzymala w cialku, to tez duzo objetosc powieksza..
ja moje brzuszkowe cm zamierzam hulahopem wygladzac.. tyle, ze w tym dziwnym kraju w ktorym mieszkam takiego czegos nie posiadaja w sklepach.. na swieta bede w polsce, to sobie kupie.. mam nadzieje uzbierac jeszcze na wagi, a czeka juz na mnie twister..
tak to dziwnie wyglada, ze ja w tej Belgii nic nie potrafie kupic
no coz, patriotycznie wspieram polski biznes- tylko potem z samochodzie miejsca brak..
maniutka, co to zanczy, ze zablokowalas konto? bankowe?
pozdrawiam Cie serdecznie- nie daj sie, pieknie Ci idzie!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki