-
zrzucam 18 kg
Zaczynam dziś kolejny etap mojej walki, tyle czasu ważę już 68 kg, że uznałam to za wagę początkową. Zaraz zmieniam suwaczek
-
Ach jeszcze wymiary.....
waga - 68 kg
biust - 96 cm
talia - 72 cm
oponka - 89
biodra - 103 cm
udo - 62
łydka - 40
-
HEJ
WIDZE ZE REZULTATY NIEZLE WIEC HUMOREK DOPISUJE
TAK TRZYMAJ JA TEZ PAMIETAM JAK MALO SIE NIE POSIKALAM Z RADOSCI KIEDY TO PO PRZESZLO DWOCH LATACH WBILAM SIE W KILKA PAR SPODNI
TERAZ TROSZKE ZROBILAM SOBIE PRZERWY BO JAKOS NIE MAM NATCHNIENIA ALE JAK TU WPADAM NA FORUM I WIDZE JAK WAM TO LADNIE IDZIE TO AZ ZAZDROSC MNIE BIERZE I CHYBA OD DZIS ZNOWU ZACZNE
TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO
-
xxl
hej!witam serdecznie!czytam od jakiegos czasu twoje posty i bardzo BARDZO CI zazdroszcze!ja tez bym chciala tak ladnie schudnac!mam taka kiepska wole ze wstyd! chociaz powiem ty mnie niesamowicie mobilizujesz!moje gratulacje!!pozdrawiam cieplutko!!!!
-
Hej,
dziś rozpoczynam kolejny etap mojej ciągłej walki. Mam do zrzucenia jeszcze 18 kg. Teraz musi się udeć. Codzienna gimnastyka, masaże rękawicą no i pillingi raz na 2-3 dni. Dieta ok.1200 kcal. Musi się udać, będzie to trwało dłużej niż na 1000 ale mam nadzieje,że mniej stresowo i łatwiej będzie wytrzymać. Całkowicie rezygnuje ze słodyczy i chleba ale to już udaje mi się jakieś 3 tyg
Neti ja jestem troche mniej zadowolona z moich wymiarów ale pewnie, że mogło być jeszcze gorzej, więc należy się cieszyć
Madziu jestem zszokowana ty co czytam, pierwszy raz ktoś napisał coś takiego właśnie do mnie - teraz to musze wytrwać. mam pomysł, może się do mnie dołączysz ?? Mamy podobną wagę do zrzucenia, co Ty na to ??Masz swój wątek ??
Buziaki
Dziś śniadanie: 3 kromki wasa z twarogiem (50 g) i miodem (13 g) = ok 180 kcal, do tego 3 kubki herbaty pu-erh lipton ananasowa, nawet zaczyna mi smakować
-
xxl
tak dolanczam sie do ciebie!!przedemna dluga droga!!ale na swieta mam nadzieje bedzie 60kg!!!!buziaczki!!
-
Madziu mój termin to ok12 grudnia ale jak osiągne tą wagę do świąt to będzie też super więc zabieramy sie do pracy. Ja w ramach porannej gimnastyki biorę się za sprzątanie - wiem, wiem dzis niedziela ale wczoraj tak mnie rozłożył @, że leżałam prawie cały dzień a potem troche popracowałam. W nocy za to urządziłam sobie nocne kino wyciskaczy - moulin rogue, list w butelce i połowę dziennika bridget tak na rozładowanie ale zasnęłam
Buźka i do roboty !!
-
Nooo mieszkanko czyściutkie, aniunia wykąpana, pilling kawowy zrobiony, masaż z serum wyszczuplająco-ujędrniającym eveline ( trochę krótki ale mam nadzieję, że Łukasz wieczorkiem poprawi ).
Trochę mało kcal na liczniku bo dopiero 270 a już godz 13, musze się szybko poprawić
Czeka mnie jeszcze sporo pracy i prasowanie
A Wam jak idzie ??
-
ja mam dzis dzien leniswa!bawie sie tylko z moim mlodszym synkiem!tyle dobrze ze mam brak apetytu!boje sie jutra,bo mam urodziny!i nie wiem jak w pracy dam rade!!!
-
Musisz dać. Odpowiedz sobie na pytanie czy warto ??Jeżeli skusisz sie na coś kalorycznego to poprostu wydłuży sie droga do wymarzonej sylwetki!! Chcesz tego ?? Nie da się inaczej, trzeba zacząć odmawiać ale nie z zawodem na twarzy tylko z usmiechem, że potrafimy, że mamy tyle siły w sobie by odmienic siebie !!Wydaje mi się, że warto!! A już na pewno wiem, że można - nie jadłam slodyczy przez 9 miesięcy, na początku jest trudno ale potem nie masz nawet ochoty - mówię szczerze!!Przeżyłam świeta wielkanocne, Boże Narodzenie, urodziny męża, synka, swoje, teściów.........poprostu chciałam tego i nikt nie mógł mnie złamać. wiesz ile razy podsuwali mi slodycze, zeby mnie sprawdzić.....nie dalam sie i teraz też nie dam!!Trzymam kciuki, żeby i jutro Tobię się to udało
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki