Przez ostatnie dwa tygodnie nie było ze mną dobrze...
Od nowa w tym tygodniu uczyłam się nie zajadać strasu...
Spadków na wadze brak, ale chyba zaczynam panować nad sobą...
Od trzech dni nie zjadłam nic słodkiego... już prawie nie podjadam...
I znowu rzucam się w wir walki... I znowu zrzucam te same kilogramy... dobrze, że jest tego niedużo... że wyhamowałam, zanim przestałam się mieścić w swoje ciuchy