Witaj pyza

To dobrze, że się szybko uporałaś z dołami. Ja też dobrze znam zajadanie stresów. W zasadzie jest to główna przyczyna mojego tycia. Jedzenie jest przecież najszybszym sposobem poprawy humoru - oczywiście w czasie jedzenia. Myślę, że znalezienie innych sposobów rozładowywania stresów to nasz głóny cel. Jak uda nam się zapanować nad naszymi emocjami i ich zajadaniem, to będziemy szczupłe
pozdrawiam