...gdyby na sądzie ostatecznym sądzono ludzi podług bezgrzesznego trzymania diety, zostałabym świętą automatycznie....ROTFLZamieszczone przez Mareczka
...gdyby na sądzie ostatecznym sądzono ludzi podług bezgrzesznego trzymania diety, zostałabym świętą automatycznie....ROTFLZamieszczone przez Mareczka
Hybris dobre
hahaha, masz rację Hybrisku Kurcze, powiem Ci, że nie wyobrażam sobie siebie odżywiającej się proszkami i nie mogącej zjeść warzywka czy owocka czy jakiegoś mięska (bo ja strasznie mięsożerna jestem)
Jesteś wielka!!
Pozdrawiam.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witajcie dziewczynki
Co u Was? U mnie w porządku, kalorycznie się wyrabiam, niestety nie ćwiczę. Jakoś nie mogę się zmobilizować. Znów mam mały "zastój jelitowy", piję dużo wody, staram się jakoś to zwalczyć i mam nadzieję, że dziś mi się to już uda, bo czuję się strasznie ciężka i duuuuża a już się tak nie chcę czuć.
Hybrisku, jestem zauroczona tą Lolitką - to absolutnie mój zapach. Snuje się za mną cały dzień.
Mareczko, jak Ci idzie?
No dobra, narazie kończę, wpadnę może wieczorkiem. Trzymajcie się ciepło.
Pozdrawiam.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam
Hehe dietka idzie mi jak nigdy Jestem zadowolona Jeśli idzie o ćwiczonka to wkońcu się zmobilizowałam (tobie tego też życzę Gosiu )i ćwicze co najmniej 30 min codziennie..Oby tak dalej. Oczywiście postanowiłam że ważonko odbędzie się w poniedziałek i szczerze mówiąc chciałabym się mile zaskoczyć i mam nadzieje że tak będzie.
Gocha mam nadzieje że szybko zwalczysz tę uporczywą dolegliwość, będzie dobrze i super że tobie również dobrze idzie dietka.
Hybris co tam u Ciebie??
Skierka odwiedz nas Co Zapraszamy
Trzymcie się, Całuski
Hej dziewczynki.
Wadam tylko na chwilę, bo dopiero wróciłam do domku i zmęczona jestem bardzo.
Gosiu, cieszę się, że Cię Lolitka uwiodła
Mareczko, strasznie miło czytać, że dietkujesz uczciwie. Mam nadzieję, że nagroda będzie współmierna do wysiłku, jaki wkładasz w odchudzanie.
U mnie dietowo ok, życiuwo różnie, muszę odpocząć.
Trzymajcie się ciepło, obiecuję, ze jutro będzie mniej lakonicznie!
No dziewczynki, ledwo napisałam posta a pognało mnie do toalety. Mówię i mam Tak mi się podoba. Nie wiem jak będzie jutro, ale dziś waga nic dobrego do mnie nie powiedziała. Ale... nie denerwuję się, nie naciskam, jest ok tak jak jest Powoli bo powoli mi to odchudzanie idzie, ale może przynajmniej na dłużej
Mareczko, cieszę się, że tak dobrze Ci idzie Pracuj dalej a jak przyjdą owoce tej pracy to już nikt Cię nie namówi do zjedzenia łakoci i innych paskudów
Ostatnio polubiłam pieczone jabłka z cynamonem dziś zjadłam 2. Podobno mają pomagać na zaparcia Wydaje mi się, że właśnie one mnie dziś oczyściły, bo zjadłam 2 A tak nie lubiłam jabłek. No proszę, dieta może zdziałać cuda.
Jutro z rana cotygodniowy pomiar z uaktualnieniem suwaczka, oczywiście uaktualnienie obejmuje tylko niższe wartości niż ta, która jest na nim obecnie
Mam nadzieję, że pomiary u Was będą owocne. Hybrisku, gratuluję kolejnego spadku wagi. Do 89,9 już niedaleko, cieszę się razem z Tobą. A.... i jednocześnie wspóczuję Ci przygody z perfumami, masz rację - odsyłaj i czekaj na właściwe. Nie ma co nosić na sobie śmierdzieli Life is too short
Pozdrawiam i dobranoc
Gosienko, na zaparcia też sa bardzo dobre suszone owoce - figi, śliwki, jabłka. Możesz je jeść same (oczywiście mieszcząc się w limicie dietetycznym), albo pić jako kompocik. Wiem, nie każdy lubi, ale działają rewelacyjnie.
U mnie kolejny kroczek spadkowy, już dziś waga powiedziała 90,6, więc do upragnionej "8" brakuje mi jeszcze 0.7 kg. Może nawet już jutro się pojawi? A na pewno we wtorek.
Mam ostatnio dylemat "skórny" - przestają mi się podobać moje uda. Tzn. nie żeby mi się kiedykolwiek podobały nadmiernie, ale skóra robi się luźniejsza, niż bym chciała. Zamówiłam sobie już nowe, mocniejsze jak mi się wydaje, kosmetyki ujędrniające, daję sobie jeszcze czas do końca ścisłej - jeśli nie podziałają, będę musiała zmniejszyć tempo chudnięcia Skóra i zdrowie sa jedynymi czynnikami, ze względu na które jestem skłonna to zrobić. Myśle też o zakupie takiego "motylka" do modelowania wewnętrznej partii ud - może coś da. Zobaczymy.
Dermediki jak widać sprawdzają się u mnie, ale do czasu. Pech chciał, że w czwartek kliknęłam na kolejne dwie tuby Cellu End2, ale mówi się trudno - tani był, zużyję go do łydek, one są w dobrym stanie i nie wymagają aż tak histerycznej pielęgnacji.
Mój śmierdziel juz odesłany, na początku przyszłego tygodnia mój dealer będzie miał nową dostawę, więc pozostaje mi nadzieja, ze dostanę coś z mojej wish-listy Będę wiedziała niedługo i na pewno się pochwalę, zwłaszcza, ze 8 już bliziutko
Trzymajcie się mocno dziewczynki![/i][/url]
Hej!
No i jest 1 kg mniej Czyli moja waga wskazuje 72 kg.
Cieszę się hie hie
Hybris no to czekamy na twoją ósemeczkę na przodzie, już tuż tuż i ją zobaczysz
Gosia a jak tam twoje pomiary, zdaj nam szybko relacje
Trzymcie się poniedziałkowo.
Witajcie Dziołszki
Nie mogłam wczoraj zdać Wam relacji, ale też nie miałam z czego, bo waga wskazała 67,4kg, czyli 200g mniej niż w zeszłym tygodniu. Ale nic to.
Hybrisku Zauważyłam, że na zaparcia bardzo pomagają mi jabłuszka. Zaczęłam je jeść i okazuje się, że narazie problem zniknął. Także jest nieżle.
Gratuluję wagi, superowo Ci leci w dół. Moja tak nie chce, ale nie narzekam. Każdy kilogram w dół już po mnie widać i jest to niesamowicie przyjemne zjawisko Zresztą, jak po weekendzie wracam do domu i w poniedziałek rano wchodze na moją starą wagę to widzę już dziś, że wskazówka leci w dół (pomimo tego, że elektroniczna tak tego wyraziście nie ujmuje ) i jest już na niej poniżej 65 kg. Jest fajnie. Ostatni raz ważyłam tyle 5 lat temu, kiedy to udało mi się schudnąć 10 kg
Co do zakupów to znalazłam śliczny różowy, ale elegancki płaszczyk (w rozmiarze 38/172 ) i wyglądam w nim baaardzo zgrabnie. Planuje nabyć go już w piątek
Hybrisku, teraz już rozumiem czemu chcesz mocniejszych kosmetyków do skóry. No tak, taki spadek tygodniowo może ją nadwyrężać. Ale przyznam się, że zastanawiam się czy kosmetyki mogą w tym pomóc, pewnie w jakimś stopniu tak, ale czy pozwolą zachować jej jędrność to tego już nie jestem pewna. Ja dopiero teraz zauważyłam, że mam mnóstwo rozstępów Jak miałam +9 kg to tego nie widziałam, ba... ja wręcz byłam zadowolona, że moja skóra jest nawet w niezłym stanie i tłumaczyłam to sobie tym, że ja właściwie całe życie byłam pyzata i okrąglutka. A teraz jak oglądam swój tyłek i biodra i widzę te białe glistki to trochę mną rzuca. Nie jestem pewna czy cokolwiek mogłoby mi pomóc to zlikwidować, raczej w to wątpię, no nie ma cudów. Muszę czegoś dobrego poszukać. A może coś mi polecisz? Miałaś taki problem?
Mareczko, gratulacje serdeczne! Sama widzisz, że warto sumiennie dietkować! Superowo. Tylko tak dalej.
Pozdrawiam wiosennie (ponoć już się zbliża )
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki