Strona 54 z 86 PierwszyPierwszy ... 4 44 52 53 54 55 56 64 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 531 do 540 z 852

Wątek: Przydałby mi się porządny kopniak...

  1. #531
    devoree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Z tymi kobitkami w pracy tez bywa roznie.
    Mam kolezanki chude, szczuple, normalne i grube. Z poczatku mocno dopingowaly mi wszystkie. Ogladaly, podziwialy, interesowaly sie efektami. Potem zainteresowanie stracily te najgrubsze. Niektore, to mnie teraz nawet ostentacyjnie nie zauwazaja.
    Przed swietami jedna z normalnych powiedziala, ze wazy 75 kg. Teraz, kiedy uslyszala, ze waze niecale 73 powiedziala: "Niedlugo to mnie Pani dogoni".
    Te z patentem na szczuplosc tez niespecjalnie ciesza sie utrata kawalka przyczolku.
    Jedna z nich powiedziala kiedys z troska, ze twarz zrobila mi sie taka jakas SZCZURZA.
    Inna, ze smutkiem, ze mi tak bardzo ZMARSZCZKI WYLAZLY...

  2. #532
    Awatar Weronika77
    Weronika77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-08-2005
    Mieszka w
    Takie jedno blokowisko w Gliwicach :)
    Posty
    652

    Domyślnie

    U mnie z kolezankami z pracy tez baardzo podobnie



    milego weekendu
    WERON77IKA
    [url=http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-20-kg-i-wiecej/12045-wydostac-sie-z-blednego-kola-pomoze-ktos-6.html] Mój wątek: Jak wydostać się z błędnego koła???[/url


  3. #533
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    "Zyczliwość" niektórych pań jest nie do przebicia Ale to z zazdrości Xxxona Musiałyby docenić Twój wysiłek i w pewnym sensie tym samym uznać Twoją wyższość. Bo pracujesz nad sobą. Bo widać efekty. Widzą je - spoko! A im bardziej widzą tym mniej .. będą zauważać
    To wszystko mały pikuś. Ty WIESZ, że chudniesz. Na pewno start dla Ciebie jest trudniejszy niż dla trochę szczuplejszych. Za to potem różnica będzie znaczniejsza! Tego żadna nie przebije A chociażby dla takiej satysfakcji warto zeszczupleć. Niechby Ci to zajęło nawet 5 lat! Nie no ja przesadzam, ale chodzi mi o to, że męczysz się z nadwagą DUŻO dłużej zapewne. Więc spokojnie - idziemy w dół A głowa do góry
    Czy zapisujesz dokładnie codziennie co i ile jesz? Jak sobie wydrukowałam swoje podsumowanie tygodnia to mi punktowo wylazły rzeczy, które mogłam wyeliminować w następnym tygodniu.
    Kocie - a nie mogłaś tej czekolady ... przełożyć .. gdzieś ... dalej ?! ..

  4. #534
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Xxxona!
    Z koleżankami to różnie bywa.
    Nie przejmuj się , po pierwsze widzą cie prawie codziennie więc czasem na prawdę ciężko coś dostrzec a po drugie niestety ludzie są dziwni..... niestety, chyba trochę zazdrośni ehh.
    Ja parę razy już miałam taką sytuację, powoli nie zwracam na to uwagi, a właściwie to staram się nie zwracać
    Ale bardzo lubię jak ktoś widzi ,że mnie ubyło a nie każdy to powie mimo, że widzi, a to przykre , bo to jest strasznie ważne, jak obca osoba powie "ale pani coś schudła" to tak strasznie motywuje do dalszego dzoiałania.
    Powinnaś być zadowolona z tego,że zjadłaś tylko 6 kostek czekolady!!!!!!!!!
    Czekolada też dla ludzi, jak się zmieściłaś w limicie to żaden problem a przymajmniej wiesz ,że potrafisz zjeść trochę a nie wszystko
    Idę nastawić wodę na kawkę no i peeling kawowy.
    Ten tydzień mnie wykończył zębowo czyli bólowo, dziś odpoczywał i modlę się w duchu żeby ból nie powrócił
    Buziaczki sobotnie, czekam na twoje jutrzejsze dane wagowe
    Kasia

  5. #535
    niuniareks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Grębów
    Posty
    13

    Domyślnie

    Witaj XXXono


    Musze przyznac rację dziewczynom, że koleżanki to ostatnie zauwazą ze Ciebie ubywa bo poprostu Ci zazdroszczą. Ja pracuję z samymi facetami i tylko jedna kobitką ale ona zawsze była szczupła, ale gdybyś wiedziała co ona zjada w pracy to nie czepiłabyś sie tego. paskudztwo od zawsze dba o figure . A ja chociaz kawał ze mnie kobitki to wydaje mi sie ze i tak wygladam od niej lepiej bo np. mam zgrabniejsze nogi i i jestem młodsza

    ale co tu dużo mówić chciałabym byc jeszcze kiedyś no moż nie szczupła ale żeby było mnie troche mniej i mam nadzieje ze bedzie

    Dużo uśmiechu i głowa do góry

    pozdrowienia[/i]

  6. #536
    Awatar agiga2
    agiga2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    HEJ!
    CO DO KOLEŻANEK Z PRACY TO SIĘ ZGADZAM Z "PRZEDPISANKAMI". CHOCIAŻ MNIE NAJBARDZIEJ IRYTUJE TEŚCIOWA!!! KTÓRA DZIELI LUDZI NA NORMALNYCH I GRUBYCH WSZYSCY WKOŁO MI "GRATULUJĄ" A ONA JEDNA UDAJE Z WYNISŁOŚCIĄ, ŻE NIC NIE WIDZI WIEDŹMA JEDNA!!
    OSTATNIO MÓWIĘ, ŻE POGOTOWIE ZABRAŁO KOLEŻANKE DO SZPITALA BO W PRACY ZASŁABŁA I STRACIŁA PRZYTOMNOŚĆ, A ONA: KTÓRA? TA GRUBA? NIE CZARNA , NISKA, WESOŁA I IN. ALE GRUBA? A WCALE NIE JEST GRUBA! ALE ŻEBY SAMA ŚWIECIŁA PRZYKŁADEM CHOCIAŻ!?
    TAK, ŻE NIE PRZEJMÓJ SIĘ, RÓB SWOJE A ZOBACZYSZ Z CZASEM ZAZDROSNE SPOJRZENIA SWOICH "KOLEŻANEK". RANO W PRACY PIJĘ KAWĘ, JAK ZWYKLE ZRESZTĄ, A PANI PUSZYSTA: CO ZAMULIĆ ŻOŁĄDEK PANI MUSI BO JEŚĆ SIĘ CHCE? OOOO!! DOBRZE, ŻE NIE MAM LASERA W OCZACH! A MOŻE I SZKODA...
    POZDRAWIAM

  7. #537
    morningrise jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    O kurcze...jak czytam o tych "milych" kolezankach to az tak dziwnie mi sie robi...nie wiem ja nie mialam nigdy do czynienia z takimi ludzmi moze dlatego ze jak sa jeszcze w moim wieku to im tak nie odbija...
    Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji ze widze grubsza kobiete ktora zaczela sie odchudzac dbac o siebie a co najwazniejsze zaczela chudnac i ja sobie pomysle "a nie powiem jej ze shcudla, niech jej bedzie zle"...co to wogole za myslenie?! co sie z tymi kobietami dzieje?!

    Oczywiscie nie jestem za jakims pustym slodzeniem kazdemu na okolo zeby byc tylko milym...ale o zdobycie sie na to zeby docenic drugiego czlowieka zeby podniesc go na duchu dodac sily....a zazdrosc jasne ze kazdy czegos komus zazdrosci...ale dlaczego to ma prowadzic do zawisci i takiej wrednej postawy...Baby zazdroszcza tego ze ladnie chudniesz zamiast same wziac sie do roboty

    Ja na szczescie na studiach mam normalne osoby...i jak widze ze shcudlam to mi to mowia chociaz na poczatku sie krepowali bo mysleli ze sie obraze dziwne myslenie...;]I to nie tylko o chudniecie chodzi...o nowa bluzke torbe cokolwiek.

    Ogolnie rzecz biorac zal mi tych wsyztskich waszych "kolezanek" bo sa naprawde zalosne i na pewno sflustrowane tym ze ktos ma wiecej silnej woli niz one!

    Dobra koncze ten wywod...XXXona pozdrawiam serdecznie i zycze jutro swietnego humoru po wejsciu na wage

  8. #538
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Hej XXX !
    Najważniejsze jest ,że Ty zauważasz jak schudłaś bo wszystko opiera się na Twoim nastawieniu do samej siebie.Jak będziesz żle nastawiona to nawet komplementy koleżanek nie pomogą .Zazdrość - to przede wszystkim polska cecha charakteru dominująca.Bardzo się cieszę ,że jest to forum i ,że tu w przeciwieństwie panuje życzliwość , wsparcie i dobra rada.Jak wiem ,że mam tu przyjaciół , którzy mi dobrze życzą - to mam gdzieś jakieś koleżanki z pracy.
    Ja Ci gratuluję z całego serce i wiem ,że napewno widać ,że schudłaś!Jestem o tym przekonana! Masz w domu piękne wsparcie / no może poza czekoladowym , ale u mnie też takie kusi / i tego się trzymaj!!!
    Buziaki!
    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  9. #539
    gosiakk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ikseczko witam,,hehe widze ze wszyscy sie wypowiadaja na temat Pan ktore pracuja z Toba,,,nie przejmuj sie,,i ak pewnie nic nie powiedza,,zazdrsosc je zzera moze ze same by nie byly na tyle silne,,,no i zycze Ci jak najmniej siebie na jutrzejszym a w zasadzie dzisejszym wazeniu,pozdrawiam

  10. #540
    xxxona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Widzę ze rozgorzała dyskusja na temat kobiecej zazdrości Ja sie nie przejmuje tym że w pracy nikt nie mówi mi że schudłam.Pracuje tam nie pierwszy rok i znam moje koleżanki za dobrze żeby mi zależało na ich pochwałach.Najważniejsze że ja czuje sie lżejsza i mniejsza
    Chybaty,devoree, weronika,mirielka,kasia,niuniareks,agiga, morningrise,animka,gosiakk- bardzo wam dziękuje za wpisy za wsparcie i zyczliwość.Zdecydowanie bardziej mi na tym zależy niz na koleżankach.Wiem ze szczerze trzymacie za mnie kciuki i wspieracie w bojach.Dziękuje

Strona 54 z 86 PierwszyPierwszy ... 4 44 52 53 54 55 56 64 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •