-
A nie ma jakis przepisów na jaja z grila ?
żartuje
Fajnie jest czytac i patrzec na twoje sukcesy - bardzo to motywujące a że ciągle ci mało to chyba normalne wszak mamy nawet takie przysłowie o palcu i ręce - nieprawdaz?
Tyle sie namęczylismy z naszymi nadmiarowymi kg ze teraz marzy nam sie mniej i mniej - to normalne choć trzeba być ostrożnym....żeby nie wlazło to w psychike na głęboko bo później moga być spore kłopoty.
Na dzisiaj tyle pozdrawiam Twój brzusio i zycze mu zeby zaczoł znikac, hmm a moze on sie boi tego zakolczykowania i dlatego łobuz specjalnie nie chudnie co ?
-
Dzisiaj mogę się zdobyć tylko na tyle
-
Ali, poczytałam sobie ostatnie strony Twojego wątku. Nic w sumie teraz w tych lipcowych wpisach nie piszesz o sytuacji z mężem, mam nadzieję, że jest już lepiej.
Podziwiam Twoją wytrwałość na tej norweskiej. Ja chyba nie wytrzymałabym na żadnej z takich diet, w których codziennie jest to samo i o ile teraz kocham grejpfruty, to pewnie znienawidziłabym je po tej diecie. Mam nadzieję, że waga jednak wynagrodzi Cię za tą konsekwencję i upór.
Uściski
-
Witaj Ali!!! Napisz jak dietka?!
Norweska jest ciezka,czasem wydaje mi sie ,ze ciezsza od kopenhadzkiej przez brak urozmaicenia w posilkach...
Mi tez brakuje motywacji,bo przytylam po urlopiku ,ale dzisiaj znowu staje do walki!!
Trzymaj sie i wpadaj na forum tak czesto jak tylko mozesz-pomaga-wiem-sprawdzone..
Pzdr.Sisska
-
Ali
jak możesz podaj jakąś stronkę do norweskiej
Oj jakbym ja chciała już zostawić 7 za soba ale niestety ona dopiero przedemn a
pozdrawiam
-
Witajcie!!
No coś ostatnio praca nie pozwala mi tu poprzebywać. Ostatnie 2 tygtodnie spędziłamw trasie : Wrocław Kraków - Warszawa - Szczecin - Katowice.... no i dziś Wałnbrzych...
Ów ale urwanie głowy. Niesety na 4 dni przed końcem Norweskiej musiałam ją przerwać bo zaczełam się fatalnie czuć - kolega cukrzyk zmierzył mi poziom cukru we krwi i wyszedł skandalicznie niskoi więc musiałam sobie dac spokój bszkoda zdrowia.
KasiaSZ - info o norweskiej i dokładny rozkład jest na wątku Fraksi
SISI - kochana och masz rację moim zdaniem norweska jest gorsza.... chyba nie rusze jajek przez następne 10 -le3cie jak nic
Triss - skarbie ! Jak miło że wpadłać. O dziwo teściow się wyniosła a z mężem zaczeło się rewelacyjnie ukąłdać, wrecz powiem że tak dobrze to jeszcze nigdy nie było - chyba Mamusia złe fluidy przekazywała. Na razie jetsem zadowolona od 2 tygodnu gruchamy jak świeża para co mi się bardzo podoba. A zostałam wynagrodzona przez los bo wprawdzie niewiele zeszło ale 2 kiloo i mogę się pochwalić wynikiem 71..... już coraz bliżej.A mój mąż wczoraj stwierdził " co to za mała dupka nie zgadzam się ie mam za co łapać ".....
Fraksi Bejbe co się stao!!!
Kardloz rodzynku nasz )) No kurcze nigdzie jaj z grila nie znalazłam to jrest podłośc no!!! A wiesz co masz rację co do przysłowia o palcu i ręce..... ja to się chyba jednak nie zagalopuję w rzadną chorobę bo ciągle mimo wszystko kocham jeśc..
No dobra spadam na Wasze wąteczki i dziekuję ze jesteście ze mną ... miło wejśc po 2 tygodniach i zobaczyć ze ktoś o mnie pamieta...
-
Witaj Ali!!! Fajnie,ze jestes i sie do nas odezwalas!!!
Ty masz sile i sie trzymasz chociaz jakos,a ja?!
Kurcze pofolgowalam sobie na urlopiku i teraz nie moge przestac...
Ehhh,paskuda ze mnie
Pozdrowionka!Sisska
-
Super ze ci sie układa oby tak dalej
a jak już mężu twierdzi ze nie ma za co
złapać tojest super komplement
-
Ali - super, że znowu jesteś
Rozśmieszył mnie ten komentarz Twojego męża. Mój rzuca czasem podobne komentarze, ale raczej nie na zasadzie, że nie ma za co złapać, tylko wręcz przeciwnie - "Nareszcie mogę złapać jedną ręką".
Super, że między Wami już się lepiej układa. Chyba powinnam się cieszyć, że z teściową widzę się raz w roku, na święta (a w tym roku, jeśli będę wtedy we Wrocławiu, nie zobaczę się z nią nawet wtedy). Na dystans, ten jeden raz w roku, jest miła, ale gdybyśmy miały razem mieszkać? Nieeeee.
Gratuluję tego 71!!! To kiedy witamy szósteczkę?
Uściski
-
Witajcie!
No tak pierwszy raz od 3 miesięcy zawitałam. Mam nadzieję, że teraz już będę porządniejsza we moich odwiedzinach i pisaniu pamiętnika odchudzania. Nietety prawda jest taka, że to Wy jesteście najlepszą dietą. Wprawdzie nie przytyłam ale ciaglę to 7 jest, jakoś starciłam mobilizację - chyba dlatego że już normalnie funkcjonuję czyli mogę się ubrać gdzie chce . Ale za to doszła siłownia. Nie dość, ze praca po 10 godzin czasem więcej to teraz jeszcze 4 razy w tygodniu siłownia. Tak sobie myślę, że to kolejny etap. Słyszałam gdzieś że jak się dużo ćwiczy to waga może podskoczyc mimo że centymetry spadają czy jest to prawda? Ostatnio w domu jest super układa się jak nigdy a w pracy.... no jak to w pracy z tygodnia na tydzień więcej roboty i niedługo mi zabraknie tygonia, żeby się wyrobić. Ostatni weekend spędziłamw górach. Udałao mi się wejśc na Strzeliniec pierwszy raz od 4 lat i to bez większej zadyszki.... rany ale byłam z siebie dumna. Piszcie co u Was Sisi Tris Cicia....
narazie lece ale tym razem tu wróce i to bardzo szybko.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki