Wątek: ZMIANA KODU 6 Z PRZODU!!!!!

witaj Ali

też gratuluję tych 20 kiloskow!!!!!

Głowa do góry, zawsze kiedy pojawiają się kłopoty z partnerem dostrzegamy wiele wad i błędów, myśli są różne , najlepiej złapać dystansdo sprawy, dziwne mam wrażenia , że po przylocie teściowej zaczęły się zwady ( może się mylę )
Pamiętaj że przeciwieństwa się przyciągają i uzupełniają , a podato ja też jestemm poniekąd pokroju twojego męża i naprwde można ze wszystkim zdążyć, zrobić czasem później i musicie dojść do kompromisów, a kiedy Ty coś odpuścisz to zobaczysz , że będzie łatwiej.
Może też Ty po prostu lubisz takie tempo , a jeżeli naprawde męczysz się i to dociera do Ciebie coraz bardziej to zatrzymaj się na chwilę i zastanów dokąd zmierzasz i wtedy podejmij odpowiednie kroki

życzę Ci pomyślego załatwienia swoich spraw

Hej Ali,

gratuluje spadku kilosów, brawo !!Burzę warto przeczekać, ogólnie w dzisiejszych czasach ludzie często sie irytują drobiazgami, Ja czasem też myślę, że Łukasz jest nie taki i że jest blee i jak my się dobraliśmy i że to już tylko rozwód, potem się uspokajam i głupio mi że pod wpływam chwili mogę coś takiego myśleć. Przecież nikt mnie do ołtarza nie zaciągał siłą a zmieniamy sie wszyscy, może im też coś w nas nie pasuje. A nie chciałabym żeby Łukasz choć przez chwilę żałował że jest ze mną, nawet jeżeli to byłyby tylko myśli......

Trzymaj się Kochana, Serdecznie pozdrawiam

Witajcie moje Kochane współodchudzaczki.

Zaniedbałąm się okrutnie! Ostanio na nic nie miałam ochoty, nawet na forum nie chciało mi się wchodzić i efekt jest! Od dwóch tygodni waga stpi a ja znów napadam na lodówkę.
Ale z tym koniec. Juz dłużej nie wyrobię. Znów potrzebuję silnej motywacji tak jak na początku szybkiego spadku 2, 3 kilo, żeby nabrać sił do dalszego działania. Dziś znów zaczynam kopenhadzką,,, wiem wiem że nie wolno, ale to jedyny sposób na mnie - już przetestowałam - żeby się zabrać za siebie i iść dalej. Może nawet nie pełną 2 tygodniową, tylko musze skurczyć żołądek. Mam w domu teściową już 3 tygodnie, nie udaje mi się trzymać 1000 kcl, bo ciągle coś... a tak będą dwa posiłki w pracy proste nieskomplikowane i już. ! jadę nad morze na tydzień, taki niezaplanowany urlop u teścia, muszę odpocząć, No i chciałabym włożyć moje cudne spodnie z przed 3 lat...a jeszcze mi brakuje do nich 3, 4 kilo. Zrobię to zrobię albo padnę . W domu bez zmian, nawet jeszce gorzej, mama u nas siedzi -niby nic się nie dzieje ale obłędnie mnie wkurza jej obecność, mąż rozdrażniony i jeszcze kłopoty z kasą. Oci..... można . Niestey ze Stachem nadal się kłócimy choćby o błahostki. Wczoraj mi robił fochy, że pogoniłam go od mojego komputera... a ja poprostu nie chciałam żeby przeczytał to co do Was piszę... więc nie skończyłam wczoraj postu... No i się zaczeło,,,, czy mam coś do ukrycia itp.
Znowu cały tydzień tras.... wczoraj Gniezno czwartek Piła.... a podrodze gdzieś katowice mi pewnie wpadną...... Chciałbym zapaśc się gdzieś albo anjlepiej uciec i zostawić całe dotychczasowe życie Tutaj.

Maniutka!!! Dzięki za gratulacje i dobrą radę staram się jak mogę przeczekać ten sajgon...nie jest lekko ale musże.

Qunia - masz rację przeciwieństwa się przyciągają tylko pytanie jak bardzo można być różnym żeby się nie pozabijać

Sisi - dzięki za odwiedzinki i gratulację.,. Tak wszystko ok ... dzięki że jesteś


Dziękuje Wam Kochane, wracam na forum bo się od Was normalnie uzależniłam,,,,

lece do Was

Buziaki

Witaj Ali!!! Bardzo dobrze,ze do nas wrocilas
Napisz czy trzymasz sie kopenhaskiej ???
Ja robie teraz norweska,gdzie glownym posilkiem sa jajka i trwa ona o 1 dzien dluzej niz kopenhaska.Juz na 3 dniu,czuje,ze mam skurczony zoladek,nic nie chce mi sie jesc (szczegolnie jajek,hehe )

Pozdrawiam! Sissi[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witaj SSISISI

A 2 dzień kopenhadzkiej zaczynam znosić jajo ....... ale nie jest źlke Oj przepraszam przy Tobie to o jajac mówić nie powinnam hahahahahah bo i tak już masz obrzydzenie,,,,,, napisz ewieczorem mam dużo pracy
buziaki

Witaj Ali!!! Jak dietka,ciagniesz ja dalej?? Ja stosuje norweska ,juz dzisiaj 8 dzien i minus 3.5kg na suwaczku!!!Faktycznie na temat jajek lepiej ze mna nie rozmawiac Ale takie 3.5kg super dzialaja motywujaco!!!
Pozdrawiam! Sissi76

serdecznie pozdrawiam

hej hej,

Niestety musiałam wrócic na 1000 kcl. Byłam teraz 5 dni w trasie, i niestety ale przy takich upałach i tak jestem bardzo słaba bo fatalnie znoszę gorąc, a do tego pusty żołądek powodowała zawroty głowy i przyznam, że trochę się bałam, żeby nie zasłabnąć gdzieś za kierownica przy jakiejśc niebezpiecznej prędkości więc wróciłam na 1000 kcl. Wróciłam wcozraj w nocy w 5 dni 3000 tyś km w upale.... nawet klima nie pomga jak słonko świeci w szybę.... no ale teraz już tylko czekam.... bo mąż czeka na odp, czy dostała urlop jak dostanie to w piatek uciekam na ydzień nad morze....

Haaalllooo,hop,hop!!!! Jest tu ktos czy w trasie???
Dobra,spadam nie przeszkadzam,ale prosimy o meldunek [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witajcie!!!!
Och jak dobrze znowu dfo Was dołaczyć. Potrzebuję kopa i wsparcia.
Zapadłam w jakiś prawie miesięczny marazm..... trasa, trasa, teściowa i inne taki i przestałam się zajmowac pisaniem z wami i na efekt nie trzeba było dużo czekać. Kompletnie przestałam chudnąć., Jakies magiczne to forum czy co.... ja mam wrażenie że to nie dieta tylko forum decyduje o utraconych kiloskach. No dziwczynki zasadxcie mi kopa......, A włsnie mam nowy " wspaniały " plan ... czyli jak zwykle coś wymyśle. Kopenhadzkiej drugi raz w kocu nie doprowadziłam, bo w trasie cięzko stosować, Ale teraz jestem 2 tygi na miejscu i chcę się rzucić na norweską.... będe próbować. ..

Pozdrawiam Was 'tęskniłam