Strona 19 z 57 PierwszyPierwszy ... 9 17 18 19 20 21 29 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 181 do 190 z 570

Wątek: Moje odchudzanie

  1. #181
    Guest

    Domyślnie

    devoree gdzie się podziewasz??
    skrobnij nam tu coś..
    ja muszę nieskromnie przyznać, że zawsze widziałam siebie szczupłą.. a raczej wyobrażałam sobie że taka jestem... jak szłam po ulicy to nie schylałam głowy widząc ładne dziewczyny czy też przystojnych mężczyzn.. ale mysląc że jestem piekna z dumą podnosiłam ją do góry i uśmiechalam się do przechodzących obok mnie ludzi.. czułam sie piękna i atrakcyjna.. chociaż tak prawdę mówiąc wiele brakuje mi do ideału... ale nigdy za bardzo nie zamartwiałam sie z tego powodu..
    uświadomił mnie mój tatuś.. .
    tak wiercił mi dziurę w brzuchu, że powinnam cos ze sobą zrobić aż będzie za późno.. i w końcu przejrzałam na oczy...
    i chudnę!
    i czuje się coraz piękniejsza!

  2. #182
    devoree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Juz jestem.
    Samochod zostal zreperowany i w piatek wieczorem pojechalismy jednakdo tej Austrii na wystawe.
    To bylo istne wariactwo - 2 tys. km - 41 godz. jazdy. Cud, ze w ogole zyjemy. Ze stresu, zmeczenia, a przede wszystkim z powodu wielokrotnego wyskakiwania z nagrzanego samochodu w arktyczne powietrze przeziebilam sie, przez co czuje sie i wygladam jak zombi.
    Tak wiec z cwiczen przez najblizszy tydzien nici. Generalnie ten miesiac nie wyszedl mi specjalnie sportowo. Ciekawe, jakie to bedzie mialo przelozenie na wage
    Nie mam w tej chwili czasu na dluzsze pisanie (czuje oddech corki na plecach), ale obiecuje szybko odrobic zaleglosci.
    Strasznie sie juz za Wami stesknilam. Caluski.

  3. #183
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Mnie tu jeszcze nie było
    Witam
    Jestem pod ogromnym wrażeniem
    Serdecznie gratuluje dokonałas cudu
    Życze zdrówka i miłego wieczorku

  4. #184
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    To nie żaden cud ale uparta, ogromna praca

  5. #185
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Devoree!
    często tu zaglądam rzadko pozostawiam jakiś ślad, tyle ciekawych rzeczy się można dowiedzieć .Nie wiem czy otyłośc wynika z chęci odsunięcia od siebie problemów, ponoć tak właśnie jest. Myśle nad tym , bo zastanawiam się cały czas co mie doprowadziło do wagi 90 kg.
    Nigdy nie byłam takim grubasen tzn aż takim, co się stało,że tak przytayłam dlaczego ?
    W pewnym momencie swojego życia postawiłam chyba na sobie krzyżyk i machnęłam na siebie ręką , wiele rzeczy zbiegło się wówczas takie pasmo niszczęść, śmierć mojego dziadka z którym byłam bardzo związana, zakończenie studiów i pójcie do pracy , a studia były przypadkowe, nie znosiłam wtedy swojego zawodu a musiałam go wykonywać bo nic innego nie potrafiłam , pożegnanie z moim najlepszym przyjacielem ,i parę innych rzeczy i tak poszło.
    Ja po prostu przestałam dbać o siebie,jadłam i jadłam w dzień i w nocy bo to była moja zmora i próbowałam coś z tym zrobić ale nie potrafiłam uwu\ierzyć w swój własny sukces, że ja jeszcze mogę coś ze sobą zrobić. No i tyłam i nawet tego nie widziałam , w lustrze to byłam niby ja ale nie ja, rzadko w nie spoglądałam, bo niby po co.
    Ciuch robiły się coraz mniejsze , w końcu nie miałam co na siebie ubrać, kupowałam nowe, coraz to większe i większe.
    Z osoby dość atrakcyjnej fizycznie zrobiłam totalnego potwora, dokonałam tego na swoje własne życzenie..............................
    W końcu dostrzegłam , a właściwie uświadomiłam sobie co ja ze sobą zrobiłam, i co najważniejsze dostrzegłam "światełko" przecież ja mogę to zmienić, dam radę, przecież ubranie spódniczki a nie długiej lejbowatej kiecki nie musi pozostać marzeniem , można to urzeczywistnić!!!!!!!!!!!!!!!!
    Nie wiem po co ja to piszę ale zrobiło mi się lżej na serduchu.
    Dzięki Bogu,że jest to forum i mam się przed kim wygadać,
    Devoree, przepraszam,że u ciebie na wątku ale jakoś tak mnie naszło, może ta wasza dyskusja o spojrzeniu na siebie tak mnie sprowokowała, a zresztą czy to ważne.
    Przepraszamże cię źle oceniłam Devoree, chodzi mi o tem mój pierwszy wpis.
    Buziaczki wysyłam i pozdrowionka.
    P.S. Jak ty to robisz Devoree, że tyle czsu jesteś w stanie sobie narzucić taki reżim?
    Podziwiam cię i gratuluje wyniku.
    Odchudzanie to bardzo ciężka robota, każdy stracony kilogram oznacza tyle wysiłku z naszej strony, że się nie dziwię że sobie robimy nagrody

  6. #186
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Devoree - wracaj do nas koniecznie. Bardzo brakuje Ciebie na forum, Twoich postów chyba jeszcze bardziej. Strasznie lubie Cię czytać, a Ty dawkujesz nam swoją obecność w ilościach wręcz aptekarskich, hihi
    Cieszę się, że wróciłaś szczęśliwie, przykre, żeś się przeziębiła. Czy wybierasz się na wystawę do Warszawy, jak planowałaś? Bo to, o ile dobrze pamiętam, juz ten weekend? Wieczorkiem napiszę do Ciebie na priv w tej sprawie.
    Trzymaj się ciepło i zdrowiej szybko!
    ściskam!

  7. #187
    devoree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Morningrise Masz racje. Najpierw to myslalam, ze ktos nas przeklal z ta wystawa - nic nam nie szlo Awaria samochodu byla kropka nad i. Tymczasem teraz widze, ze lepiej byc nie moglo. A gdyby doszlo do tego podczas podrozy, gdzies na pustkowiu, w nocy i na mrozie Nawet nie chce myslec, co by sie moglo stac z nami i z kotami... Opatrznosc czuwala...

    Xxxonko Bo jak sie patrzy na siebie w lustrze, to sie zawsze widzi tylko jakis fragment siebie - wlosy, kolor bluzki, oczy. Nieswiadomie przyjmuje sie atrakcyjniejsza poze, rejestruje najmniejszy ruch - wszystko to zakloca prawdziwy obraz. Zdjecie czy film oddaja caloksztalt w sposob obiektywny. Przygladamy sie sobie z dystansu, nie mozemy nic poprawic. No i wychodzi ta okrutna prawda.

    Boksita Rzeczywiscie odrealniona rodzina grubasa to chyba jeszcze gorsze niz sam grubas. Tym bardziej, ze do pewnego momentu jest sie w jej rekach zupelnie bezwolnym. Mam tego przyklad w pracy. Jedna z kolezanek - szczupla i bardzo atrakcyjna ma dwoje monstrualnie otylych dzieci. Syn ma otluszczone narzady, corka wyglada jak beczka. Ale ona nie widzi w tym problemu. Upominana przez swoja matke pyta: mam glodzic wlasne dzieci
    Dzieci cale dnie jedza, cale dnie zagladaja do lodowki, nie wychodza na dwor, nie bawia sie z innymi dziecmi. Ich swiat to jedzenie.
    Sniadania jadam przewaznie klasyczne - kanapki, zupy mleczne z platkami, co tam sie uda. Kolacji niestety nie jem. Nie jem ich od co najmniej 20 lat i w zaden sposob nie moge sie do tego zmusic.

    Hybris Zgadzam sie z kazdym Twoim slowem. To chyba warunek konieczny - osiagnac dno, uswiadomic to sobie a potem albo na nim pozostac, albo sie odbic.
    Jojownicy robia cos jeszcze innego - odbijaja sie i opadaja, odbijaja i opadaja. Tyle, ze trzeba wiedziec - te dna beda zawsze coraz nizej, wiec i odbicia coraz trudniejsze do wykonania...
    Takie slodzenie jak to od Ciebie akurat bardzo mi odpowiada. Jest zdrowsze i duzo smaczniejsze niz to konwencjonalne.

    Mirielko Jestes najmilsza na swiecie.

    Peszymistin Tak czy owak zycie grubasa nie jest bajka, choc on sam zachowuje sie czasem tak, jakby mocno mu zalezalo, zeby bylo. Taki rodzaj schizofrenii - swoja szczupla dusza (piekne okreslenie Hybrisku) i obcy tlusty wizerunek.

    Asiulko Zycze Ci, zebys piekniala z kazdym dniem i kazdego dnia byla z siebie bardziej dumna.

    Kasiu Serdeczne dzieki za tego posta. Tak sobie mysle, ze dokopanie sie przyczyn otylosci daje ogromna szanse na wyjscie z tego problemu. Bo rzeczywiscie cos sie stalo, ze znalazlysmy sie po drugiej stronie lustra i jesli uswiadomimy sobie CO, moze uda nam sie znalezc na TO sposob.
    Zgadzam sie, forum oddaje nam nieoceniona przysluge. Mozna wygadac sie przed kims, kto dokladnie rozumie o czym mowisz, dla ktorego Twoj wyglad to nie skutek porazki a przyczyna zrozumienia. To daje sile. Nie rozumialam tego az do dnia, kiedy zdecydowalam sie na pierwsz wpis. Myslalam - po co mi wsparcie, umiem chudnac sama. Tymczasem teraz wiem, ze nie bylam sama, a raczej wyobcowana.
    Alez naprawde nie ma sprawy - ludzie odchudzajacy sie maja sklonnosc do irytacji. Odebralam to tak, ze NAPRAWDE chudniesz i tyle.

    Gosienko, Kubusiu, Katson, Milkus, Chybaty Dzieki za wizyty, wszystkie mile slowa i piekne graficzne prezenty.

    Tak piszecie o cudzie i w ogole , ze az mnie to zastanowilo. Bo ja zupelnie nie czuje sie wyjatkowa. Wydaje mi sie po prostu, ze wypracowalam sobie sposob, ktory mi idealnie lezy. Dlatego NAPRAWDE nie cierpie i NAPRAWDE sie nie poswiecam. W mojej postawie nie znajduje absolutnie NIC heroicznego. I pisze to calkiem SZCZERZE.

  8. #188
    devoree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hybrisku Jestes niemozliwa. Wybieram sie jak najbardziej. Dlatego jestem dzisiaj w domu i biore antybiotyk.
    Oto informacja w sprawie wystawy, dla tych, ktorzy lubia koty, dla tych, ktorzy mieszkaja w Warszawie lub okolicach, dla tych, ktorym wydaje sie, ze kotow nie lubia, dla tych, ktorym grozi przeszamany weekend i dla wszystkich tych, ktorych nie wymienilam:

    Wszystkie osoby chętne do odwiedzenia naszych miedzynarodowych wystaw, które odbędą się w dniach - 18-19.III.2006 r. - serdecznie zapraszamy.

    Wystawy odbędą się w Hali Sportowej DOSiR w Warszawie przy ul. Szanajcy 17/19, w pobliżu basenów przy ul. Namysłowskiej
    Wystawy będą czynne dla publiczności od godziny 10.00 do godziny 18.00

    Jak trafić na wystawę? -
    - MAPA!!! ........
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  9. #189
    gosiakk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    devoree widzisz dla nas jest to cud zrzucialas 2 razy tyle ile ja potrzebuje,,a ja nawet polowy tego co chce zrzucic..i skoro myslimy o tym jak o cudzie widocznie sa powody,,,, dla mnie nieosiagalne jest zrzucenie tych 25 kg..a Ty zrobilas znacznie wiecej i nadal walczysz..wiesz nawet to chyba sie troche wstydze ..
    PoZdRaWiaM mocccccno buzzzzzzziak caluujeeeeeee
    Ps.wyobrazam sobie jak musisz sie czuc po przejechaniu tylu km,,,ja mam dosc po 100 km,,,i sie mecze a co dopiero pisac o tysiacach

  10. #190
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Gosiu - Devoree napisała wyraźnie:
    wypracowalam sobie sposob, ktory mi idealnie lezy. Dlatego NAPRAWDE nie cierpie i NAPRAWDE sie nie poswiecam
    JEJ metoda okazała się DLA NIEJ skuteczna Póki nie znajdziesz SWOJEJ metody (a każdy ma inną) to rzeczywiście zrzucenie kilograma graniczy z cudem.
    Poszukaj

Strona 19 z 57 PierwszyPierwszy ... 9 17 18 19 20 21 29 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •